Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kogo rząd uważa za swojego głównego wroga?

smieciu, 07.09.2022
Ze względu na wypadki na Ukrainie powinien być to Putin i Rosja. Ale czy tak jest rzeczywiście? Warto się temu przyjrzeć. Przyjmując podstawowe założenie że stosunek do wroga powinien być ... wrogi. Tzn. zakładając że działania podejmowane wobec wroga mają przynieść nam zyski a wrogowi szkody. Jak w takim układzie znajdują się działania naszego rządu? Zacznijmy od początku.

Rozpoczyna się rosyjska Operacja Specjalna na Ukrainie. Najważniejszą decyzją w tamtym okresie jest przyjęcie do Polski milionów Ukraińców. Wyraźnie mamy do czynienia z zaplanowaną wcześniej akcją, którą razem prowadzi rząd Polski i Ukraiński. Ukraińcy wręcz zapędzani są jak jakieś bydło do Polski mimo że wcale nie jest jasne jak poważna jest sytuacja na Ukrainie. Mimo że w przeddzień rosyjskiego ataku sami Ukraińcy uważali że siły zgromadzone przez Rosjan są niewystarczające do powodzenia Operacji. O której tak naprawdę nikt nadal nie wie na czym miała polegać. Zastanawia czemu od razu postawiono w Polsce na przyjęcie Ukraińców zamiast przykładowo przygotować jakiś system wsparcia Ukraińców w ich kraju? Mimo że jasne jest że ważne czynniki wiedziały dużo wcześniej co ma się stać. Nawet Kurski urządził Wigilię we Lwowie gdzie ryża ukraińska laska zaśpiewała proroczą piosenkę, której nie raczono przetłumaczyć. Wiedziano dużo i zorganizowano akcję przyjęcia Ukraińców a można było przecież postawić na pomoc na miejscu, na Ukrainie. Wysyłać potrzebującym ludziom sprzęt, żywność itp. Takie coś byłoby zresztą naturalniejsze. Poczekać na rozwój sytuacji i wraz z nim podejmować kolejne kroki.
Zamiast tego Polska przyjęła masy imigrantów, obciążając nimi Polskę i Polaków. Z jednej strony Polska potrafiła doskonale zaplanować i przeprowadzić operację przyjęcia tych ludzi. Ale z drugiej mieliśmy i mamy do czynienia z niejasnymi poczynaniami rządu w kolejnych miesiącach. Przykładowo wprowadzono 40zł od przyjętego Ukraińca dla Polaka, które to wsparcie szybko zlikwidowano, podobnie jak inne pakiety pomocy dla Ukraińców. Ostatnio przykładowo zlikwidowano wymianę hrywien na złotówki. Skutkiem tych działań było zniechęcenie i negatywne nastawienie do imigracji zarówno Polaków jak i Ukraińców.
Część Polaków widząc ukraińskie przywileje przyjęła wobec nich wrogą postawę. Co jest zwłaszcza widoczne na wsi i wśród „prostego” ludu. Przynajmniej w mojej okolicy. Jeszcze nie spotkałem się na wsi z pozytywnym odbiorem Ukraińców, podsłuchując przykładowe rozmowy na targu powtarza się to samo: dlaczego oni mają to i tamto a my nie?
Ukraińcy również mogą mieć złe nastawienie do Polaków. Z których część po prostu chciała na nich zarobić a potem wyrzuciła, kiedy się nimi zmęczyła. Ukraińcy czują się u nas nieswojo, wielu z nich wraca do kraju a reszta chce wrócić. W tym momencie sytuacja wygląda tak że jest w Polsce kupa imigrantów i stają się oni coraz większym obciążeniem oraz potencjalną przyczyną niepokojów społecznych.

Przypadek czy... może właśnie o to chodziło Putinowi?

