Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Polska przejęła rolę Niemiec
Wysłane przez Piotr Węcław w 18-07-2016 [07:59]
Obraz Niemiec, jako głównego sojusznika USA i gracza decydującego o wydarzeniach w Europie przez lata na tyle mocno zakorzenił się w naszej świadomości, że trudno nam zobaczyć to, co na prawdę dzieje się przed naszymi oczami. Dyskusje o wadze szczytu NATO w Warszawie nie ukazują pełnej doniosłości wydarzeń ostatnich miesięcy i ich konsekwencji dla Polski.
W ciągu ostatniego roku rozkład sił w Europie zmienił się zasadniczo i w efekcie żyjemy w innym świecie, niż ten, do jakiego przywykliśmy, a szczyt NATO w Warszawie i jego ustalenia są tylko symbolicznym podsumowaniem przemian. W wyniku decyzji podjętych w stolicy Polski przez państwa sojusznicze, granica między Europą wschodnią a zachodnią nie przebiega już na Odrze. Od lipca 2016 biegnie wzdłuż Bugu.
W polityce symbole odgrywają duże znaczenie i zapewne nie jest przypadkiem, że tak ważne decyzje NATO podjęło w Warszawie, gdzie przed ponad 60 laty podpisano kierowany przez sowietów Układ Warszawski.
Wraz z narastającymi antyamerykańskimi nastrojami w Niemczech, oraz rosnącą nad Renem sympatia do rosyjskiego niedźwiedzia, zmalała rola tego kraju, jako głównego sojusznika największego mocarstwa na świecie, jakim są USA. Państwo niemieckie zmaga się również z licznymi problemami demograficzno-społecznymi i nie widać, aby w najbliższym czasie miało zostać znalezione rozwiązanie tych wyzwań.
A przez cale dekady to właśnie Niemcy były najdalej na wschód wysuniętym przyczółkiem wojsk amerykańskich w Europie. Tak było do 2016 roku, kiedy w naszej stolicy zapadła decyzja o stałym stacjonowaniu dowództwa amerykańskiej brygady pancernej w Polsce.
Zdający sobie sprawę, ze zmieniającego się układu sił, Amerykanie próbowali już wcześniej, w roku 2006, dokonać tego przełomu, jakim było by zbudowanie tarczy antyrakietowej na terenie naszego kraju. Wstępne ustalenia zapadły pomiędzy oboma rządami. Niestety wynik wyborów parlamentarnych w Polsce 2007 roku zmienił rząd w kraju, i przesuniecie środka ciężkości Europy z Niemiec do Polski nie powiodło się. Stało się to jednak 10 lat później.
Rolę Polski, jako lidera regionu zwiększył również Brexit, Polska po prostu stała się większą częścią Unii. Z wielu powodów (jeden z nich to znaczna liczba Polaków na Wyspach) Polska będzie nadal rozwijać współpracę gospodarczą z Wielką Brytanią. Do tego dochodzi przyjmująca dynamiczny rozwój współpraca z Chinami poparta podpisanymi ostatnio licznymi umowami miedzy Polską a Państwem Środka.
Wielkość naszej gospodarki ciągle jeszcze nie dorównuje ekonomii Niemiec, ale powyższe przesunięcia w układzie międzynarodowym oznaczają odejście w przeszłość czasów, gdy można było podeprzeć się naszym kompleksem niższości (jak robił to poprzedni rząd i prezydent) i schować się za plecami innych, oddając walkowerem fotel lidera.
W europejskim peletonie od niedawna Polska jedzie w żółtej koszulce. To nobilitacja i wyzwanie. Mam nadzieję, że nasi liderzy w pełni zdają sobie sprawę z obecnego stanu rzeczy i niezwykle sprzyjających okoliczności. Wiem, że maja potencjał, aby śmiało wziąć w ręce stery i liderować Europie. Główni gracze światowej polityki jak Chiny i USA tego od nich niewątpliwie oczekują.
Komentarze
18-07-2016 [08:32] - Marek1taki | Link: @autor Jesteśmy lennem.
@autor
Jesteśmy lennem. Raczej hybrydowym niż akcyjnym.
Równowaga wpływów przechyliła się właśnie od Niemiec i UE na korzyść USA i związanego z nimi systemu.
Nie ma zaborów odgraniczonych terytorialnie jak w XIX wieku dzięki czemu napięcia polityczne są łatwiej niwelowane bez angażowania nas ponad miarę naszych możliwości politycznych.
