Ktośtam, Honor i Cośtam

Jest sobota 25 czerwca Roku Pańskiego 2016. Gorące, letnie przedpołudnie na Hali Łabowskiej w Paśmie Jaworzyny Beskidu Sądeckiego. Godzina 11:00. Kilkadziesiąt osób przedziera się przez wiodącą w dół leśną drogę aby znaleźć się na niewielkiej polanie otoczonej starymi drzewami.
 
Idą w skupieniu. Część z nich niesie z sobą niezapalone jeszcze znicze. Ktoś powoli liczy kroki bacząc, aby nie upaść na niesioną w dłoniach wiązankę białych kwiatów. Jeden młody człowiek dzierży w dłoniach zalaminowane zdjęcie człowieka o młodych rysach twarzy lecz jakże dojrzałym spojrzeniu. Jeden starszy oficer pamiętający czasy, których piszący te słowa zna jeno z opowieści dostojnie – lecz ostrożnie – idzie przed siebie oglądając świat zza grubych szkieł okularów.
 
Jeszcze tylko kilka kroków... Jeszcze tylko jeden zabłąkany na leśnej ścieżynie kamyk... I oto wszyscy, nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znajdują się w miejscu zgoła innym niż ten, który zaledwie kilka chwil wcześniej widzieli. Miejscu, w którym historia – po kilkudziesięcioletnim okresie uśpienia i uników czynionych przed próbami wymazania jej samej z pocztu bohaterów – nadal zatacza swój jakże aktualny krąg.
 
Wtem wszelkie rozmowy gasną. Postawny oficer w zielonym mundurze wydaje komendę „baczność” – i wszystko wokół zamiera. Nawet ptaki – tak radośnie fruwające wśród konarów drzew – zdają się być posłuszne rozkazowi i siadają na pobliskich gałęziach, aby w skupieniu wysłuchać, jak zgromadzony tłum, ile tchu w piersiach, śpiewa: JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!
 
No właśnie.
 
Lecz czy naprawdę nie zginęła? Czy demontaż państwa już się skończył a teraz tylko znikają ludzie?
 
Nie, nie zginęła. Koniec i kropka.
 
Polska była, jest i będzie niezależnie od tego, czy będzie się ją nakrywać flagą czerwoną czy też niebieską w złote gwiazdy.
 
Polska. Nasza Polska.
 
Kraj, w którym jego obywatelowi można wmówić wszystko: że demokracja jest na wymarciu, że rola organów państwowych jest ważniejsza od dobra Ojczyzny, że tęcza jest piękniejsza od bieli i czerwieni a nawet to, że inne państwa zrzeszone w organizacji działającej na szkodę naszej cywilizacji wiedzą lepiej co nam wolno a czego nie; co powinniśmy zrobić a czego się wystrzegać; czy ślimak to mięczak czy jednak ryba sucholubna.
 
Polska. Nasza Polska. Nasza dumna Polska.
 
Kraj, w którym przez lata wbijało nam się do głów utopijną wizję dobrobytu za „euro srebrniki”. Kraj, w którym próbowano nam wybić z tychże głów hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” i – co gorsza – wielu naszych rodaków było i jest nader podatnych na te nauki. Tymczasem, jak powiedział jeden z mówców na wspomnianej wyżej uroczystości „powinniśmy pamiętać, że nasza droga do wolności wiedzie z Polski do Europy a nie na odwrót”.
 
Polska. Nasza Polska. Nasza europejska Polska.
 
Od 1050-ciu lat na mapie chrześcijańskiej Europy. Wielokrotnie niszczona i grabiona przez swoich chrześcijańskich, europejskich pobratymców. Wielokrotnie podnosiła się z prochu by znów nadstawić swój policzek na cios ze strony Europy...
 
Więc dlaczego, do jasnej choroby na „ch” mamy być niby gorsi od krajów, które dorabiały się na naszej krzywdzie? Dlaczego mamy pozwolić sobie na kolejne policzki z ich strony? Dlaczego nie mamy mieć prawa głosu innego niż kraje, które są wprawdzie mocarstwami ekonomicznymi lecz jednocześnie moralnymi bankrutami?
 
Nie wiecie dlaczego? Ja też nie wiem. Lecz jeśli kiedykolwiek uwierzycie, że współczesna Europa chce naszego dobra, to przypomnijcie sobie mądre porzekadło, które głosi: „umiesz liczyć – licz na siebie. Twoje szczęście innych j...”.
 
Boga można porzucić, Ojczyznę można sprzedać, ale honoru łatwo się nie odzyskuje.
 
Do usłyszenia.    
 
P.S. Składam gorące podziękowania Nadleśnictwu Piwniczna – Zdrój za umożliwienie mi udziału we wspaniałej uroczystości ku czci Partyzantów antykomunistycznych i ich kapelana ks. Władysława Gurgacza.  

Zdjęcia z uroczystości można znaleźć m.in. TUTAJ. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ewa G

27-06-2016 [19:16] - Ewa G | Link:

Dziękujemy za info.