Jak każdy zdążył zauważyć wojna na Ukrainie przebiega bardzo dziwnie. Przede wszystkim bardzo dziwne są działania Rosjan. Którzy popełniają masę podstawowych błędów wojennych. Dodatkowo kreują się na zbrodniarzy. Czego łatwo mogliby uniknąć. Oczywiście propaganda ukraińska robi swoje ale Rosjanie często dostarczają pretekstów. Dla większości ludzi jest to jedynie potwierdzeniem ruskiej odrażającej natury. Praktycznym efektem tych działań jest jednak strach ludności cywilnej motywujący do ... emigracji właśnie. Bez tego strachu, bez kreacji wizerunku zbrodniczego odrażającego ruskiego wojska dużo trudniej byłoby wypchnąć tych ludzi do Polski oraz zniechęcać do powrotu. Ten odrażający wizerunek ważny jest zwłaszcza teraz kiedy wydaje się że sytuacja na Ukrainie się ustabilizowała.
Jeśli więc odrzucimy teorie o zidioceniu Putina i wrodzonej kacapskiej chęci mordu i gwałtu to mamy przynajmniej jeden element, który wyjaśnia taki rozwój sytuacji:
Putinowi nie chodzi o wojenne postępy na Ukrainie ale, w tym wypadku, o wypchnięcie Ukraińców do ościennych krajów a w szczególności Polski. Która w takim układzie postępuje zgodnie z jego planami.

Podobnie jest w gospodarczej działce.
Dzisiaj na Interii mamy „Putin: Zachód ponosi porażkę. Sankcje niszczą globalną gospodarkę” a premier Morawiecki: „Mamy potężny kryzys gospodarczy i geopolityczny. Ale mamy też kryzys wyobraźni po stronie tych, którzy chcieliby żyć po stronie starych paradygmatów. Tamten świat już nie istnieje. I Putin doskonale o tym wie. Stara się nas przede wszystkim zdestabilizować”.
Czyż nie ciekawe? Mówią to samo. Morawiecki przyznaje właściwie że Putin ma rację.
A skoro tak to może Putin wie co robi?
Może nigdy nie chodziło o formalne ukraińskie zwycięstwo ale o destabilizację?

Przecież gdyby Putin zajął szybko Ukrainę wszystko potoczyłoby się inaczej. Świat mógłby łatwo przejść nad tym do porządku dziennego. Nie byłoby mowy o zbrodniach. O niszczeniu miast, szpitali, biednych dzieciach. Nie byłoby znaczących powodów by sankcjonować Putina. Wielu po prostu stwierdziłoby że znów mamy to co raptem było całkiem niedawno. Powstałby nowy rząd. Syfiasty. Skorumpowany. Czyli dokładnie taki jaki zawsze Ukraina miała. Oligarchowie robiliby swoje wałki jak dotychczas. Żydzi latali robić tam swoje interesy. Ludzie byliby zadowoleni.
Ale wojna przybrała inne oblicze. Im bardziej się przeciąga tym więcej jest okazji i pretekstów by dokładać kolejne sankcje. Obostrzenia. Tylko że...

Tych sankcji nie nakłada Putin. To nie całkiem on jest przyczyną potężnego kryzysu o którym mówi Morawiecki. Destabilizacji.
Przykładowo Polska. Czy Putin kazał jej przyjmować Ukraińców, którzy mogą ją zdestabilizować? Czyż nie zabawna historia? Kiedy rok temu zajmowaliśmy się wypadkami na granicy z Białorusią bez przerwy była mowa o destabilizacji. Kilka tysięcy imigrantów miało zdestabilizować Polskę. Bez przerwy wałkowano to słowo z demonicznym Putinem w tle, który miał wymyślić ten niecny plan. A dzisiaj jakoś przyjęliśmy miliony imigrantów i nikt nie mówi że może stać za tym demoniczny plan Putina.
Jedźmy dalej. Kto zdestabilizował rynek naszego węgla? Czy Putin kazał nam ograniczać własną produkcję, kupować u siebie i wreszcie zakazać z dnia na dzień importu mimo że, jak sama pani Moskwa świetnie zdawała sobie sprawę, ruch ten może wywołać potężny kryzys?
A gaz? Znów. Dlaczego wyrwaliśmy przed szereg podczas kiedy cały świat, na czele z USA, utrzymywał wymianę handlową z Rosją? W szczególności tych produktów, które były dla USA ważne strategiczne. Cenne. Podczas kiedy my postanowiliśmy z dnia na dzień pozbawić się ważnych surowców, reszta świata wolała gromadzić ich zapasy. Jak właściwie to zrozumieć. Komu nasz rząd postanowił zaszkodzić? Kogo uznać za wroga?

