Dziwna wojna

Andrzej Owsiński
 
Dziwna wojna
 
Minął szósty dzień wojny, a nie tylko większych, lecz nawet umiarkowanych postępów rosyjskiej ofensywy nie widać. Nie zdobyto dotąd żadnego z większych i znaczących miast ukraińskich, opanowano niewielkie terytorium, wprawdzie wędrówki rosyjskich sił pancernych i zmotoryzowanych sięgają głębiej, ale nawet nie można się zorientować jaki jest ich cel. Jak na razie najbardziej dające się we znaki Ukrainie są bombardowania artyleryjskie, lotnicze i rakietowe.
 
Opór ukraińskiej armii jest skuteczny i trudno ocenić czy wynika to z nieudolności rosyjskiej armii, czy w jakiejś mierze ze zbyt małego zaangażowania rosyjskich sił. Doceniając postawę Ukraińców, niespodziewaną na tle dotychczasowych doświadczeń, trzeba koniecznie przeanalizować możliwie jak najszerszy kontekst powstałej sytuacji.
 
Przede wszystkim cel rosyjskiej inwazji:
 
Podjęta została w wyniku porażki dyplomatycznej, nacisków gospodarczych i innych środków perswazji, zmierzających do ponownego włączenia Ukrainy w sferę dyspozycyjną Rosji. Może nie na skalę Białorusi, ale nie budzącą wątpliwości. Jest to wynik logicznego rozumowania wynikającego z wieloletniego przebiegu postępowań ze strony Rosji.
 
Jeżeli taki był cel to obecne działania wojenne są całkowicie z nim niezgodne. Pisałem o tym niedawno, że zamiast błyskawicznego opanowania stolicy i stworzenia w niej nowego ośrodka władzy podporządkowanego Moskwie, rozprasza się siły na całej długości granicy rosyjsko ukraińskiej, a nawet częściowo i białoruskiej. Zamiast likwidowania najważniejszych obiektów wojskowych, bombarduje się miasta.
 
Przypomina to równie idiotyczną decyzję Hitlera w 1940 roku bombardowania Londynu w celu złamania ducha angielskiego oporu, co się zupełnie nie udało. Podobnie obecnie – efekt bombardowań jest odwrotny od zamierzonego. Może to świadczyć o bezdennej głupocie Putina, który zapewne decydował o ogólnym charakterze agresji. Taki jest wynik logicznej oceny całej dotychczasowej gry o Ukrainę.
 
Ale może chodzi o coś zupełnie innego, a mianowicie o konstatację, że Ukrainy nie da się przejąć i wobec tego trzeba ją po prostu zniszczyć. W tym przypadku nie należy śpieszyć z zajmowaniem kraju, ale poddać go długotrwałemu bombardowaniu i podpalaniu. Przez wywołanie powszechnej paniki doprowadzić do maksymalnej ucieczki mieszkańców, zrujnowania gospodarki i infrastruktury. Na gruzach wyludnionej Ukrainy będzie można zastanawiać się co dalej z tym fantem robić. Takiego zamiaru nie można rozpatrywać jako aktu zemsty za opór, lecz raczej jako z góry powziętej decyzji strategicznej.
 
Rosja ma w tym względzie bogate doświadczenia z sowieckiego postępowania w stosunku do miast, ale też i wsi niemieckich, po ich zdobyciu. Gdyby wówczas odbywało się to w trakcie walk, lub natychmiast po zdobyciu to można by położyć na karb zemsty. W większości przypadków odbywało się to w jakiś czas po zdobyciu i grabieży. Najlepszym przykładem jest Gdańsk, celowo palony w dwa tygodnie po zdobyciu. Chodziło zapewne o obawę, że te obszary Niemiec nie pozostaną w sowieckiej gestii, podobnie jak Ukraina po tej wojnie w stosunku do Rosji.
 
