ANGELA MERKEL BUDZI W EUROPIE NAZISTOWSKIE UPIORY...

„Unio! Ojczyzno moja...”

Wątpię, żeby Mickiewicz – gdyby żył dzisiaj – mógł coś takiego napisać. Zbyt kochał swój kraj, aby zdradzić go w zamian za unijne synekury czy genderowe fanaberie. Poza tym był to człek mądry i rozsądny, do tego wizjoner (nie na darmo okrzyknięto go wieszczem). Obserwując stopień rozkładu moralnego unijnych społeczeństw i skalę idiotyzmów w zarządzaniu europejską wspólnotą (z irracjonalnym zapraszaniem krwawego dżihadu włącznie) – zapewne i genialnym trzynastozgłoskowcem, i porywającą prozą biłby na alarm! I przestrzegał nas przed samozagładą.

Czara goryczy przelała się: część naszych europosłów najpierw rozpętała nagonkę, a potem doniosła i zagłosowała w PE wraz z europejskim lewactwem – przeciw TEMU KRAJOWI.

Brak pogodzenia się z utratą władzy zaowocował tu jawną zdradą. I nie przypadkiem to właśnie za rządów PO-PSL zaczęto rugować poezję Mickiewicza i prozę Sienkiewicza z lektur szkolnych. Mam nadzieję, że w kolejnych wyborach zostanie im to zapamiętane. I odpowiednio odpłacone.

Skoro jeszcze jesteśmy w Unii Europejskiej na prawach demokratycznego (ponoć) członka, to korzystajmy do jasnej cholery ze swego niezbywalnego prawa do wyrażania własnych opinii! Może by tak wreszcie zacząć zdecydowanie i głośno mówić na unijnym forum o tym, co nam się w naszej kochanej Unii nie podoba?

A nie podoba się wiele rzeczy; najbardziej jednak obawiamy się obligatoryjnego „zasiedlania” wszystkich krajów UE spraszanymi przez Angelę Merkel śniadymi gośćmi bez paszportów. Tym szkodliwym działaniem Angela Merkel budzi w Europie demony NAZIZMU!

Już obudziła. Wg ostatnich sondaży „narodowa” Mari Le Pen w cuglach wygra francuskie wybory prezydenckie z ciapowatym Frankiem Hollandem. A niemieckie pracownie badania opinii publicznej wyraźnie nie doceniają siły nacjonalistycznej, anty-imigranckiej AfD (Alternatywy dla Niemiec)... I odradzającego się w Europie Wschodniej patriotyzmu.

Dlatego my róbmy swoje. Karwana idzie dalej. Czas pokaże, kto miał rację. A pieski niech tam sobie poszczekują...

PS Nie dziwi mnie to, że ci, co podpisywali kiedyś niemiecką czy rosyjską „folkslistę” - tak zażarcie tępili „żołnierzy wyklętych”. Oni się po prostu ich bali – jak Sądu Ostatecznego za swe grzechy... Ich wnuki też muszą mieć coś za uszami, skoro tak się dziś pietrają. Stąd i te lamenty, te skargi na brukselskim dworze... Z tomiku „Ja tu zostaję” - wspominkowy wiersz:

          ZBRODNIA I KARA

A kiedy wiatr historii sypnął piachem w oczy –

Naród nasz w pacht oddano bestiom i swołoczy...

Gdy pół Polski zajęła zaraza czerwona,

Drugą zaś jej połowę wzięła szwabska wrona –

Antydekalog nastał. Wyzuł nas z wolności.

Nie było już ni Dobra, ni Sprawiedliwości...

Wtedy Zło się rozlało, mocne kłamstwa siłą;

Na ziemi, krwią zroszonej – zakwitły mogiły...

W ten czas butni mordercy – pewni bezkarności

Folgowali swym zbrodniom, bestialstwu, podłości.

Tak poddano nas próbie, pełnej okrucieństwa,

Byśmy sens odnaleźli. Nadzieję w zwycięstwo...

I Naród się podźwignął... Ktoś tchnął w ludzi wiarę...

Armia Krajowa walczy! Gdzie zbrodnia – tam kara...

Gdy pierwszy Polak, patrząc w oczy kata swego,

Rzekł: „W imieniu Polskiego Państwa Podziemnego

Na śmierć cię dziś skazuję poprzez rozstrzelanie!”

Przywrócił tym normalność: grzechów rozliczanie...

Oprawcy zrozumieli, że to nie zabawa,

Że zbrodnia rodzi odwet. Nikt nie jest nad prawem!

                        ***

Wojna się wypaliła, czerwoni wygrali...

Terrorem karki zgięli... Sędziów – rozstrzelali...

Cała armia zaprzańców najeźdźcę wspierała;

Kula w łeb bohaterom! Okupantom – chwała!

Jednak ten, co nie wierzył w sądy ostateczne,

Gdy się już zestarzeje – drży o swoją wieczność...

Tak! Zbrodniarz zwykle tchórzy, gdy padół ten żegna.

Iluż – na łożu śmierci – z Bogiem chce się jednać?

Ilu z nich przeznaczenie swoje chce oszukać?

Zmyć spowiedzią krew ofiar? Do raju zapukać?...

                                   ***

Łotr na krzyżu – skruszony – żałował za grzechy...

Zdrajcy nie czują skruchy! Zmarłych ranią śmiechem...

Łotr na krzyżu – zbawiony – z Bogiem się pojednał.

Zdrajcy Boga chcą okpić... Im jest wszystko jedno!

Jest coś, czego się boją... I jedynie tego!

To: „W imieniu Polskiego Państwa Podziemnego...”

A dla tych, co jeszcze nie zdążyli posłuchać mojej najnowszej, jubileuszowej pieśni polecam link poniżej. Dla tych, co spodziewają się „oazowego” śpiewania – zaskoczenie murowane!

ROK 966

https://www.youtube.com/watch?v=qxK-hjNsSkc

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika onion13

18-04-2016 [23:00] - onion13 | Link:

Dobrze we dzisiejszym DRz określił Angele Max Kolonko.
Pieśń piękna:)