Jeśli Putin prowadzi grę na światową destabilizację czemu rząd robi tak dużo by przynajmniej w naszym kraju cel Putina został osiągnięty?
Prezydent Rosji stwierdził, że "Zachód upada, podczas gdy przyszłość jest w Azji", a jego kraj "nie stracił niczego" w wyniku inwazji na Ukrainę.
Jak informuje wyżej przytoczony tekst z Interii. Nawet jeśli Putin koloryzuje czy jesteśmy w lepszej od Rusków sytuacji? Czy nasze posunięcia sprawiły że nam jest lepiej a wrogowi gorzej?

Ale przecież to nie wszystko.
Dlaczego rząd wykonując te wszystkie posunięcia zapewniał jednocześnie że wszystko jest pod kontrolą. Żadnego kryzysu nie ma. Przeciwnie, nasza gospodarka idzie do przodu, w budżecie kasa jest itp. Czy dochodzące ostatnio informacje, także z ust samego premiera, informujące lud że może być wręcz przeciwnie budują zaufanie do rządu? Stabilizują jego i Polski pozycję? Jak ludzie potraktują rząd kiedy nadejdzie czas konfrontacji, porównania rządowych zapewnień z bieżącą sytuacją?
Mającą być niemal najlepszą w Europie! A my mieć pozycję moralnego, przewidującego, jej lidera.

To jest ciekawe niemniej przecież! Tyle jest mowa o Putinie ale rząd ostatnimi posunięciami poinformował lud że wróg leży gdzie indziej. Jest nim UE a raczej, konkretnie Niemcy. W końcu nasz rząd ma do tego prawo czyż nie? Przewidywał że Putin jest zły że NS2 nie wypali. Podczas kiedy my się przygotowywaliśmy, inni nas ignorowali. A teraz zostali z ręką w nocniku. A my domagamy się od Niemiec reparacji.
Jak myślicie. Putin się ucieszył czy zmartwił dowiedziawszy się że Polska postanowiła sobie znaleźć wroga za Odrą? Jak myślicie, czy obecna rozgrywka rządowa ustabilizuje u nas sytuację czy wręcz przeciwnie?
Małego rąbka tajemnicy uchylił chyba ostatnio Macron, który po wizycie Morawieckiego oznajmił że Polska należy do grupy podżegaczy wojennych. Jakoś nie wydaje się by stanął po naszej stronie. Podczas kiedy Morawiecki używa coraz mocniejszych lub bardziej desperackich słów:
„W całej Europie przeżywamy dzisiaj szok cenowy. Nie możemy oczekiwać, że w oparciu o dotychczasową politykę rozwiążemy ten problem. Ale mamy związane ręce tamtym (obowiązującym przed wojną – red.) systemem. Dlatego postulujemy szybką zmianę tych podstawowych instrumentów: ETS, mechanizmu kształtowania cen według ceny marginalnej. Problemem po stronie Brukseli jest tempo reakcji”
Problemem jest tempo reakcji... Ale co zrobiła wcześniej Polska by było inaczej? Czyż nie pyszniła się że nie potrzebujemy redukcji zużycia gazu? Czy nie odrzuciła Brukselskich nacisków (tak to trzeba nazwać), które jednak nie były dotkliwe byśmy otrzymali KPO? Dlaczego właśnie teraz buntujemy się przeciw UE mimo że do tej pory zawsze ustępowaliśmy? Także w naprawdę kluczowej dla nas kwestii energetyki węglowej.
Komu ma służyć to postępowanie? Czy może zaszkodzić? Polsce czy Putinowi?

Niemcy są źli. Rząd im nie odpuszcza. Francja nas nie popiera. Bruksela ma powolne tempo. Nie bez powodu. Teraz właśnie. Wszyscy na raz.
Więc chyba na miejscu wydaje się być pytanie, kogo rząd uważa za swojego wroga? Naprawdę Putina?
Dlaczego realizowawszy przez tyle lat unijną politykę, zgadzając się na unijne rozwiązania, podkreślając że miejsce Polski jest w UE, nasz rząd nagle występuje przeciw?
Kto ma zyskać a kto stracić? Komu naprawdę służą działania rządu?

