"Arcybiskup Tadeusz Gocłowski przeszedł w ubiegłym tygodniu drugi już, bardzo rozległy wylew. Przebywa w szpitalu, ale – niestety – zdaniem lekarzy, rokowania są bardzo złe."
Arcybiskup wypowiedział niedawno słowa, których nie umiem odczytać bez związku z jego obecnym stanem:
"Ktoś, kto popełnił grzech i się wyspowiadał, ma prawo do spokojnego sumienia".
Wypowiedział te słowa Pasterz, który ma prowadzić owce do życia wiecznego.
A wypowiedział je w obronie Wałęsy Bolka.
"Ktoś, kto popełnił grzech i się wyspowiadał, ma prawo do spokojnego sumienia".
Gdy przypominam sobie te słowa wypowiedziane w obronie Wałęsy Bolka (z całym nieporządkiem kontekstu) i czytam o obecnym stanie Arcybiskupa to mam pewność, że Pan Bóg nie pozwala z siebie kpić w nieskończoność.
Módlmy się o łaskę Bożego miłosierdzia dla Arcybiskupa Gocłowskiego.
Ja się modlę...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3766
Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy ;-)
Tu uśmiech niepotrzebny :(
Jakby nie było jest to źdźbło w oku człowieka na świeczniku.
Wiem tyle, że powiedział coś z czego ucieszył się diabeł.
Witam
Modlę się za arcybiskupa Gocłowskiego, bo w swoim życiu i przy swojej niewątpliwej inteligencji dużo zgrzeszył i każda modlitwa mu się przyda.
Czy zacytowane słowa "Ktoś, kto popełnił grzech i się wyspowiadał, ma prawo do spokojnego sumienia" wypowiedział w obronie Wałęsy? Raczej miał siebie na myśli.
A Wałęsą to już się zajmą wszyscy diabli.
Pozdrawiam
Już jest jakaś wspólnota między nami...
Pozdrawiam Pana.
Opatrzność lustruje swoich pasterzy, jak ludzie nie dają rady.
Ostatnio duzo przypadkow, a moze juz wiek powoduje, ze nastąpi wymiana.
Pozostawmy to Opatrzności.