Zastanawiający jest poziom zaangażowania rosyjskich sił zbrojnych w tę wojnę. Pentagon twierdzi że 80 % rosyjskiego wojska skoncentrowanego przy granicy ukraińskiej zostało już użyte w walce. Oceniając, że jest to 150 tys. żołnierzy, trzeba stwierdzić iż jest to tylko 1/5 rosyjskiego stanu pokojowego armii. Ze strony ukraińskiej jest odwrotnie: 4/5 z 250 tys. stanu przedwojennego zapewne bierze czynny udział w obronie, nie licząc zaciągów ochotniczych. Stosunek żywych sił jest zresztą w tej wojnie mniej ważny, liczy się przewaga w siłach powietrznych, pancerno-motorowych, a nade wszystko w sile ognia. W tym zakresie przewaga dyspozycyjnych sił rosyjskich jest kolosalna, ale stopień wykorzystania tej przewagi jest niewielki. Był to błąd niewybaczalny, nie do naprawienia, chociażby w tej chwili zaangażowano wszystkie dyspozycyjne siły, nie da się zlikwidować powstałego ducha oporu.
 
Stała się rzecz dla narodu ukraińskiego błogosławiona, a mianowicie powstanie ukraińskiej wspólnoty narodowej, niezależnie od używanego języka. Najlepszym tego dowodem jest Zełeński i bracia Kliczkowie. Ukraińcy zyskali fakty i postacie, na których w sposób niekwestionowany będą mogli oprzeć swój etos narodowy. Właściwie, jesteśmy świadkami powstawania prawdziwego narodu, którego istnienie dotąd było przez wielu, z Moskalami na czele – kwestionowane.
 
Na tym tle trzeba również odnieść się do problemu uchodźców z Ukrainy, nie ulega wątpliwości, że jest wśród nich znaczna część kobiet z dziećmi, uciekających z bombardowanych miast, wymagają oni rzeczywiście opieki. Natomiast należy zwrócić uwagę na absolutnie pewny udział przerzucanej do Polski w ten sposób rosyjskiej agentury. Jest też duży udział uciekinierów z niezagrożonych jeszcze wojną terenów, którzy korzystają z okazji wyjazdu zagranicę bez zamiaru powrotu. Są też zwykli dezerterzy, lub przynajmniej uchylający się od obowiązku obrony ojczyzny.
 
Należy zatem, oczywiście w porozumieniu z ukraińskimi władzami, przeprowadzić selekcję wśród uchodźców i nie wpuszczać wszystkich. Dotyczy to szczególnie mężczyzn w wieku od 18 – 45 lat, wśród których można wpuszczać do Polski jedynie zwolnionych od służby wojskowej, lub opiekunów licznego potomstwa.
 
Facetów, którzy rozrabiają, domagając się wyjątkowych przywilejów, należy natychmiast odstawiać z powrotem, a z zagranicznych “studentów” przyjmować tylko tych, którzy posiadają powrotne bilety do swoich krajów i z punktu odstawiać na lotniska, lub stacje kolejowe.
 
Udzielanie tymczasowego schronienia jest jak najbardziej wskazane, ale nie wolno przy tej okazji przyczyniać się do wyludniania Ukrainy, co jest właśnie celem rosyjskiej inwazji. Pod tym względem należy współpracować z ukraińskim rządem.
 
To co piszę na ten temat nie jest teoretycznym rozważaniem, ale jest rezultatem mojej znajomości stosunków na Ukrainie i w Rosji, wynikającej między innymi z osobistych doświadczeń, z pewnością większych niż całego polskiego rządu in corpore.
 
Z pewnością nie wyprzedzam moich wniosków stanem wiedzy o sytuacji, jak to nieco na wyrost stwierdził Pan Pablo, którego, przy okazji pozdrawiam, ale zakończenie tej wojny oscyluje między Pyrrusowym zwycięstwem Rosji przy wielkim zaangażowaniu, lub haniebnym wycofaniu jej z tej awantury. W pierwszym przypadku zapłaci za to przede wszystkim naród rosyjski pogłębioną biedą, w drugim z całą pewnością Putin wraz z całym swoim gangiem nie mówiąc już o konsekwencjach w skali europejskiej, a nawet światowej.
 