I na tym możnaby zakończyć.
Ale warto chyba jeszcze zauważyć interesującą historyczną analogię z II RP. Która zawsze działała dogadując się z Niemcami by nagle zmienić zdanie i się postawić. Zrobić sobie wroga w obcej rozgrywce w której nie miała nic do powiedzenia i w której postawiła na sojusznika, dla którego była jedynie wygodnym instrumentem wojennym. By ostatecznie znaleźć się w objęciach sojusznika ze Wschodu. Sojusznika bo przecież nie wroga, czyż nie? ZSRR walczyło po słusznej stronie i dlatego też, jak ostatnio wyjaśniono, od niego reparacji domagać się nie można.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5074
Pani Anna

Pani Anna

07.09.2022 15:18

Mnie to się wydaje, że nie należy szukać daleko i największym wrogiem rządu jest suweren, czyli my, Polacy. Od zaborow nie było władzy,  która by nas w taki, czy inny sposób nie gnębiła i nie prowadziła prosto do zguby. Poza pierwszymi dwoma latami rządów PIS, kiedy rzeczywiście  czuć było wolę zmian, a rząd otrzymał pełnię władzy i niespotykane poparcie społeczne.
smieciu

smieciu

07.09.2022 15:32

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Mnie to się wydaje, że nie

Wiadomo, na końcu i tak zostaje zawsze ten kluczowy lud, który daje przyzwolenie.
Choć mógłby nie dać. Dlatego jestem anarchistą :)
Pani Anna

Pani Anna

07.09.2022 16:37

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Wiadomo, na końcu i tak

Ale co my jako ten lud możemy? Czy pójdziemy na wybory, czy nie,  obojętnie na kogo zagłosujemy, to niczego nie zmieni. Na zgniliznę i " niemoc " władzy w trakcie trwania kadencji nie mamy żadnego wpływu.
smieciu

smieciu

07.09.2022 16:48

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Ale co my jako ten lud możemy

Nie wolno chodzić na wybory!
To bardzo ważne. Lubię powtarzać jak w krajach komunistycznych liczyła się frekwencja. Nie chodzi o to że ktoś wygra wybory, bo z nimi można zrobić co się chce ale o uczestnictwo w systemie! To tylko się liczy i dlatego komusze władze zawsze dbały o frekwencję. Mimo że wynik wyborów był wiadomy od początku.
Władza bez wyborczego poparcia to władza bez legitymizacji. W pewnym momencie łatwo mogłoby się okazać że policjant, urzędnik, ktokolwiek ma w dupie polecenia rządu. Bo ani sam nań nie głosował ani nie uważa że ma podstawy do rządzenia.
Nie warto głosować choćby po to by nie przykładać ręki do poczynań rządu. Nie mieć tego syfu na sumieniu.
Według mnie narastające przedwyborcze szaleństwo to coś więcej niż walka o wyborcę. Nie po to wywleka się aborcję i inne takie chwytliwe tematy (może być, jak dzisiaj i Hitler), by zmusić ludzi od uczestnictwa w tym przedstawieniu. By ludzie zostali sprowokowani: „jeśli nie zagłosuję to wygrają tamte skur..ny”. Podczas chodzi tylko o głos na karcie, podpis, którym deklarujesz że zgadzasz się z działaniem systemu. Nie ważne czy wygrają twoi czy nie. Tym głosem uznajesz że musisz się podporządkować zwycięzcom.
Pani Anna

Pani Anna

07.09.2022 17:21

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Nie wolno chodzić na wybory!

@Śmieciu 
nie wydaje mi się,  żeby frekwencja w przyszłym roku przekroczyła 40%. O 70% mogą sobie pomarzyć.
sake3

sake2020

07.09.2022 17:37

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Nie wolno chodzić na wybory!

