Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Asy szachownicy biało czerwonej
Wysłane przez Tezeusz w 02-07-2022 [13:51]
Lotnicy Polscy bohaterowie przestworzy których bał się i szanował wróg. Przypomnijmy ich męstwo i bohaterstwo...
Podczas II Wojny Światowej Polscy lotnicy zdali swój historyczny egzamin . Co istotne przez cały okres wojny Polskie lotnictwo na Zachodzie stanowiło kompletny system, w którym oprócz jednostek bojowych były też jednostki lotnicze różnych szczebli (poczynając od nalatajacego aż po Wyższą Szkolę Lotniczą , kształcącą oficerów dyplomowanych) i rozmaite służby pomocnicze.
Decyzję o organizacji i wyposażeniu polskich jednostek w okresie wojny podejmowano z myślą o odbudowie lotnictwa w wyzwolonej Polsce.
Choć dziś rzadko się o tym pamięta , to właśnie powietrzna bitwa o Anglię toczona latem-jesienią 1940 r była jedną z decydujących batalii II wojnie światowej w której Polacy mieli istotny wkład w zwycięstwo.
Polskie dywizjony w Wielkiej Brytanii:
W 1940 r sformowano 10 polskich dywizjonów
Cztery bombowe 300,301, 304 i 305
Cztery myśliwskie dzienne 302,303,306 i 308
Jeden myśliwski nocny 307
I jeden współpracy z armią 309.
Kolejne trzy dywizjony myśliwskie 315,316 i 317 utworzono w 1941r.
W 1943 r sformowano jeszcze dywizjon myśliwsko-rozpoznawczy 318, a w 1944 dywizjon obserwacyjny do korygowania ognia artylerii 663.
Wielu Polaków latało w jednostkach brytyjskich m.in.polskie załogi 138 Dywizjonu Specjalnego Przeznaczenia RAF latały że zrzutami do Polski .
W 1943 wyodrębniono je w samodzielną polską 1586 Eskadrę Specjalnego Przeznaczenia, która następnie wsławiła się podczas Powstania Warszawskiego.
W głównych okresach bitwy o Anglię Polacy stanowili 13% ogółu pilotów obrony ,
w październiku 20%.
W liczbach wygląda to tak :
We wrześniu polskich pilotów w dywizjonach RAF było 53.
Październik -73
Listopad -89
Liczby:
Liczba 145 Polaków - uczestników bitwy o Anglię jest bardzo niesprawiedliwa gdyż dotyczy jedynie pilotów myśliwskich przydzielonych do jednostek operacyjnych i biorących bezpośredni udział w lotach operacyjnych .
Statystyki niestety nie obejmują personelu technicznego bez którego nie było by sukcesów pilotów .
Tym co odróżniało PSP od jednostek złożonych z przedstawicieli innych państw okupowanych było właśnie jednorodność narodowa personelu naziemnego z personelem latającym .
Po wojnie
Szacuje się że spośród ponad 14 tys ludzi którzy w chwili zakończenia wojny pełnili służbę w PSP do Polski wróciło ok 3 tys .
Powracając wszyscy oni przechodzili weryfikację stopni i specjalności wojskowych.
Tylko niektórzy zgłaszali chęć wstąpienia do "Ludowego" Wojska Polskiego przy czym nie wszystkim chętnych przyjęli do służby.
W latach 1945-1948 nieliczni oficerowie lotnictwa Polskiego na Zachodzie zostali mianowani na
stanowiska dowódcze byli to :
Podpułkownik Szczepan Ścibór ( dywizjon 305)
Podpułkownik Zygmunt Sokołowski (304)
Podpułkownik Bernad Adamecki (KG-Ak)
Podpułkownik Władysław Minakowski (304)
Podpułkownik Marian Duryasza (302)
Podpułkownik Stanisław Michowski (305)
Major Stanisław Skalski...
Zdecydowanie liczniejsze grono lotników niezainteresowanych służbą w wojsku albo nieprzyjętych do niej :
A.Witorzeńć, T.Nowierski , W.Król , B.Arct , W .Łokusiewski, I. Olszewski , K. Pniak
(Niektórzy podjęli pracę w lotnictwie cywilnym)
Szukamy i represje:
Od 1948 nastąpiło zaostrzenie kursu politycznego we wszystkich instytucjach państwa.
W ciągu następnych kilku lat stopniowo usunięto że służby wojskowej praktycznie wszystkich oficerów wykształconych w II RP i na Zachodzie.
W tym samym czasie dokonano czystek we wszystkich cywilnych instytucjach lotniczych usuwając ludzi mających za sobą zawodową służbę wojskową w II RP, walkę w AK albo w formacjach polskich na Zachodzie.
Stali się obywatelami drugiej kategorii mając trudności ze znalezieniem pracy i doznając różnorodnych szykan.
Więzienia i egzekucje:
W wielu przypadkach władze nie ograniczały się do szykan , wielu aresztowano .
Beztialskimi metodami torturując fizycznie i psychicznie wymuszano przyznanie się do zbrodni zdrady i szpiegostwa.
Znana jest sprawą Stanisława Skalskiego aresztowanego w 1948 r a w kwietniu 1950 r skazany na karę śmierci , zmienioną później na dożywocie by 1956 r zostać zwolnionym w czasie "odwilży".
Inni oficerowie tyle szczęścia nie mieli zgładzono m.in.wspomnianych wcześniej podpułkowników
Ścibora, Sokołowskiego, Adameckiego,Michowskiego, Minakowskiego i innych ...
Odwilż
Na przełomie lat 1956-1957 gen.Frey Bielecki osobiście zaprosił weteranów PSP do wstąpienia do Wojsk Lotniczych , kilku przyjęło zaproszenie lecz miało to jedynie symboliczne znaczenie .
Jednak środowiska byłych lotników którzy odzyskali wolność w tym okresie jak i prawa do wykonywania lotów , wniosło istotny wkład w utworzenie lotnictwa sanitarnego .
Inicjatorami i organizatorami istniejącego do dziś Lotniczego pogotowia ratunkowego byli :
Jerzy Szymankiewicz (302)
Edward Jaworski (308)
Kazimierz Wunsche
Komentarze
02-07-2022 [14:03] - u2 | Link: Major Stanisław Skalski...
Major Stanisław Skalski...
https://www.youtube.com/watch?...
Generał Stanisław Skalski o UB i propagandzie GW
02-07-2022 [16:23] - Tezeusz | Link: Dla mnie pozostanie ten
Dla mnie pozostanie ten narodowy bohater i AS lotnictwa myśliwskiego " Panem Stasiem" a dlaczego ?
https://naszeblogi.pl/58580-ki...
02-07-2022 [18:59] - Aquarius | Link: Tak jak zachował się
Tak jak zachował się Stanisław Skalski w stosunku do załogi zestrzelonego samolotu to chyba nie zachował się nikt w historii lotnictwa wojskowego, z tego co wiem to Niemcy uczą o nim w swoich wojskowych szkołach lotniczych. Za ciekawy wpis o naszym asie lotnictwa należy się pełne 10.
02-07-2022 [21:01] - Tezeusz | Link: Dzięki ! Tak to fakt.
@Aquarius
Dzięki ! Tak to fakt o czym wspominasz. Dopowiem,że ten strącony i uratowany we wrześniu 1939 roku przez pilota Skalskiego Niemiecki lotnik , po wojnie, głównodowodzący lotnictwem RFN sfinansował leczenie chorego naszego bohatera po wyjściu z UBckich kazamatów co uratowało mu życie..
Pisałem o tym tak w moim materiale ;
"Opowiadał nam jak trzymano go w lodowatej wodzie po pas i tygodniami bito, głodzono i opluwano. Był twardym żołnierzem, pilotem - wytrzymał. Nie załamał się wtedy wierząc, że czas odmieni jego los. Ale gdy wypuszczono go na wolność złamała go straszna choroba. Władze komunistyczne odmówiły mu leczenia wystawiając go na pewną śmierć. W czasie gdy prawie umierał, w "Skrzydlatej Polsce" ukazała się o tym wzmianka. Tę wiadomość otrzymali piloci niemieccy, których we wrześniu 1939 r. pan Stasiu opatrzył i udzielił pomocy szpitalnej. Piloci ci byli wówczas dowódcami sił powietrznych RFN. To oni za własne środki opłacili leczenie i operację pana Stanisława za granicami kraju. Pan Stanisław po wielu latach leczenia - przeżył."
Niesamowity człowiek, miałem honor poznać go osobiście.....
02-07-2022 [21:28] - Aquarius | Link: Stanisław Skalski nie zniżył
Stanisław Skalski nie zniżył się do złożenia prośby o ułaskawienie, przeżył rok w celi ze świadomością że w każdej chwili może być na nim wykonany wyrok śmierci, nie wiedząc że dzięki swojej matce od roku ten wyrok został zamieniony na karę więzienia. Nie tylko jako pilot ale też jako człowiek jest dla mnie niezwykły.
02-07-2022 [21:52] - Aquarius | Link: Co do naszych lotników to
Co do naszych lotników to chciałbym też przypomnieć pewną niezwykłą osobę, o której z pewnością wiesz, która od 1999 roku na wszelkich zawodach szybowcowych zdobywa złoto sporadycznie tylko przeplatane srebrem czy brązem, na dodatek na szybowcach w większości naszej produkcji, jak choćby takie arcydzieło jak Diana2.