
Putin jest chory

O tym, że Władimir Putin jest chory, światowe media informują od dłuższego czasu. I nie chodzi bynajmniej o problemy natury psychiatrycznej, co miałoby wedle niektórych stanowić główną przyczynę barbarzyńskiego najazdu na Ukrainę.
Oczywiście wszyscy powołują się na tajne źródła, jakie poszczególne redakcje mają wśród najbardziej utajnionych pracowników lokalnych central wywiadowczych.
W tej swoistej konkurencji palma pierwszeństwa należy do brytyjskiego tabloida „The Daily Star”. Wg jego pochodzących z tajnych źródeł związanych z brytyjskim wywiadem informacji Putin być może już nie żyje.
Z kolei brytyjski tabloid "The Daily Star" podał, że Putin może już nie żyć, a do ostatnich występów publicznych mógł zostać użyty sobowtór, ponieważ współpracownicy rosyjskiego prezydenta chcieliby ukryć jego śmierć, próbując utrzymać się przy władzy.
"Doświadczeni pracownicy MI6 twierdzą, że rosyjski prezydent był ostatnio poważnie chory, ale jego śmierć prawdopodobnie zostanie zatuszowana" – napisała gazeta, powołując się na źródła w brytyjskich tajnych służbach.
https://dorzeczy.pl/swia…
Faktycznie, cyrk.
Informacje z powoływaniem się na tajne źródła nad Wisłą (a także Odrą, Nysą, Bugiem i wszystkimi innymi rzekami w Polsce) dość dawno już zdążyła skompromitować GazWyb.
Jedynie starsi pamiętają, że tradycja wypuszczania tzw. kaczek dziennikarskich jest stara jak... prasa. Tyle, że kiedyś przemyślenia własne autora poprzedzane były pompatycznym nieco stwierdzeniem – jak donoszą koła dobrze poinformowane itp.
Doprawdy, w zalewie tego typu informacji, często nie do odróżnienia od prawdziwych, trudno dojść prawdy. Musimy pamiętać, że obowiązująca tajemnica dziennikarska nakłada na dziennikarza, a także na inne osoby zatrudnione w redakcji, obowiązek zachowania w tajemnicy danych swojego informatora, o ile ten je zastrzegł. I z obowiązku tego zwolnić nie może go żaden organ. Owszem, są wyjątki dotyczące najcięższych zbrodni, wobec których istnieje obowiązek denuncjacji.
Dlatego tak ważna jest samodzielna weryfikacja materiałów.
Na szczęście w połowie XIX wieku o wiele szybszy sposób weryfikowania takich informacji wymyślił książę Aleksander Michajłowicz Gorczakow, wieloletni carski minister spraw zagranicznych, wcześniej zaś poseł.
Oto dla uzyskania wysokiego prawdopodobieństwa trafności informacji wystarczy jedynie sprawdzić reakcję zainteresowanych.
- Nie wierzę wiadomościom niezdementowanym – mawiał Książę.
Pitolenie o sobowtórach Putina przewijało się przez światowe media latami. Nawet na facebooku, jeśli dobrze pamiętam, puszczano co jakiś czas njusa o śmierci Wołodymira i podstawieniu w jego miejsce bezwolnej kukły – sobowtóra, wykonującego rozkazy sterującej nim grupy rodem z KGB jeszcze.
Z kolei opowieści rodem z ukraińskiego wywiadu, zgodnie z którymi Putin miałby chorować na raka i znajdować się w terminalnym stanie dość łatwo zbyć jako typową propagandę wojenną.
Aż wreszcie sprawę wyjaśnili sami Rosjanie.
– Prezydent Władimir Putin występuje publicznie na co dzień. Można go oglądać na ekranach telewizorów, czytać i słuchać jego przemówień. Nie sądzę, aby osoba przy zdrowych zmysłach mogła podejrzewać u tego człowieka jakiekolwiek oznaki choroby czy dolegliwości – oświadczył Ławrow, cytowany przez agencję TASS.
– Zostawię to na sumieniu tych, którzy rozpowszechniają takie plotki – dodał.
(op. cit.)
Najwyraźniej mamy do czynienia z klasycznym dementi.
Skoro minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej zaprzecza, argumentując przy tym „psychiatrycznie”, zgodnie z regułą interpretacyjną Gorczakowa oznacza to, że Putin faktycznie jest chory.