Ten mechanizm nie zaburza ciągłości eksploatacji, zatem jest bardziej sprawny.
18-07-2016 [08:34] - NASZ_HENRY | Link: Poczekajmy do wyborów w USA
Poczekajmy do wyborów w USA ;-)
18-07-2016 [08:54] - mjk1 | Link: „Polska przejęła rolę
„Polska przejęła rolę Niemiec. W europejskim peletonie od niedawna Polska jedzie w żółtej koszulce”. Przepraszam, że pytam: czy w Kanadzie cenzurują Internet? http://www.tvp.info/17851759/c...(link is external) http://www.rp.pl/Budzet-i-Poda...(link is external) Jak Pan myśli, Jankesów i Chińczyków interesują niemieckie patenty przemysłowe, czy polskie jabłka i ogórki małosolne?
18-07-2016 [22:43] - Losek | Link: Nie popadajmy w naiwne
Nie popadajmy w naiwne myślenie. Oczywiście bardzo dobrze, że nasze starania o obecność żołnierzy NATO w Polsce zakończyły się sukcesem i dobrze, że stało się to w Warszawie. Trzeba działać w tym kierunku nadal. Ale nie łudźmy się. Nikt nie będzie ginął za Gdańsk. Nie jest istotne, czy w Polsce stacjonować będzie cztery tysiące, czy czterdzieści tysięcy, czy sto czterdzieści tysięcy żołnierzy amerykańskich. Istotne jest, czy jakikolwiek z nich dostanie rozkaz obrony polskiej ziemi przed ewentualnym najeźdźcą. Kilka tysięcy muzułmanów w Srebrenicy też miało "gwarancje" bezpieczeństwa. Ukraina, oddając broń nuklearną również miała "gwarancje" integralności terytorialnej od USA i GB... I co? I nic.
Ale - jeszcze raz mówię - kierunek działań jest OK. Tylko trzeba przede wszystkim wzmacniać naszą własną zdolność obronną i siłę gospodarki.
19-07-2016 [07:38] - mjk1 | Link: Swiete słowa, tyle tylko, że
Swiete słowa, tyle tylko, że aby zwiększyć zdolność obronną, trzeba mieć silną gospodarkę. Niestety nie mamy ani silnej, ani konkurencyjnej gospo0darki, więc zwiększenie własnej zdolności obronnej jest niemożliwe. Wynika z tego, że kierunek działań nie jest niestety OK, podobnie jak w 1939 nie był OK.
19-07-2016 [18:00] - Losek | Link: Ależ kierunek - próba
Ależ kierunek - próba wzmacniania sojuszu, wzmacniania wschodniej flanki, wzmacnianie armii, rozwój gospodarki - kierunek jest OK.
19-07-2016 [20:36] - mjk1 | Link: Jeszcze raz powoli i po
Jeszcze raz powoli i po kolei. Nie ma żadnego pro rozwojowego działania rządu PiS w dziedzinie gospodarki. Jest kontynuacja polityki gospodarczej poprzedników. Gospodarka w dalszym ciągu się zwija a nie rozwija. Jeżeli zna Pan jakiekolwiek pro rozwojowe posunięcie rządu PiS, chętnie się z nim zapoznam. Nawet z planowanym. Jeżeli nie będzie rozwoju gospodarki, nie będzie wzmocnienia armii, bo niby jak? Żadnego wzmocnienia sojuszu i wschodniej flanki nie ma i nie będzie. Nie ma żadnych stałych baz zgodnie z traktatem z 12 września 1990 r. NATO w dalszym ciągu nie przekroczyło linii Łaby, zgodnie z tym traktatem. Popełniamy dokładnie ten sam błąd co w 1939 r. odrzucając jednocześnie inne, wg mnie korzystniejsze propozycje.
18-07-2016 [23:43] - HenrykHenry | Link: To bardzo dobry tekst. Ten co
To bardzo dobry tekst.
Ten co nie widzi tego co niewidoczne niech sie nie "mundrzy".
Prosze pomyslec o ostatnich wydarzeniach w Turcji , oskarzeniach pod adresem Amerykanow ... wizyty wysokiego przedstawiciela
Rosji na pare dni przed "rozegraniem" tego spektaklu ... i wiele wiele innych sytuacji , faktow ...
Polska ma wyjatkowa szanse ... !!!.