PREZYDENT DUDA APELUJE !

„Zwracam się z apelem, aby wybaczyć sobie. Za gorszące słowa, momenty gniewu. Apeluję o wybaczenie, bo to Polsce jest ogromnie potrzebne. Ono jest niezbędne” – Prezydent Andrzej Duda.

A oto fragment wczorajszej homilii arcybiskupa Marka Jędraszewskiego: "Mówili o czterech próbach podchodzenia do lądowania, a potem o naciskach ze strony prezydenta, który kazał za wszelką cenę lądować, a potem postać generała Błasika, który jakoby był pijany i domagał się za wszelką cenę, by osiąść na lotnisku w Smoleńsku, a potem pancerna brzoza (…) A potem wyśmiewanie tych, którzy chcieli bronić prawdy, a tym samym upominać się o godność naszego narodu i naszego państwa i którzy w tym upominaniu widzieli przede wszystkim swój podstawowy obowiązek wynikający z miłości do narodu i państwa polskiego. I to kłamstwo smoleńskie ciągle jeszcze trwa".

Wiemy, że kłamstwo smoleńskie wciąż trwa; trwa na wielu płaszczyznach. I dobrze wie też o tym Prezydent Duda, Jeśli więc, kłamstwo smoleńskie wciąż trwa, i to do tego stopnia, że niektórzy wciąż korzystają z „owoców” tego kłamstwa, to w obliczu takiego braku prawdy i sprawiedliwości wzywanie do wybaczenia „sobie”, „sobie”, więc „wzajemnie”, wpisuje się niestety w politycznie poprawne zakłamywanie rzeczywistości.
Porządek prawdy i sprawiedliwości został w sprawie Smoleńska zafałszowany do tego stopnia, że zanim jeszcze będzie można dochodzić słusznej kary, to najpierw należy zacząć od przywrócenia przyzwoitości porządku wyjściowego - pozbawienia nagród i apanaży, które stanowią skrajne szyderstwo ze wszystkich wartości. Bo, jeśli chodzi o najwyższych urzędników państwowych odpowiedzialnych za to, co się w Smoleńsku i później stało, to spotkały ich niemal wyłącznie  nagrody i awanse.
I to także jest jeden z wymiarów trwania smoleńskiego kłamstwa; więc Panie Prezydencie, Polska w tym momencie wcale nie wybaczenia potrzebuje najbardziej, ale prawdy i elementarnej sprawiedliwości
 
 "Zgadzam się z prezydentem Dudą, że musi nastąpić czas przebaczenia i wybaczenia, ale najpierw musi przyjść prawda" - powiedział Antoni Macierewicz.

 „Przebaczenie jest potrzebne, ale po przyznaniu się do winy i wymierzeniu odpowiedniej kary ” -  powiedział z kolei Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński mówił też o trzech porządkach, porządku pamięci, porządku faktów, czyli prawdy, i porządku sprawiedliwości.

Może zanim Prezydent Duda  wezwał do wybaczenia, powinien się zastanowić, czy istnieje choć jedna osoba, która na to wybaczenie zasługuje, chociażby tylko na mocy aktu uderzenia się w piersi.
Nie ma takiej osoby? Wobec tego wzywanie w tej sytuacji do jakiegoś idiotycznego bezwarunkowego wybaczenia jest machnięciem ręką na wszystkie wartości i machnięciem ręką na państwo, którego w żaden sposób nie da się zbudować na braku pamięci i braku prawdy, na braku odpowiedzialności i braku sprawiedliwości. W żadnej mierze nie jest to ani postawa wspólnotowa, ani państwowotwórcza; i wcale nie jest to postawa chrześcijańska.

Takie bezwarunkowe wybaczenie jest fałszem, ponieważ jest zrównywaniem kłamstwa z prawdą, kłamstwo zostaje w ten sposób wywyższone, a prawda poniżona; takie wybaczenie to kłamliwa relatywizacja roli agresora i ofiary, szczującego i zaszczutego, a jak powiedział arcybiskup Jędraszewski w przywołanej homilii: „wszędzie tam, gdzie jest zgoda na kłamstwo, tam uderza się w to największe umiłowanie, jakim powinno być dla nas umiłowanie ojczyzny".

Niektórzy być może powiedzą, że Prezydent ma do spełnienia inną rolę, a w związku z tym musi mówić to, co powiedział. Ja takiej cynicznej kalkulacji do wiadomości nie przyjmuję i dlatego właśnie bliskie mi jest to, co mówi Jarosław Kaczyński, czy Antoni Macierewicz, a bardzo dalekie, obce i niezrozumiałe to, co w poprawnościowym odruchu klepnął Prezydent Duda. Bo ja sądziłem, że głosuję na Prezydenta, który będzie postępował według słuszności i prawdy, a nie według kunktatorskiej kalkulacji.
I dlatego należą się Prezydentowi Dudzie gwizdy i krytyka, dla dobra Polski, i dla dobra jego samego. Nie tędy droga, Panie Prezydencie: tamci Pana nie polubią, a niektórzy z nas mogą już nie ulegać przymusowi „lubienia” na zasadzie szantażu - „i tak nie macie wyjścia”.