Wszak w innym przypadku w obiegu pozostawałaby dezinformacja, ku uciesze propagandystów z Kremla.
Reguła Gorczakowa wrosła w kulturę polityczną całego zachodniego świata, Rosji nie wyłączając.
Dlaczego Ławrow pomimo to zdecydował się na takie oświadczenie?
Najwyraźniej stan zdrowia Putina jest już taki, że na Kremlu „walka buldogów pod dywanem” stała się już wyraźna nawet dla postronnego obserwatora.
Na dzień dzisiejszy trudno jednak przewidzieć, kto sięgnie po schedę po Putinie.
A skoro nie wiadomo, kto w najbliższej przyszłości weźmie Rosję za pysk (w rosyjską demokrację uwierzę, jak obecne Imperium ulegnie bałkanizacji), należy za wszelką cenę utrzymać status quo.
Trzeba bowiem pamiętać, że reguła Gorczakowa w dobie powszechnego zastępowania rzetelnej wiedzy biegłością w sięganiu do wikipedii jest znana niewielu osobom.
Co jednak w żadnym wypadku nie znaczy, że w dzisiejszych czasach utraciła już znaczenie.
31.05 2022
https://niepoprawni.pl/b…
Przy okazji:
Ukrainka zobaczyła zdjęcie rosyjskiego czołgu. "To moje rzeczy!"
Wykonane w Popasnej zdjęcie rosyjskiego czołgu przykuło uwagę Aliny Koreniuk - ukraińskiej uchodźczyni, obecnie przebywającej w Wielkiej Brytanii. Szybko zorientowała się, że czołgista przewozi rzeczy skradzione z jej domu, m.in. bojler, obrus i pościel.
https://t.me/u_now/51293

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-ukrainka-zobaczyla-zdjecie-rosyjskiego-czolgu-to-moje-rzeczy,nId,6062579
"Bohatersko biją się z... sosnami w ługańskich lasach"
"Zamiast walczyć z ukraińskimi obrońcami, ci putinianie bohatersko biją się z... sosnami w ługańskich lasach"
Piosenka z kreskówki
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pod nagranie podłożyła muzykę znaną z kreskówki "Przyjaciele z wesołego lasu". Jest to amerykański serial animowany dla dorosłych. Opowiada on o grupie wesołych zwierząt mieszkających w lesie, którym co chwilę przytrafia się coś niemiłego.
Na koniec nagrania pojawiają się ukraińscy żołnierze, którzy pokazują swój pełen profesjonalizm. Nagranie oprócz aspektu humorystycznego ma również działanie propagandowe.
https://twitter.com/i/status/1531275624853213186
https://www.salon24.pl/newsroom/1230705,ukraincy-szydza-z-kadyrowcow-opublikowali-nagranie-ze-specjalna-piosenka
Władimir Putin choruje na raka trzustki, a nie raka tarczycy, jak wcześniej spekulowano – podaje izraelski dziennikarz Mark Kotlarski, cytowany przez ukraińską agencję informacyjną UNIAN.
Według jego informatorów rosyjskiego przywódcę czeka pilna operacja w Narodowym Centrum Badań nad Rakiem "N.N. Błochin" w Moskwie. To najlepsza rosyjska klinika specjalizująca się w leczeniu chorób onkologicznych.
Kotlarski twierdzi, że jeden z budynków ośrodka "Błochin" jest przygotowywany na przyjęcie Putina i zamknięty dla innych pacjentów. "Kreml szykuje się na najgorszy scenariusz. Gdyby prognozy okazały się niekorzystne, Rosją może tymczasowo kierować kolektywny organ władzy - Rada Państwa, na którą zostałyby przeniesione kompetencje rządu" – mówi.
Spekulacje na temat zdrowia Putina nasiliły się w momencie rozpoczęcia rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego mówił w brytyjskich mediach, że Putin jest poważnie chory na raka. Wcześniej chodziły słuchy o raku tarczycy albo raku jamy brzusznej u Putina.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/swiat/putin-ma-raka-przejdzie-piln%C4%85-operacj%C4%99-na-kremlu-przygotowano-plan-awaryjny/ar-AAXZTHV?li=BBr5MK7