Demonstracje w obronie ryb

  Trzy dni temu, w poniedziałek 22.08.2022, przeczytałam twitt :

   "Harwey Specter
@miro_pierwszy
  Ten kto steruje totalną opozycją to musi być niezły zgrywus. Wysłać kilkuset idiotów nad Wisłę w Warszawie żeby bronili Odry przed glonami? Zazdroszczę mu tego pomysłu. Ja bym się nie odważył na to bo bym nie wierzył, że ktoś może to łyknąć.
10:37 AM · 22 sie 2022" {TUTAJ}.

  Chodziło tu o "Marsz żałobny dla Odry", który odbył się w niedzielę, 21.08 na bulwarach wiślanych w Warszawie {TUTAJ}.  Podobna impreza miała miejsce też w Łodzi {TUTAJ}.  Zostały one zorganizowane przez opozycję aby dopiec rządowi.  Łatwo się z nich nabijać, gdyż miały raczej groteskową formę.  Na przykład w Warszawie:

  "Mieszkańcy oraz aktywiści o godzinie 18:00 spotkali się pod pomnikiem Syrenki Warszawskiej skąd, wszyscy ubrani na czarno, ruszyli w kierunku Mostu Gdańskiego. Przemarszowi towarzyszyła także orkiestra żałobna.".

  Moim zdaniem jednak - były to pierwsze manifestacje w obronie ryb i rzek, jakie miały miejsce w Polsce.  Ich forma i podtekst polityczny były fatalne, ale cel godny pochwały.  Wszyscy chyba chcemy, aby w czystych polskich rzekach pluskały się zdrowe ryby.  Zwłaszcza te ostatnie są wyjątkowo źle traktowanymi zwierzętami.  Tak naprawdę ryby są traktowane jak nieożywiona masa towarowa przerzucana z kąta w kąt, jak np. kruszywo.  Wyjątkiem są tylko żywe karpie sprzedawane przed Wigilią.  Zdarza się, że sprzedawcy otrzymują wyroki sądowe za znęcanie się nad nimi.  Los innych ryb nikogo nie obchodzi.

  A przecież są to czujące stworzenia, które mają swój rozum.  Można znaleźć {TUTAJ} dobry przykład ich umiejętności.  Dlatego nie nazwałabym uczestników omówionych wyżej demonstracji "idiotami".  Doceniam ich dobre chęci.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

25-08-2022 [19:57] - u2 | Link:

Marsz żałobny dla Odry przeszedł przez Warszawę. "Ku pamięci tysiącom istnień, które umarły przez ludzi"

Właśnie czytam książkę pt. "Przy stole z tyranem" autorstwa Christiana Roudaut :

Reżimy totalitarne uwypuklają ludzką głupotę i niegodziwość. Z tego punktu widzenia jadalnia jawi się jako idealna sceneria dla krwawej tragikomedii, która rozgrywa się z udziałem jednej postaci, tkwiącej na środku sceny i wcielającej się w różne role: Szekspirowskiego Falstaffa jednego dnia, ascety i zbawcy innego. Tyrani, będący niezrównanymi komediantami, celują w sztuce farsy. Jak tu się złośliwie nie roześmiać na myśl o ofiarnej maskaradzie przewodniczącego Mao odmawiającego sobie mięsa (ale nie ryb) w geście solidarności z narodem, który cierpiał głód w wyniku jego Wielkiego Skoku Naprzód? Jak powstrzymać śmiech z obrzydzenia podczas czytania uwag wygłaszanych przy stole przez Adolfa Hitlera usprawiedliwiającego swój wegetarianizm wstrętem, który wzbudzały w nim rzeźnie?

Surowość, z jaką tyran traktuje bliźnich, dorównuje wyłącznie delikatności, z jaką głaszcze się po pępku i kałdunie. Trzeba mieć mocny żołądek i nieczułe sumienie, żeby nie odczuwać obrzydzenia, pochłaniając najwykwintniejsze przysmaki, podczas gdy poddani żywią się zielskiem i zdechłymi szczurami. Nieprzyzwoitość nigdy jednak nie odbierała największemu oprawcy apetytu. Przeciwnie, zaostrzała go. Dyktator okazuje się szczególnie czuły na harmonię jedzenia z krwią. Józefowi Stalinowi posiłki umilał opis ostatnich chwil „wroga ludu”, którego właśnie kazał zamordować, a pokazywane w telewizji zwłoki Irańczyków sfilmowane z bliska na polu bitwy z powodzeniem towarzyszyły kolacjom Saddama Husajna.

Obrazek użytkownika Chatar Leon

25-08-2022 [20:08] - Chatar Leon | Link:

Kaczyński jest szczęściarzem, nikt nie miał takich osłów za przeciwników politycznych.
Kretynom z czeredki Donka Kondonka z Partii Onuc należy po prostu dać mówić. Niech nawijają jak najwięcej.
 

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

26-08-2022 [06:57] - Teresa Bochwic | Link:

W pełni zgadzam się z Panią: "Wszyscy chyba chcemy, aby w czystych polskich rzekach pluskały się zdrowe ryby."  Przy okazji konfliktu politycznego, wywołanego przez opozycję, zapomina się o tym, że ryby, podobnie jak inne stworzenia żywe, to istoty odczuwające ból, lęk, obdarzone instynktem przeżycia. Tony śniętych ryb to utrata części zdrowego, czystego środowiska naszych rzek (o niewyjaśnionych zdaje się przyczynach tego faktu nie mówiąc). Tyle się już mówi o negatywnym wpływie zdrowotnym substancji, powstałych w organizmach zwierząt rzeźnych podczas uboju, a zapomina się, że to samo dotyczy ryb i innych dzikich zwierząt.
Znowu rozpoczęło się letnie łowienie ryb dla sportu, widzę to nad jeziorem, jak oszalałe dzieci oszalałych rodziców łowią masowo małe rybki, by okaleczone wrzucać z powrotem do wody. Człowiek powinien łowić tyle ryb, ile ma zamiar zjeść i robić to w sposób, który nie zubaża przyrody.
Jednym z godnych pożałowania i kontrakcji efektów działania tzw. lewactwa są rozmaite ideologie, doczepiane do słusznych i oczywistych dla cywilizowanych ludzi poglądów. Ideologie nie do przyjęcia, ale nie powinny być przy okazji odrzucane zdrowe i pożyteczne zasady cywilizowanego świata - ochrona żywej przyrody, zasada ograniczonego zabijania tylko z konieczności, dobra kantowska zasada moralna - zmniejszanie a nie zwiększanie sumy cierpienia istot żywych. Powinni te zasady wziąć sobie do serca i przemyślenia także ludzie tzw. prawicy, konserwatyści itp. Każdy może - jeżeli chce - oglądać skutki społeczne lekceważenia cierpienia zwierząt w wielkiej hodowli przemysłowej. Czy pomysły eutanazji ludzi starych i cierpiących nie mają związku z takim traktowaniem przyrody żywej?
 

Obrazek użytkownika Zofia

26-08-2022 [11:51] - Zofia | Link:

W kontekście ośmieszającego się  marszu "czarnych wdów po rybach" podpowiem tym ludziom następny "żałobny marsz po jeżach i kunach ginących na naszych drogach". Na odcinku 20 km zaobserwowałam 4 rozjechane jeże , 2 (chyba)kuny i jeszcze 3 krwawe placki po jakichś zwierzątkach. Może nawet jakiś "żałobnik" spieszył się na marsz i nie patrzył po czym jedzie. Nasze życie chcą sprowadzić do groteski. Smutne to jest.