Pierwsze na co natrafiłem to informacje tego rodzaju:
"Kuria Archidiecezjalna w Białymstoku wydała oświadczenie, w którym przeprasza wszystkich, którzy "poczuli się dotknięci zachowaniem członków ONR w katedrze białostockiej". Chodzi o nabożeństwo odprawione tam w sobotę, które było częścią obchodów 82.rocznicy ONR. Swoją dezaprobatę dla tego, co wydarzyło się w Białymstoku, wyraził także Episkopat.
"Incydent wynikł z niedopatrzenia administracji parafialnej. Kuria zapewnia, iż Kościół białostocki jest apartyjny i jest mu obcy nacjonalizm - napisano w oświadczeniu opublikowanym we wtorek na stronie internetowej Archidiecezji Białostockiej."
Przyjąłem do wiadomości.
Lubię jednak mieć swoje zdanie; muszę więc konfrontować. Wysłuchałem zatem (dopiero dzisiaj) obrazoburczej homilii księdza Jacka Międlara wygłoszonej w Białymstoku.
https://www.youtube.com/…
Nie będę tu streszczał, bo to bez sensu; kto zainteresowany wysłucha niechybnie.
Potrzebne mi tu jest jedynie, że ksiądz Międlar mówi o tchórzach, którzy od lat przyzwalają na okupację Polski; o tym, że żyjemy w czasach okupacji, z którą większość Polaków się pogodziła,; że żyjemy w "Egipcie" (niewola egipska Żydów), gdzie niemało konfidentów na usługach okupantów; mówi o tchórzowskiej polityce kompromisów, która Ewangelię usiłuje dostosować do świata; jest zachęta do Intronizacji Chrystusa w swym sercu; jest zachęta do konfesjonału; Ksiądz mówi, że nie ma polskiego nacjonalizmu bez katolickiego radykalizmu etc.etc.
Takie straszne rzeczy Ten Ksiądz mówi...
Pytam więc, TCHÓRZE W PURPURZE, w którym momencie swej homilii ksiądz Międlar sprzeniewierzył się Ewangelii ?!
Nie spodziewam się jednak odpowiedzi, wszak PASTUCHY traktują wiernych, jak pachołków. Dla pachołków przeznacza się bzdet w postaci ogólnikowego oświadczenia.
MA WYSTARCZYĆ !
Więc ja wam, PASTUCHY, odpowiadam: to wy sprzeniewierzacie się Ewangelii nieustannie, choćbyście nie wiem, jakimi uroczystościami mydlili oczy.
Piszę do PASTUCHÓW, nie traktuję in gremio.
Oczekuję jednak od PASTERZY, że to nie kamienie wołać będą...
"Ks. Jacek Międlar CM otrzymał 19 kwietnia "całkowity zakaz jakichkolwiek wystąpień publicznych oraz organizowania wszelkiego rodzaju zjazdów, spotkań i pielgrzymek, a także wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych" - poinformował dziś w przekazanym KAI oświadczeniu ks. Kryspin Banko CM, wizytator Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Jednocześnie oświadczył, że Zgromadzenie "nie popierało i nie popiera wszelkiego rodzajów ruchów skrajnie nacjonalistycznych."
Czy ktoś może Apostołowi zakazać głoszenia Ewangelii?
Kryspinie Bańka, bardzo się starasz, aby spełnić swą rolę służalca Sanchedrynu, pastucha wynajętego do nadzoru nad niewolnikami, lecz tak naprawdę, jesteś pożałowania godny. Księdza Jacka wierni kochają, ty istniejesz tylko jako FUNKCJA.
Jak szczerzy będą TCHÓRZE W PURPURZE w akcie Intronizacji, gdy kneblują usta Księdzu, który w homilii wzywa wpierw do Intronizacji Chrystusa w sercu?
TCHÓRZE W PURPURZE sądzą, że kneblując usta Głosicielowi Ewangelii zakneblują wyrzuty sumienia?
GŁUPCY!
P.S.
Wiadomość z 27.09.2016 r.
http://niezalezna.pl/866…
A tu inne wystąpienie niepolskiej paniusi, której się homilia Księdza Międlara nie spodobała:
http://niezalezna.pl/864…
Paniusia w sam raz do towarzystwa dla Pastuchów.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12417
popieram w calosci panskie zdanie przedstawione w powyzszym tekscie.Ja tylko dodam,że tchorzami sa takze,według mnie, ci wierni ,ktorzy nie potrafia odciąc sie od tych "pastuchow"Dla mnie Nycz ,Pieronek ,Goclowskii paru im podobnych nie istnieją ,jako kapłani. Nie uczestniczylbym w mszy świetej, gdyby oni ją celebrowali.Tak samo trzeba postapic z tymi "bialostockimi pastuchami"Mam ponad 70lat ,zostalem wychowany przez kapłanow w czasach stalinowskich ,ktorzy niekiedy za jedno twarde zdanie zostali osadzeni w więzieniu,mimo tego byli odwaznymi księzmi.I takich szanuję
minusem homilii i kaza ks.Międlara nie jest ich treść tylko nazbyt emocjonalny i patetyczny przekaz.To powoduje ,że wielu doczepia mu łatkę nawiedzonego.Kuria Archidiecezjalna w Białymstoku mylnie interpretuje jego homilię stwarzając wrażenie,że ONR to nie ludzie dla których warto odprawić mszę.Szanowni biskupi z zapałem kropią wodą święconą supermarkety i inne przybytki,wygłaszają zachowawcze kazania o niczym i jak ognia unikają charyzmatycznych kapłanów.
Oczywiście, że wolę słuchać mądrego i przemyślanego kazania, księdza, który nie ma jeszcze klusek w gębie. Ważna jest dla mnie sama obecność na mszy św, bez względu na to który ksiądz odprawia. Jestem za rozdziałem Kościoła od państwa, bo wtedy na potknięciach politycznych , które są nie do uniknięcia, traci Kościół - choć nie moja wiara. Do Kościoła należą grzesznicy i ludzie letni w swojej wierze, dlatego ksiądz powinien być wyrozumiałym spowiednikiem, bo więcej mogą nie przyjść. Jednak księża powinni, a wręcz muszą być radykałami w głoszeniu Ewangelii. Jasno i odważnie wypowiadać się o zawartych tam prawdach. Modyfikacja Ewangelii, "bo teraz taki świat"- demokracja liberalna - każdy ma swoje racje - prowadzi donikąd. "Nie przyszedłem nieść pokój, lecz wojnę" Mt 10. By postępować zgodnie z nakazem Chrystusa, trzeba podjąć nieraz bezkompromisową walkę, nawet ojca z synem, lub odwrotnie, by postępować wg. przykazań. "Kto bardziej kocha syna lub córkę niż mnie, nie jest mnie godzien" Ksiądz, który jest koniunkturalistą, Ewangelii nie głosi. Ksiądz Jacek Międlar, nie mówił kazania do dzieci, tylko do polskich patriotów. Nacjonalizm wynikający z Ewangelii, nie poniża nikogo, ale broni naród przed wynarodowieniem i zniewoleniem. Mam nadzieję, że hierarchowie chcą uchronić ks Jacka przed losem ks. Popiełuszki. Innego usprawiedliwienia nie znajduję.
Pierwsze moje "spotkanie" z biskupem miało miejsce przed wieloma laty w Łomży.Był tam taki ksiądz-Casanova,słynny na całą okolicę.Napisałem więc list do ordynariusza łomżyńskiego,opisując fakty wszystkim znane.Odpowiedź nadeszła,a jakże,ale od bpa pomocniczego.List,pisany językiem rynsztokowym wprawił mnie w takie osłupienie,że go natychmiast podarłem.A szkoda,gdyż mógłbym dzisiaj tu przytoczyć ten list jako dowód,że suknia ukrywa człowieka,i że problemem głównym w polskim kościele i nie tylko są nominacje.Jakie warunki musi spełniać ksiądz,aby uzyskać nominację na proboszcza,biskupa?Czym musi wyróżnić się w oczach Nycza,Dziwisza,prymasa,Kowalczyka,+Życińskiego,Jareckiego,wymienionych wyżej biskupów białostockich,tych "prawicowych",którzy z pompą chowali agenta Bolonka i wielu innych.Kościół w Polsce i nie tylko rozbijany jest od wewnątrz i naszym-"owieczek" obowiązkiem jest piętnować każde draństwo i stać murem przy prawych księżach.Przy zaszczutych przez purpuratów ks Małkowskim,ks Międlarze,ks Natanku i dziesiątków innych prawych księży.
