WIELKANOC W CIENIU DŻIHADU...

Tę jednowyrazową zbitkę – WIELKANOC – wielu z nas postrzega jako wiosenną, familijną celebrację: zajączek, jajeczko, śmigus-dyngus etc. Podobnie porobiło się z Bożym Narodzeniem, skomercjalizowanym do cna przez handlowe promocje.

A tymczasem zrozumienie głębi słów „Wielka Noc” jest fundamentem naszej wiary! Gdyby Jezus nie zmartwychwstał – nie byłoby chrześcijaństwa. I nie byłoby nas, Polaków.

W tym roku wysłałem sporo kartek ze świątecznymi życzeniami za granicę – do przyjaciół z Niemiec, Szwecji, Francji, Anglii... I celowo wybierałem te z Chrystusem Zmartwychwstałym, żeby jak najmocniej „ranić” uczucia ew. muzułmańskich pocztowców i listonoszy. Jak „Ahmed Bogu, tak Bóg Ahmedowi”...

Na szczęście mamy dziś ogromny wybór kartek o charakterze religijnym (za komuny dominowały te „świeckie” – z jajeczkami, baziami, zajączkami).

Przy okazji – byłem kilka razy w Kanadzie, raz w Australii. Tam jakoś radzą sobie z multikulturowością (chociaż są pewne problemy). Ale Kanadyjczycy czy Australijczycy wpuszczają do siebie tylko pożądanych ze względu na profesję czy zamożność „obcych”. I wciąż ich monitorują – czy aby na pewno ich integracja przebiega prawidłowo, czy podejmują jakąś pracę, czy nie są zbyt roszczeniowi, nie wchodzą w konflikt z prawem... A „deportacyjne” samoloty i statki już czekają na kłopotliwych „gości”...

Tymczasem Angela Merkel rozrabia jak pijany zając w wielkanocnej kapuście, zapraszając a potem rozdzielając dżihadystów po całej Europie. Tak na marginesie – najlepszy wpis jaki ostatnio widziałem w internecie brzmi:

„Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,

I dzieci nam islamił...”

Wiele lat temu pytano mnie, czym jest patriotyzm czasu pokoju, gdy nie trzeba umierać na barykadach i przelewać krwi za ojczyznę... