To "coś" - złapać i ogolić!

Człowiek to dumnie brzmi
A ja ciągle jak na złość
W dookolności nad Wisłą
Natykam się na „to coś”.
 
I takie ambitne toto
Rzec by polityk - co gorsza
Robi odpał - głupawy audyt
Za 8 zł – z dorsza.
 
O! Waga mózgu – musza
Ma patent na ludne stadiony
I wciska 5 milionów
W zwiotczały dekolt Madonny.
 
Inne feminne szczuki pomaski
(Alpy Głupoty – Karpaty)
Śród ud biją im serca
Dla ciemnych & ciapatych
 
To „coś” uwielbia błyszczeć
Blikować skrzyć – nie powiem
Wychodzi z tego niestety
Klasyczne dupogłowie.
 
Jest fryzjer – pan Kowalski
Co by te „cosie” ogolił
Fryz na Kojaka – nie draka
Symboliczne to i …nie boli.