@śmieciu......Pan apeluje-,,nie wolno chodzić na wybory'' To co zostajemy bez rządu? Proszę więc przedstawić jak to będzie wyglądało.No może UE zastąpi rząd,bo skoro już w niej jestesmy no to niech się tą Polska zajmie.Będzie cudnie.I jak praworządnie
smieciu

smieciu

07.09.2022 17:48

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @śmieciu......Pan apeluje-,

@sake3
Już starałem się wytłumaczyć. Anarchia przybiera postać, na którą zgadzają się w tym uczestniczący. Nie zrobi się sama z siebie.
Po drugie, jak też pisałem, nie ma co teoretyzować, uważam nie ma już możliwości „wprowadzenia” „pozytywnej” anarchii. Czyli że sobie coś umyślimy, nie zagłosujemy i zrealizujemy. Po prostu teraz będzie się dużo dziać. Wydaje mi się że zmierzamy do czegoś w rodzaju anarchii negatywnej. Chaosu. I tak jak pisałem zamiast się tego przestraszyć należy uznać to za szansę. Kiedy nastanie możliwość zignorowania rządu. Zamiast się bać, bać się nierządu, trzeba będzie wtedy właśnie rząd i jego rozwiązania zignorować i zgadać się ze swoim otoczeniem.
Po prostu uważam że to samo wyjdzie. Tylko trzeba być otwartym. Rozumieć że istnieje alternatywa.
Choć nieznana ;)
sake3

sake2020

07.09.2022 19:04

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na @sake3

#śmieciu........No dobra to się zgadamy i co? Będziemy gadać z innymi czy brać się do roboty?,bo rządu już nie będzie.Motorniczy wsiądzie do swojego tramwaju,piekarz do piekarni,drukarz pomaszeruje do drukarni a nauczyciel do szkoły.A co zrobią ci co tak chca Polskę oddać w cudze ręce? Chociażby taki Sikorski który już wczesniej składał hołd lenny w Berlinie błagając Merkelową o ,,wzięcie sprawy w swoje ręce''?  Były Rzecznik Praw Obywatelskich Bodnar też otrzymał medal za prośbę o opiekę Niemiec nad Polską.Nie skorzystają ponownie? I znajdą stosowny punkt by stworzyć rząd.
smieciu

smieciu

07.09.2022 19:45

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na #śmieciu........No dobra to

@sake3
Wszyscy będą mieć swoje problemy. Oddanie Polski w czyjeś ręce nie będzie takie proste. Zresztą Polakom na tym nie zależy. Obecnie mamy raczej do czynienia z wypaczaniem i przeinaczaniem stanowisk czy idei. Choć ludzie przykładowo są prounijni to nie znaczy że proniemieccy. To rząd zniekształca zamieniając neutralną prounijność na negatywną proniemieckość. A prounijność jest cechą także rządu PiS. A przynajmniej była. Więc nie można Polakom zarzucać że są prounijni. Takie było stanowisko wszystkich rządów. Oskarżanie PO o proniemieckość jest przeinaczeniem mającym w oczach ludzi zastąpić zwykłą prounijność na negatywną proniemieckość. I kreację wrażenia że mamy się czegoś bać.
Ogólnie nie bardzo istnieje możliwość oddania Polski. W szczególności UE gdyż już zostaliśmy oddani.
Więc ten problem nie bardzo istnieje. Nic się nie zmieni.
A im mniej legitymizacji będzie mieć rząd tym mniej do powiedzenia w kwestii dużych zmian.
Możliwe jednak że dojdzie do jakichś dziwnych rządowych propozycji. Najprawdopodobniej dojdzie do nadzwyczajnej sytuacji i rząd będzie chcieć wprowadzić nadzwyczajne rozwiązania. Niech będzie nawet że ścisłą integrację z UE. Taki przykład. Zarząd Brukseli. Dzięki czemu dostaniemy materialne wsparcie. Albo gwarancje jakiejś ochrony przed ruską dziczą czy coś w tym stylu.
Rząd powie: zgódźcie się a będzie dobrze. Poprzyjcie nas. I co wtedy? Poprze pani rząd czy stanie się anarchistką? :)
Co złego będzie we wsparciu z Brukseli? Jeśli dadzą nam kasę i inne dobra...
Ogólnie coś takiego może faktycznie zaistnieć. Chęć wprowadzenia jakiegoś rodzaju zamordyzmu. By w domniemaniu ratować kraj. Co jeśli rząd PiS nagle zmieni zdanie i uzna że trzeba się z kimś zintegrować. Nawet z UE? Wtedy jednak pani pójdzie za rządem?
Albo odwrotnie, rząd uzna, na siłę, że ludzie mają cierpieć bo nie możemy dogadać się z UE czy Niemcami? Taka polityka rządu przecież podważy autorytet rządu i sprawi że ludzie będą woleć integrację z UE. Czy nie warto sprzeciwić się zawczasu działaniom rządu, których skutkiem będzie wytworzenie u Polaków chęci zrobienia tego czego się pani boi?
Myślę że będzie się kotłować. A to że rząd PiS mówi jesteśmy przeciw Niemcom ale jednocześnie robi tyle byśmy nie mogli się bez nich obejść kiedy nadejdzie kryzys już jest ciekawe. Czy warto popierać rząd, który ma dużą szansę na skompromitowanie antyunijnych idei? Woli pani popierać rząd PiS, który mówi że jest przeciw Niemcom ale którego błędna polityka daje Niemcom dobre karty w tej grze?
Może jednak warto zostać anarchistą skoro jedni mówią że wolą UE (Niemców) a drudzy kompromitując się sprawią że ci pierwsi wygrają?
Ten tekst i inne ostatnio o tym właściwie mówią. Że rząd dużo mówi. Tylko że też dużo czyni by się skompromitować. Jeśli nie stanie się nic nadzwyczajnego, skutkiem działań rządu PiS będzie przekonanie Polaków do idei głoszonych przez PO.
sake3