Co do Natanka to radzę się zastanowić:
https://www.youtube.com/…
W tym przypadku to są brednie kościoła kapitulującego. Nie znam takiego.
Pozdrawiam.
Ks Natanka dołączyłem,że tak powiem z rozpędu.Mam w tym względzie mieszane uczucia.
Też tak miałem, choć byłem ostrożny.
Pozdrawiam :)
Każdy powinien mieć własną, może i narodową aksjologię, teorię wartościowania i dociekania źródeł oraz mechanizmów powstawania wartości. Uważam za rzecz oczywistą i jak najbardziej zgodną z naturą części człowieczeństwa, że tkwi w nim potrzeba jakiejś - oczywiście urojonej, jak każda - transcendencji. Wyzwala ją strach przed śmiercią i cierpieniem. Taka, często zagubiona jednostka ludzka bez religii jest jak łódź bez steru; religia integruje ją i zespala z jakąś wspólnotą narodową, która ją rodzi, wychowuje, chroni i otwiera jej możliwości samorealizacji w szerokim świecie no i przy okazji ogłupia, bo bez tego nie ma racji bytu. Po prostu coś za coś.
Ale - na litość wielu bogów i wszystkich świętych - religia nie musi się kojarzyć z jakąś obcą metafizyką, z jakimś wydumanym czy urojonym transcendentalnie żydowskim bogiem plemiennym i samozwańczymi urzędnikami tego boga, konsekrowanymi szamanami pasożytującymi na zdrowym ciele narodu.
Stworzonym miejscem dla takich bohaterów jak duszpasterz Prawdziwych Polaków byłaby placówka misyjna gdzieś w Sudanie, Pakistanie może Iraku. Potrzebują tamtejsi chrześcijanie takich odważnych, mówiący słowa prawdy o naukach Chrystusa, młodych księży.
Panie małoruski zdzichu, spokojnie, gdzie Księdzu Jackowi przyjdzie głosić Ewangelię, tam będzie ją głosił.
Proszę się nie trudzić, takie barachło jak Pan nie zrozumie, a ukamienować może.
To nie są tchórze to są faktycznie ludzie z zasr-mi życiorysami trzymani mocno za nabiał przez esbecję. Dopóki nie rozliczą się z przeszłością kościół jako taki będzie upadał.
w koncu wychodzi na to ,że sa tchorzami,gdyż nie maja odwagi stanąć w prawdzie i rozliczyć sie z grzechow kiedys popelnionych.Przecież to sa ludzie solidnie wyksztalceni,nierzadko z tytulami naukowymi i powinno byc im jasne ,że będą ,jak Pan to wyrazil ,trzymani mocno za nabial
Z pewnością Kościół polski wysyła setki misjonarzy na cały świat. Ale czasem potrzebny jest ktoś o krytycznym spojrzeniu, aby powiedział coś o własnym domu. Może żyjemy w Egipcie ? Co te słowa mogą w ogólności znaczyć ? Że jest to smutny dom.
W każdym razie mamy kilkaset lat , kilka miesiecy i kilka dni egipskich doświadczeń.
I czas rozjaśnić te egipskie ciemności w czym mamy kilkuletnie zaledwie doświadczenie.
Egipskie ciemności najlepiej rozjaśnią płonące stosy książek napisanych przez zdemoralizowanych pisarzy.
@ małoruski
Lepsze to niż przymuszanie (za nasze pieniądze) do ich czytania.
Płonace stosy rozjaśniłyby tylko na tyle, by dzicz mogła się cieszyć. Wcześniejsi czytelnicy tych książek też paradoksalnie by się tym zjawiskiem cieszyli.
Ale egipskie ciemności to poważniejszy problem niż się wydaje.
Rezydent Komorowski zaraz na początku wyrzucił z wojska księdza, bo mu się nie spodobało jego kazanie. Mianował nowego , któremu pisał poprawne kazania - czy ten nominat Komorowskiego nadal przewodzi wojsku?
Dziękuję Wszystkim za komentarze. Ponieważ Każdego Człowieka traktuję poważnie, bo od Każdego mogę się uczyć, przeczytałem z uwagą.
A.