Nic tu nie ma do rzeczy, że Prezydent Duda mówi o innym porządku, bynajmniej nie prawnym, bo i w porządku moralnym, emocjonalnym, w porządku wzajemnych relacji akt wybaczenia może zaistnieć wyłącznie po akcie prośby,skruchy i, przynajmniej elementarnego, zadośćuczynienia. I to jest, od początku świata, ustalona właściwa kolejność. Nie można jej zmienić, można natomiast próbować ją zakłamywać.

A jeśli, ktoś chciałby tłumaczyć, że Prezydent mówił tylko o „gorszących słowach”, które można oddzielić od porządku odpowiedzialności prawnej i ewentualnie wybaczyć, to chcę przypomnieć, że zasiew zbrodni rozpoczął się od propagandy lekceważenia i pogardy, czyli od „gorszących” słów właśnie.

Czy Prezydent Duda chce nam w tej sytuacji powiedzieć, że to obie strony mają sobie coś do wybaczania? To jest i zakłamywanie rzeczywistości i wzywanie do amnezji.
Jeśli Prezydent chce w ten sposób próbować budować „wspólnotę”, to ja do takiej „wspólnoty” nie aspiruję, a ponadto ja w taką „wspólnotę” po prostu nie wierzę.

Bo to są dwa absolutnie sprzeczne, nie do pogodzenia, priorytety. Tamci chcieliby zapomnienia, puszczenia w niepamięć, braku odpowiedzialności na zasadzie nowej „grubej krechy”, a w efekcie pozostawienia im możliwości korzystania z koryta, a tu trzeba się domagać najpierw odebrania koryta, potem sprawiedliwego rozliczenia, a dopiero potem, na samym końcu, i ewentualnie, po indywidualnym spełnieniu warunków przez każdego z tych delikwentów możemy myśleć o wybaczeniu.

A na dziś, to trzeba przypomnieć Panu Prezydentowi słowa Poety:
„i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie.”

Te „gorszące słowa”, o których mówi Prezydent Duda dotyczyły przecież konkretnej śmierci konkretnych osób i dlatego słowa Poety są tu świętością adekwatną jak najbardziej; taką, której szargać nie wolno.
 
http://www.fronda.pl/a/mocne-k...
http://niezalezna.pl/78852-pre...
http://www.fronda.pl/a/maciere...
http://telewizjarepublika.pl/k...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jędrek Zhuty

11-04-2016 [23:50] - Jędrek Zhuty | Link:

Ze wszystkich, dotychczas opublikowanych komentarzy, dotyczących rozbieżnych w wymowie wypowiedzi Prezydenta Dudy i Prezesa Kaczyńskiego , Pana komentarz jest najbardziej rzeczowy i dotykający najbardziej istoty wybaczenia w sprawie "katastrofy" w Smoleńsku. Wszak nikt spośród animatorów tego dramatu nie uderzył się w piersi i mówiąc: zbłądziłem….wybaczcie…., nie poprosił o wybaczenie. Żaden z propagandystów medialnych nie podwinął ogona i kwiląc ze wstydu nie schował się do mysiej dziury, a żaden z plujących jadem celebrytów kajając się, nie wystąpił z apelem do "towarzystwa" o podpisywanie apelu o ujawnienie prawdy o Smoleńsku. To komu mamy wybaczać? Wybaczenia przecież nie oczekują ci wszyscy wyżej wymienieni. Nie oczekują go również moi, niegdyś przyjaciele, którzy już dawno zaliczyli mnie do sekty smoleńskiej.

Obrazek użytkownika xena2012

12-04-2016 [11:39] - xena2012 | Link:

niestety ONI w swej arogancji nie oczekują wybaczenia ani sami nie zamierzają nic wybaczać.Słowa prezydenta uznali jako podstawę do medialnych newsów czego przykładem jest komentarz Rzeczpospolitej pt.,,iskrzy między pezydentem a Kaczyńskim''. Teraz będzie się temat wałkować przez miesiąc.

Obrazek użytkownika ALTEREGON

12-04-2016 [12:29] - ALTEREGON | Link:

Konsekwencją tych wszystkich apeli o przebaczenie powinien zostać zgłoszony prezydencki projekt ustawy o nadzwyczajnym złagodzeniu kary dla byłych i obecnych funkcjonariuszy państwowych za okazaną pomoc w wyjaśnianiu tragedii smoleńskiej , dla bardziej pomocnych nawet instytucja świadka koronnego , a dla sprawców przywrócenie kary śmierci . Wtedy Prezydent chciałby przebaczenia , bo przebaczenie to oczyszczenie , teraz chyba chce rozwolnienia .

P.S. Jestem świadomy tego , że wspólnicy sprawców byli również w kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego , dla nich także kara śmierci przez powieszenie w mundurach hitlerowskich lub stalinowskich do wyboru .