sake2020

07.09.2022 21:47

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na @sake3

@śmieciu.....Czyli anarchia lekiem na całe zło? Czym się skompromitował rząd  i czy tylko rząd się skompromitował? Ten rządowy zamordyzm to też Pan przewiduje na wyrost i chce przedwcześnie przed wyborani go usunąć? Kto ma to zrobić?Anarchiści czy jakas bliżej nieokreślona grupa? I co chce Pan zrobić z prezydentem,w końcu to tez jakas władza,strażnik Konstytucji też do odstawki?
smieciu

smieciu

07.09.2022 21:57

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @śmieciu.....Czyli anarchia

@sake3
Poczekajmy chwilę, parę rzeczy się wyjaśni.
Rządy na całym świecie są obecnie największym sprzymierzeńcem anarchistów gdyż obniżenie standardu życia jest ich, rządów dziełem. A ludzie znudzeni tymi samymi gębami i kłamstwami. A tym samym będą szukać jakichś alternatyw. Myślę że ludzie staną się bardziej otwarci na nowe idee. Także anarchistyczne.
Pchniemy z czasem tą dyskusję do przodu.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

07.09.2022 17:35

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Ale co my jako ten lud możemy

@ Pani Anno
ja piszę od zawsze. Olać te nierzady. Robić swoje i się na nich nie oglądać.  Ilu młodych Polaków zagłosowało nogami  w tym moje dzieci? To pasożyty i nieuki- jest dobor negatywny - jak nic nie umie to idzie do polityki . Na kogo Pani chce liczyć ? Raz byłem na wyborach i nigdy więcej.pzdr 
Domyślny avatar

Kocur1

07.09.2022 17:53

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ Pani Anno

Ty durniu:)
Pani Anna

Pani Anna

07.09.2022 19:19

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ Pani Anno

@Rolnik
Moja wyborcza aktywność również dobiegła końca. Nie będę więcej sama wskazywać palcem kto będzie mnie gnębił.  Jedyne, czemu można "kibicowac", to żeby bez wzgledu na to, kto zwycięży nie mógł rządzić samodzielnie, tylko w koalicji i to jak najszerszej.  Niech się żrą między sobą,  dla nas tak będzie najlepiej.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

07.09.2022 20:28

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @Rolnik

@ Pani Anna
nieb! Trzeba im pokazac srodkiwy palec i po prostu olać to badziewie. Inaczej tego nazwać nie mozna. Pzdr 
Pers

Pers

07.09.2022 20:21

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ Pani Anno

Waldek
//Raz byłem na wyborach i nigdy więcej.pzdr //
Też byłem tylko raz.
Zagłosować przeciwko Dudzie.
I g... mnie interesowało kto jest ten drugi pretendent.
Tezeusz