Jest to jednak sprawa wymagająca odrębnego rozważenia, żeby nie było zaskoczenia.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sake3

02-03-2022 [19:29] - sake3 | Link:

Ta wojna nie jest dziwna .Jest rozpisana na 15 dni a przyszły namaszczony przez Putina prezydent Janukowycz ma zastąpić zabitego w planie Rosjan Żeleńskiego .Utworzony zostanie marionetkowy rząd posłuszny Moskwie.Co w tym dziwnego ?Ten scenariusz już został wprowadzony przez Putina nie pierwszy raz.

Obrazek użytkownika J z L

02-03-2022 [21:44] - J z L | Link:

Ford zawiesza swoją działalność w Rosji ze skutkiem natychmiastowym

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

02-03-2022 [20:19] - Imć Waszeć | Link:

Powtarza Pan propagandę dla naiwnych, którzy wierzą, że Ukraińcy wygrywają wojnę lekką piechotą uzbrojoną w drony i Javeliny. Ta wojna tak nie wygląda i przed napisaniem tekstu proszę zapoznawać się choćby z podsumowaniami polskich generałów, których jest już kilkadziesiąt w sieci. Proszę nie ogłupiać w ten sposób Polaków, którzy zostali obj..ani (to wyrażenie z języka cygańskiego, którzy to ukradli ruski czołg) z całego uzbrojenia przez Okrągły Stół, bo nasza armia jest wielokrotnie słabsza od Ukraińskiej, mniejsza i gorzej uzbrojona. Takie są fakty, niestety. Czas postawić tamę sanacyjnej manierze robienia z Polaków mięsa na ruskie kotlety. Niech rząd do diabła kupuje broń i szkoli ludzi, a nie kupuje tylko głosy wyborcze i propagandę, czyli wszystko co nam pomoże jak umarłemu kadzidło.

1. Jak rozpoznać DEZINFORMACJĘ? 8 rad!: https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika sake3

02-03-2022 [20:27] - sake3 | Link:

@Imć Waszeć........W każdej wojnie jest element propagandowy stosowany przez wszystkie strony.Tyle,że nie powinien on usypiać czujności .Nie można na działania wojenne patrzeć jak na hollywoodzki film ani nie traktować jak gry komputerowej.Trzeba spojrzeć obiektywnie na szanse walczących stron ale rzeczywiście najlepszym źródłem sa tu wypowiedzi wojskowych.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

02-03-2022 [20:56] - Imć Waszeć | Link:

