Co sie dzieje w MSZ?

Czy dobra zmiana doszła już do MSZ? Wydaje się, że nie. Pan minister Waszczykowski jak na razie woli wciąż być twórcą „bon motów”, niż reformatorem tej instytucji, którą trawi zaraza nepotyzmu i kolesiostwa niczym polskie sądy.

Mimo, że minęło 100 dni wciąż nic się nie dzieje. W MSZ wciąż doskonale miewa się „frakcja Geremka”, czyli najwyższy sort szkodników. To oczywiste, że nie można wyczyścić całego MSZ, ale zmiany nie są widoczne, a „frakcja Geremka” czuje się tam wciąż świetnie, najlepszym przykładem jest ambasador RP w USA, który jest lojalny tylko wobec siebie i swojej frakcji, trudno jest uwierzyć, że potrafi dbać o interesy kraju.

„Kadry są najważniejsze” bo to one pozwalają koordynować plan strategie i tempo wprowadzenia w życie. A ta „frakcja” będzie wkładać zawsze kije w szprychy, aby opóźnić plan, a „przyjazne media” mogły napisać, patrzcie jacy nieudacznicy. Ludzi gotowych do służby nie brakuje, ale zawsze dziwnym trafem stanowiska dostają się w ręce karierowiczów, którzy często stali z boku.

Albo pan Witold Waszczykowski nie chce zmian, albo jest zbyt koncyliacyjny, a gołębi nam nie trzeba, zresztą wszystko wskazuje na to, że zostanie zmieniony, pytanie tylko kiedy. A może przyczyny są całkiem inne i PiS mimo większości jest za słaby, aby przeprowadzić radykalne zmiany w MSZ, lub pojawił się strach, aby nie otwierać kolejnego frontu na wojnie.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ALTEREGON

13-04-2016 [00:37] - ALTEREGON | Link:

Moim zdaniem eurodeputowana Anna Fotyga byłaby dzisiaj potrzebna w Polsce jako minister spraw zagranicznych .

Obrazek użytkownika Marek1taki

13-04-2016 [07:48] - Marek1taki | Link:

@autor
Może min.Waszczykowski woli mieć jawnych wrogów niż fałszywych przyjaciół, a może mu nie wolno. Wszak kilka zaufanych osób do najważniejszych placówek powinien mieć. Ostatecznie od ambasadora nie trzeba oczekiwać wiele. Żeby nie puszczał wiatrów na audiencjach i nie szpiegował przeciw Polsce. Widocznie to trudne do spełnienia kryteria.