Tezeusz

07.09.2022 21:07

Dodane przez Pers w odpowiedzi na Waldek

Rus..gówno Glosuj na bandytę putlerka będziesz szczęśliwy i nawalisz się z tego osranego szczęścia..
sake3

sake2020

07.09.2022 22:11

Dodane przez Pers w odpowiedzi na Waldek

@Pers....To Pan tez anarchista.? No,no....Jest pan jak widać człowiekiem o wielu twarzch a tym samym niezwykle interesujący..Prosze się tylko z tym w Rosji nie zdradzić,bo Putin nie taki łagodny i potulny jak nasz rząd i na żaden anarchizm nie przystanie.
Pers

Pers

08.09.2022 06:53

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Pers....To Pan tez

@sake
Co ma Rosja do mojego głosowania?
Starasz się być złośliwa.
A nie głosuję bo nie ma na kogo.
Tezeusz

Tezeusz

08.09.2022 07:45

Dodane przez Pers w odpowiedzi na @sake

@ Rus..gówno
"A nie głosuję bo nie ma na kogo."
A bandyta putler !
sake3

sake2020

08.09.2022 07:56

Dodane przez Pers w odpowiedzi na @sake

@Pers.....A na mnie Pan zagłosuję w przyszłych wyborach? Obiecuję,że nie będe złośliwa i odwzięczę się ciepła posadką.
Pers

Pers

08.09.2022 08:50

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Pers.....A na mnie Pan

@sake
Nie interesują mnie "ciepłe posadki".
Już mam u Świętego Mikołaja.
Tomaszek

Tomaszek

07.09.2022 19:24

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Wiadomo, na końcu i tak

He he he szturchen pitken anarchisten . Tylko ta metafora złożona , irokez zamiast wąsika i  parafraza hakenkrojca na skroni . Kamuflaż godny murzyna na Syberii .
jazgdyni

jazgdyni

07.09.2022 15:24

@Autor
Jak się myliłem.
Miałem wyższe mniemanie o twojej inteligencji i kreatywnym myśleniu. A tu taka klapa. Ten tekst nie nadaje się do tego by z nim dyskutować.
smieciu

smieciu

07.09.2022 15:29

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Jak się myliłem.

Nie wiedziałem że jednak zasłużyłem sobie wcześniej na wyższe mniemanie :)

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
smieciu
Nazwa bloga:
Anarchia czyli Świadomość

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 194
Liczba wyświetleń: 1,207,419
Liczba komentarzy: 4,461

Ostatnie wpisy blogera

  • Tak ode mnie trochę o wyborach, Nawrockim i Ukrainie
  • To kim są ci agenci i popychadła o których pisałem?
  • Wraz z wzrostem ciśnienia agentury wyłażą na wierzch stadami

Moje ostatnie komentarze

  • Jedyne co ten wpis pokazał to że autor jest trollem memowym. Na temat zdjęcia właściwie nic nie wiadomo. Kiedy zrobione. Może jest z przed 4 lat? Jest to jakaś tandetna o wyjątkowo małym zasięgu…
  • „Reakcja władzy i jej mediów? Jednoznaczna. Wyśmiewanie, olewanie, kpiny, ataki. Wyzwiska- w tym uderzenie w tych, którzy o tym mówili, w Starostę Powiatu Garwolińskiego.Rzecznik MSWiA nawet…
  • Autor z każdym tekstem przebija swój sufit pisowskiego nawiedzenia... Parodia, groteska, kompletny odlot. Wydawałoby się niemożliwe że można mieć mózg, być dorosłym człowiekiem i pisać tak żenujące…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PiS giął kark przed UE
  • Kukiz a Morawiecki. Wielki czy mały spisek?
  • A może, przy okazji, wróćmy do Smoleńska?

Ostatnio komentowane

  • keram, Apel do wyborców Polonii w zachodniej Europie ! Odpierdolcie się wreszcie od Polski !!!  
  • spike, Sądzę, że Prezydent Nawrocki odda hołd pomordowanym, tym bardziej, że jako prezes IPNu walczył o pozwolenie ekshumacji ofiar na Ukrainie. Ciekawi mnie czy się odważy na ekshumacje ofiar w Jedwabnem,…
  • Jabe, Bez partii pana Nawrockiego by nie było. Łaska pre­zesa jest jedynym po­wodem jego byt­ności w polityce.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności