Decyzja Komisji Europejskiej budzi rozczarowanie

Choć za oknem letnia pora niemal każdy tydzień przynosi informacje, które wpływają na życie zwykłych ludzi. Mimo zgłoszenia zastrzeżeń przez 11 państw, w tym z Polski i krajów naszego regionu Europy (oraz uruchomienia procedury tzw. żółtej kartki), nowa dyrektywa (96/71/WE) ws. tzw. pracowników delegowanych prawdopodobnie wejdzie w życie.
Obejmie ona m.in. niemal pół miliona osób z polskich firm (najwięcej w całej UE), zwłaszcza budowlanych, które posiadają status tzw. pracowników delegowanych, wykonujących swoją pracę na terenie UE poza swym krajem macierzystym, m.in. na podstawie zleceń od agencji pracy tymczasowej.
Jak napisało ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej, „w zaistniałej sytuacji, projekt zmiany dyrektywy 96/71/WE został poddany ponownej analizie, w wyniku której Komisja mogła postanowić o podtrzymaniu, zmianie lub wycofaniu wniosku”. Jednak Kolegium Komisarzy podjęło decyzję o „podtrzymaniu projektu zmiany dyrektywy 96/71/WE twierdząc, iż nie narusza zasady pomocniczości”.
Tym samym nasi „pracownicy delegowani” będą korzystać zasadniczo z tych samych przepisów regulujących warunki wynagrodzenia i pracy, co pracownicy lokalni - jak powiedziała Marianne Thyssen, unijna komisarz odpowiedzialna za zatrudnienie, sprawy społeczne, umiejętności i mobilność pracowników. Powinni więc otrzymywać poza płacą minimalną obowiązująca w danym kraju rozmaite dodatki i premie. Podwyższy to w sposób znaczący finansowe koszty działalności polskich firm, „delegujących” te osoby do pracy za granicą i prawdopodobnie zmniejszy to udział naszych pracowników w usługach realizowanych w państwach unijnych.
- Decyzja ta budzi rozczarowanie, szczególnie w kontekście przyjętego przez instytucje unijne zobowiązania do wzmocnienia legitymacji demokratycznej w ramach europejskiego procesu decyzyjnego, a także biorąc pod uwagę, iż w analogicznym przypadku dotyczącym tzw. rozporządzenia Monti II - gdzie zgromadzono 19 głosów - Komisja Europejska twierdząc, iż zasada pomocniczości nie została naruszona, wycofała jednak swoją propozycję. Niestety 22 głosy parlamentów narodowych z 11 państw członkowskich o niezgodności projektu zmiany dyrektywy 96/71/WE z zasadą pomocniczości nie zostały uwzględnione  - skomentowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska.
W ten sposób 11 państw (Bułgaria, Chorwacja, Dania, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Czechy, Rumunia, Słowacja i Węgry) przegrało w procedurze „żółtej kartki” z parlamentami pięciu państw (Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Zjednoczonego Królestwa), broniącymi nowej dyrektywy.
To zły prognostyk na przyszłość. Ponownie okazało się, że dla przeforsowania na forum unijnym rozwiązań korzystnych dla Polski nie wystarczy utworzyć doraźnej koalicji państw, które mają poglądy do naszych. Tzw. stara Europa wciąż ma głos decydujący w UE i trzeba naprawdę wiele starań, by skłonić ją do zmiany stanowiska w kierunku, jaki nam odpowiada.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

22-07-2016 [18:49] - Marek1taki | Link:

To było przewidywalne z chwilą wstępowania do UE, a definitywnie wiadome po Lizbonie. Całkiem jak bankructwo ZUS u jego zarania.
Możemy próbować się odegrać dążąc do reformowania socjalistycznego molocha, jakim jest UE (ZUS też), albo uznać stan faktyczny. Przyznać, że nie jest to instytucja reformowalna i trzeba ją wymienić na inną, dobrowolną, opartą na korzyściach ze współpracy a nie na wykorzystywaniu.
Odwlekanie decyzji kosztuje.

Obrazek użytkownika mjk1

23-07-2016 [09:05] - mjk1 | Link:

Pozwoli Pan, że zapytam co w tym socjalistycznym molochu jest złego? Konkretnie jakie rozwiązania Panu się nie podobają? Jeżeli mamy coś reformować, to co konkretnie? Autor napisał: "Powinni więc otrzymywać poza płacą minimalną obowiązująca w danym kraju rozmaite dodatki i premie. Podwyższy to w sposób znaczący finansowe koszty działalności polskich firm, „delegujących” te osoby do pracy za granicą i prawdopodobnie zmniejszy to udział naszych pracowników w usługach realizowanych w państwach unijnych". Już jednak ani autor, ani Pan nie pomyśleliście, co należałoby zrobić, aby koszty działalności polskich firm obniżyć, aby nie zmniejszać udziału naszych pracowników w unijnym rynku. Za trudne, czy u Korwina nie było? To jest Szanowni Panowie jak najbardziej korzystna dla nas propozycja. Nie winą komisarzy unijnych jest, że nie potrafimy z niej skorzystać.

Obrazek użytkownika Marek1taki

23-07-2016 [10:23] - Marek1taki | Link:

Gdyby to była dobra propozycja to nie musiała by być dekretowana przez komisarzy. Właśnie o niższe koszty chodzi a nie o podwyższanie kosztów działalności polskich firm bo konsekwencją jest mniejsza konkurencyjność a dalej utrata miejsc pracy.
To przykład czego nie powinniśmy chcieć od UE, czyli regulacji. To czego od wspólnoty chcemy to wolnej przestrzeni gospodarczej.
Nie chcemy wrogiej cywilizacji socjalistycznej. Chcemy zasad cywilizacji łacińskiej.

Obrazek użytkownika mjk1

23-07-2016 [22:05] - mjk1 | Link:

Naprawdę nie mogę pojąć, jak jeden palant w muszce potrafi gimnazjalistom tak fantastycznie zlasować mózgi, że ci nie są zdolni do końca swoich dni, do jakiegokolwiek samodzielnego myślenia. Pozwolę więc sobie przeanalizować bełkot jednego przedstawiciela owej gimbazy. Propozycja jest zła dlatego, że przedstawia ją niewłaściwa osoba – w tym przypadku komisarz. Gdyby tę samą propozycję przedstawił „posmarkaniec” w muszce, byłaby to zapewne najlepsza propozycja w galaktyce – nie tylko naszej. Nobel z logiki murowany. Drugie zdanie to wisienka na torcie. Niskie płace to niższe koszty i nikt nie ma prawa narzucać nam wysokości zarobków, bo jak narzuci, to przestaniemy być konkurencyjni. Przednie. Co się na koszty owych zarobków składa to w tym momencie zupełnie nieistotne. Za duży ZUS i podatki polskich firm w stosunku do obciążeń firm zachodnich w tym konkretnym przypadku nie mają absolutnie żadnego wpływu na wysokość zarobków. Nobel i z logiki i z ekonomii. „To, czego od wspólnoty chcemy to wolnej przestrzeni gospodarczej”. Pełna zgoda, tylko dlaczego na początku nie chcemy takich samych warunków prowadzenia działalności gospodarczej, jakie mają zachodnie firmy? Nie chcemy wrogiej cywilizacji socjalistycznej, jednak nie potrafimy przedstawić, na czym ta wrogość polega. Nie chcemy też, jakichkolwiek regulacji, bo regulacje są złe. Chcemy za to zasad cywilizacji łacińskiej, zapewne dlatego, że w tejże cywilizacji łacińskiej, żadnych regulacji nie było. Do tego momentu wydawało mi się, że podstawą cywilizacji łacińskiej były regulacje właśnie a pierwszą taką regulacją było dziesięć przykazań boskich. Będę musiał chyba zrewidować swoje poglądy.

Obrazek użytkownika cassiodorus

23-07-2016 [23:17] - cassiodorus | Link:

Regulacja jako regulacja nie jest zlem, wszak zakaz handlu dziecmi jest dobrem, zakaz handlu gwozdzmi w niedziele jest dobrem, zakaz poruszania sie ile fabryka dala w terenie zabudowanym jest dobrem, cla ochronne dla rodzimego przemyslu sa dobrem, zlem sa regulacje prowadzace do zla, przeregulowujace cos, badz niedoregulowane,

No chyba, ze cywilizacja korwinistyczna przykazania''pamietaj abys dzien swiety swiecil'' nie traktuje jako element naszej cywilizacji, co jest calkiem mozliwe..Z innymi przykazaniami jest podobnie, wiec to raczej pewne, ze nie owi y tu o cywilizacji lacinskiej, a liberalistycznym ujeciu swiata, ktore jest zwyklym bledem

Obrazek użytkownika Marek1taki

24-07-2016 [08:45] - Marek1taki | Link:

Przede wszystkim obraża Pan ludzi. W dodatku błędnie interpretuje Pan moje słowa i na tej podstawie prowadzi polemikę. Na tym kończymy.

Obrazek użytkownika mjk1

24-07-2016 [10:02] - mjk1 | Link:

Nie obrażam tylko pisze prawdę o sekcie Korwina. Jeżeli coś błędnie zinterpretowałem to proszę sprostować.

Obrazek użytkownika Marek1taki

22-07-2016 [18:52] - Marek1taki | Link:

P.S. "Rozczarowanie" - zatem było oczarowanie, były nadzieje. Jakiś Harlekin polityczno-gospodarczy.