@sake3 Tak, ale mamy do czynienia też z ludźmi, którzy nigdy nie widzieli wojny, nie wyobrażają jej sobie, a nawet nie chcą się dokształcić w tym zakresie, bo nie za to im płacą. Ja mam takiego w domu, to wiem jak media manipulują (właśnie to co napisałem o lekkiej piechocie). To jest właśnie groźne, bo ukierunkowuje nasze myślenie o obronności na jakieś manowce nie mające nic wspólnego ze sztuką wojenną. Tym groźniejsze im większa liczba decydentów da się temu zwieść - owej hurra optymistycznej propagandzie pokazującej sceny żywcem z Czterech Pancernych i Psa. Wojna tak nie wygląda i nigdy tak nie wyglądała. Często z Ukrainy płyną do nas zdjęcia miast, gdzie trwa normalny ruch samochodowy, ludzie pracują na polach, obrazy z kamerek zamontowanych w miastach np. z Kijowa nie pokazują nic prócz jakichś zabłąkanych świerszczy przelatujących na tle latarni ulicznych, płatków śniegu. Niektórym wydaje się, że wojna to ściema i już są na ten temat nowe/stare teorie spiskowe. Ale to autosugestie, automanipulacja, bowiem wojny na przestrzeni wieków zawsze tak wyglądały. Tymczasem w tych miejscach Ukrainy, gdzie stykają się dwie wrogie armie już tak słodko nie jest. Widzimy potem jakąś spaloną kolumnę sprzętu na środku drogi w jakiejś wsi, wokół chodzą miejscowi i filmują. W nocy w tym miejscu było piekło, ginęli ludzie z obu stron i my tego z tych zimnych wraków nie odczytamy. Tworzy się legendy, które mają z rzeczywistością tyle wspólnego co piernik z wiatrakiem. Tak samo gdzieś tam w środku Ukrainy wyobrażamy sobie partyzantów w lesie, którzy puszczają sobie drona lub podkradają się z Javelinami i polują na głupich rusków. To fejk. Tam staczane są regularne bitwy pancerne, ale nie ma z tego żadnych filmów, bo nikt nie chce poinformować wroga o kierunku natarcia, sile, liczbie i typach sprzętu, wreszcie stratach własnych. Musi trwać teatrzyk tak długo, jak długo trwa wojna. I generałowie, także polscy to wiedzą, bo kształcą się w taktyce i strategii pola walki. Czasy malowanych ułanów z szabelkami i partyzantów przy ognisku w lesie odeszły bezpowrotnie w przeszłość. Teraz mamy dwudziestolufowe działa wypchane ładunkami termobarycznymi, z których każdy zabija małą wieś wraz z inwentarzem i nawet pszczołami, kiedy po wybuchu następuje nagłe podciśnienie, które wszystkim istotom żywym potrafi wyssać płuca przez nos i mózg przez oczy. Wiem, że to straszne wizje, ale taka jest dzisiejsza wojna, a z ruskimi przede wszystkim. Ruscy to masowi mordercy, ale w tych zabawkach nie są jedyni. USA też to stosowała w Iraku i Afganistanie, więc ruscy poczuli się zaproszeni. W Iraku na miasto, gdzie w piwnicach byli poukrywani bojownicy i ludzie, zrzucano bomby z białym fosforem, który wnikał do piwnic. Ludzie ratowali się ucieczką na dachy, a wtedy zrzucano na nich bomby kasetowe, które zabijały wszystkich bez wyjątku i zapadała cisza. Takie same bomby kasetowe jak te z Charkowa. Gdyby co, my też będziemy to robić i nasze miasta też tego doświadczą.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

02-03-2022 [21:23] - Imć Waszeć | Link:

Ja nigdy wojny nie widziałem na żywo, ale wiem jak wygląda oczami cywila. A wiesz skąd? Kiedy po 17.09.1939 ruscy okopali się nad Bugiem i rozpoczęli wznoszenie linii bunkrów zwanej linią Mołotowa, wszystkich Polaków pakowano w kibitki i wywożono na Syberię lub do Kazachstanu. Spakowano też moją rodzinę, bo pradziadek był leśniczym, czyli jakby nie patrzeć urzędnikiem. Zostali wywiezieni do Kazachstanu. Wszyscy, poza jednym młokosem. To był mój dziadek. Nie załapał się na wywózkę, bo poszedł do panny z sąsiedniej wsi, bawił tam ze dwa dni i wracając nocą zabradziażył w lesie. Obecnie też młodzi ludzie jeżdżą tam na dyskoteki na cały weekend. Gdy wstał świt i dziadek wytrzeźwiał, w domu nie było już nikogo. W międzyczasie miejscowi Białorusini wynieśli wszystko wartościowe z domu i podzielili się inwentarzem. Został sam jak palec. Będę skracał, bo to długa historia. W każdym razie już w roku 41 mieszkał razem z babcią w starej leśniczówce jakiś kilometr dwa (zależy jak liczyć) od tej linii bunkrów wgłębi lasu. Wybudowali sobie ziemiankę, czyli ówczesną lodówkę. Nagle o świcie "zaczęli bić tak, jakby się niebo urwało i zawaliło. Robiło się jasno jak w dzień", jak wspominała babcia. Uciekli do ziemianki. Pociski spadały wszędzie, na bunkry i na las, wyrywały drzewa z korzeniami, które leciały w górę jak płonące pochodnie. Niebo zrobiło się czarne od dymu. Opowiadali jak zaskoczeni we śnie ruscy w białych kalesonach uciekali przez las, żeby tylko uciec spod bombardowania. Jest tam taka legenda, typowa dla komunistów, że jeden z bunkrów się bronił do końca i został zniszczony. Lecz prawda była taka, że ktoś w tym bunkrze zrobił błąd i wybuchła cała amunicja do działa. Do dziś bardzo mało bunkrów miało jakieś poważne uszkodzenia. Lubiliśmy je zwiedzać jako dzieci, bo interesowało nas wojsko, a dziadek miał w szopie z tych czasów stary ruski szynel (płaszcz wojskowy) do przykrywania krajzegi i kilka skrzyń amunicyjnych na gwoździe i narzędzia. Dla mnie w tamtych czasach największym barbarzyństwem wydawało się zastrzelenie śrutem z fuzji (dziadek też był leśniczym po ojcu) naszej kotki, której lis lub inne dzikie zwierzę wyrwało dziurę w brzuchu tak, że wlokła jelita za sobą. A dziś młodym ludziom się wydaje, że jak wkroczą ruscy, to będą z nimi grac na komputerze. Niestety, kształcenie młodzieży w oderwaniu od realiów życia, od brutalności i poczucia konieczności, "w ciepłym kurwidołku" jak mawiał mafiozo grany przez Bohdana Łazukę, może się dla nas skończyć tragicznie. Teraz widać do czego to prowadzi, do jakich aberracji w myśleniu o Ojczyźnie i Jej obronie, choćby tylko obserwując wyczyny POlszewików i ich durną przedszkolną wiarę w wodzów na białych koniach z Europy, a zwłaszcza z Niemiec.

Obrazek użytkownika Jan1797

02-03-2022 [20:54] - Jan1797 | Link:

Waszeć,
Goście z linku PCh24 traktują o wojnie jak Pablo Morales, tyle że on to nic nieznacząca postać netu. Dla mnie takie trochę; na etapie kapci i Led mikrofonu pana Siemoniaka à propos to sumie dobrze. Pan Andrzej pisze inaczej -wprost, więc urazy nie czuję.

Obrazek użytkownika Darek65

03-03-2022 [12:20] - Darek65 | Link:

@ImicWaszec
Musielibyśmy mieć polski rząd, a nie namiestnika. U nas trzeba mieć pozwolenie na kamizelkę kuloodporną. Bo znowu okaże się, że bohatersko ginęliśmy.

Obrazek użytkownika Adam66

02-03-2022 [20:10] - Adam66 | Link:

@ Autor
"...rozprasza się siły..."  A może to rozpraszanie ma związek z tajemniczymi laboratoriami na Ukrainie? Patrząc na mapę ataków rzeczywiście można zapytać - a po co akurat tam uderzono? Nakładając mapę uderzeń na mapę laboratoriów to zaczyna mieć większy sens.  Zakładając oczywiście, że takowe laboratoria istnieją lub istniały...

Obrazek użytkownika Ryan

02-03-2022 [20:20] - Ryan | Link:

Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęło rezolucję potępiającą Rosję i wzywającą do wycofania jej wojsk.

Pięć państw było przeciwko: Rosja, Białoruś, Syria, Korea Północna oraz Erytrea

Chiny zdecydowanie na tak

Obrazek użytkownika Jan1797

02-03-2022 [20:59] - Jan1797 | Link:

Cześć,
141 państw w tym Chiny -znacząca rezolucja.

