Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
ANGELA MERKEL BUDZI W EUROPIE NAZISTOWSKIE UPIORY...
Wysłane przez Lech Makowiecki w 18-04-2016 [20:53]
„Unio! Ojczyzno moja...”
Wątpię, żeby Mickiewicz – gdyby żył dzisiaj – mógł coś takiego napisać. Zbyt kochał swój kraj, aby zdradzić go w zamian za unijne synekury czy genderowe fanaberie. Poza tym był to człek mądry i rozsądny, do tego wizjoner (nie na darmo okrzyknięto go wieszczem). Obserwując stopień rozkładu moralnego unijnych społeczeństw i skalę idiotyzmów w zarządzaniu europejską wspólnotą (z irracjonalnym zapraszaniem krwawego dżihadu włącznie) – zapewne i genialnym trzynastozgłoskowcem, i porywającą prozą biłby na alarm! I przestrzegał nas przed samozagładą.
Czara goryczy przelała się: część naszych europosłów najpierw rozpętała nagonkę, a potem doniosła i zagłosowała w PE wraz z europejskim lewactwem – przeciw TEMU KRAJOWI.
Brak pogodzenia się z utratą władzy zaowocował tu jawną zdradą. I nie przypadkiem to właśnie za rządów PO-PSL zaczęto rugować poezję Mickiewicza i prozę Sienkiewicza z lektur szkolnych. Mam nadzieję, że w kolejnych wyborach zostanie im to zapamiętane. I odpowiednio odpłacone.
Skoro jeszcze jesteśmy w Unii Europejskiej na prawach demokratycznego (ponoć) członka, to korzystajmy do jasnej cholery ze swego niezbywalnego prawa do wyrażania własnych opinii! Może by tak wreszcie zacząć zdecydowanie i głośno mówić na unijnym forum o tym, co nam się w naszej kochanej Unii nie podoba?
A nie podoba się wiele rzeczy; najbardziej jednak obawiamy się obligatoryjnego „zasiedlania” wszystkich krajów UE spraszanymi przez Angelę Merkel śniadymi gośćmi bez paszportów. Tym szkodliwym działaniem Angela Merkel budzi w Europie demony NAZIZMU!
Już obudziła. Wg ostatnich sondaży „narodowa” Mari Le Pen w cuglach wygra francuskie wybory prezydenckie z ciapowatym Frankiem Hollandem. A niemieckie pracownie badania opinii publicznej wyraźnie nie doceniają siły nacjonalistycznej, anty-imigranckiej AfD (Alternatywy dla Niemiec)... I odradzającego się w Europie Wschodniej patriotyzmu.
Dlatego my róbmy swoje. Karwana idzie dalej. Czas pokaże, kto miał rację. A pieski niech tam sobie poszczekują...
PS Nie dziwi mnie to, że ci, co podpisywali kiedyś niemiecką czy rosyjską „folkslistę” - tak zażarcie tępili „żołnierzy wyklętych”. Oni się po prostu ich bali – jak Sądu Ostatecznego za swe grzechy... Ich wnuki też muszą mieć coś za uszami, skoro tak się dziś pietrają. Stąd i te lamenty, te skargi na brukselskim dworze... Z tomiku „Ja tu zostaję” - wspominkowy wiersz:
ZBRODNIA I KARA
A kiedy wiatr historii sypnął piachem w oczy –
Naród nasz w pacht oddano bestiom i swołoczy...
Gdy pół Polski zajęła zaraza czerwona,
Drugą zaś jej połowę wzięła szwabska wrona –
Antydekalog nastał. Wyzuł nas z wolności.
Nie było już ni Dobra, ni Sprawiedliwości...
Wtedy Zło się rozlało, mocne kłamstwa siłą;
Na ziemi, krwią zroszonej – zakwitły mogiły...
W ten czas butni mordercy – pewni bezkarności
Folgowali swym zbrodniom, bestialstwu, podłości.
Tak poddano nas próbie, pełnej okrucieństwa,
Byśmy sens odnaleźli. Nadzieję w zwycięstwo...
I Naród się podźwignął... Ktoś tchnął w ludzi wiarę...
Armia Krajowa walczy! Gdzie zbrodnia – tam kara...
Gdy pierwszy Polak, patrząc w oczy kata swego,
Rzekł: „W imieniu Polskiego Państwa Podziemnego
Na śmierć cię dziś skazuję poprzez rozstrzelanie!”
Przywrócił tym normalność: grzechów rozliczanie...
Oprawcy zrozumieli, że to nie zabawa,
Że zbrodnia rodzi odwet. Nikt nie jest nad prawem!
***
Wojna się wypaliła, czerwoni wygrali...
Terrorem karki zgięli... Sędziów – rozstrzelali...
Cała armia zaprzańców najeźdźcę wspierała;
Kula w łeb bohaterom! Okupantom – chwała!
Jednak ten, co nie wierzył w sądy ostateczne,
Gdy się już zestarzeje – drży o swoją wieczność...
Tak! Zbrodniarz zwykle tchórzy, gdy padół ten żegna.
Iluż – na łożu śmierci – z Bogiem chce się jednać?
Ilu z nich przeznaczenie swoje chce oszukać?
Zmyć spowiedzią krew ofiar? Do raju zapukać?...
***
Łotr na krzyżu – skruszony – żałował za grzechy...
Zdrajcy nie czują skruchy! Zmarłych ranią śmiechem...
Łotr na krzyżu – zbawiony – z Bogiem się pojednał.
Zdrajcy Boga chcą okpić... Im jest wszystko jedno!
Jest coś, czego się boją... I jedynie tego!
To: „W imieniu Polskiego Państwa Podziemnego...”
A dla tych, co jeszcze nie zdążyli posłuchać mojej najnowszej, jubileuszowej pieśni polecam link poniżej. Dla tych, co spodziewają się „oazowego” śpiewania – zaskoczenie murowane!
ROK 966
YouTube:
Komentarze
18-04-2016 [23:00] - onion13 | Link: Dobrze we dzisiejszym DRz
Dobrze we dzisiejszym DRz określił Angele Max Kolonko.
Pieśń piękna:)