W kotle na Wiejskiej wre i bulgoce
Tutaj uchwalić & uwalić – daje się wszystko
W dębowych stolcach we dnie i w noce
Grają aktorzy na Polskę chorzy – sejmitowisko!..
„Staszek” podżera – głodna lubnauera
Tutaj kidawka a tam ruchawka i nikłe brawka
O!.. śmichy – chichy – knują hartwichy
Nitruś „pod kreską” – hera czy trawka?..
Gdzieś pobrejzolą by znów jandolić
Pomiędzy Moskwą a ich Berlinem
- i tak się martwią – (bez …) - czy też z partią
Tocząc poślaną codzienną ślinę.
Daj mi Panie daj – czteroletni raj
Uda się nie uda – a rzecz jakże wzniosła
Nie sztuką – mieć BMK* - małpoluda
Ale z małpoluda tak ulepić posła.
Wtoczył się Bartuś uparty jak Ryży
Zapewne po Biełudze**- i pali już Budki
Kirzyć? Jachirzyć?? Czy tępo zabuczeć
- Katz po tej pracy – sejmity żywot krótki.
Już stuka lacha – i patriot się waha
- parzy się z kulturą – gwarzy na estetę.
O własnych siłach oby zejść z trybuny
Potknął się – podparł i… podtarł był immunitetem…
*- bierny mierny koszerny
** - wódeńka posła Sienkiewicza