Obrazek użytkownika JanAndJan

02-03-2022 [20:59] - JanAndJan | Link:

Co to znaczy: zdecydowanie, na tak? Dwa x głosowali, czy może...?
Chłopcze - mordercy i bandziory grają w karty, a kibice dokładają do puli. Bez wpływu, bez bonusów..
My, mamy prze... Zwłaszcza my - Polacy. 

Obrazek użytkownika J z L

02-03-2022 [21:25] - J z L | Link:

Wstrzymały się Indie i Chiny co i tak na jedno wychodzi

Obrazek użytkownika Jabe

02-03-2022 [21:07] - Jabe | Link:

jesteśmy świadkami powstawania prawdziwego narodu, którego istnienie dotąd było przez wielu [...] kwestionowane. – Właśnie.

Obrazek użytkownika J z L

02-03-2022 [21:48] - J z L | Link:

10.04.2010  to wtedy wszystko się zaczęło. Wszystko, czego konsekwencje widzimy dziś i doświadczać będziemy wkrótce

Star chińskie przysłowie mówi, że jak kot gania myszkę, to mu szczury do kuwety srają... 

To fakt. Nie opinia

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

02-03-2022 [22:12] - Zbyszek_S | Link:

To jest bardzo dziwna wojna. Mieszkańcy Kijowa mają przez cały czas internet. Słyszałem jak ktoś tłumaczył, że to od ruskich firm, to ruscy ich nie bombardują, bo to swoi. Jakieś kolumny czołgów ciągną na Kijów, ale w mieście czołgi to margines, bo są łatwym łupem dla broni przeciwpancernej - patrz Grozny. Czołgi jadą już 6 dzień a odległość z Białorusi to 80 km. Niestety giną ludzie i na szybkie zakończenie się nie zanosi, chyba, że wewnątrz Rosji zapadnie taka decyzja. Może jest też i tak, że Rosja chce odciąć wojska ukraińskie na wschodzie kraju, a to pewnie ze 30 tys. Życzyć wypada Ukraińcom jak najszybciej obronienia się i pokoju. Ale do tego droga nieprosta i niepewna.

Obrazek użytkownika Adam66

02-03-2022 [22:35] - Adam66 | Link:

@Zbyszek_S
Trochę inne spojrzenie na ten konflikt. Nareszcie coś bez teorii spiskowych i co najważniejsze, to tłumaczenie ma sens. Ja od początku tej zawieruchy zadaję proste pytanie: co zrobili by Amerykanie gdyby Justin Castro zwany dla niepoznaki Trudeau, pozwolił na budowę baz rosyjskich w południowej Kanadzie. Rozmówca zwykle reaguje miną karpia wyciągniętego z wody i zmienia temat…
https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika paparazzi

03-03-2022 [00:47] - paparazzi | Link:

Te bazy to do ataku czy do obrony?

Obrazek użytkownika Adam66

03-03-2022 [04:58] - Adam66 | Link:

@ paparazzi
Tylko do obrony i tylko z amunicją defensywną...

Obrazek użytkownika Czesław2

03-03-2022 [07:26] - Czesław2 | Link:

Olbrzymi ruski konwój wojskowy stoi pod Kijowem i nic.Widać, że Ukraina nie ma ( i nie będzie miała) już broni ofensywnej, żeby ten konwój zlikwidować. Bez broni ofensywnej nie da się odzyskać terenu, więc tak ma zostać.

Obrazek użytkownika J z L

04-03-2022 [08:15] - J z L | Link:

Zastanawia fakt, że Putin rozpętał piekło dopiero po odejściu Angeli Merkel, która faworyzowała i wprowadziła na europejskie salony Donalda Tuska. Czy kontrwywiad bierze pod uwagę jego obecną rolę i bada dlaczego został wysłany do Polski tuż przed wybuchem wojny Rosji z Ukrainą?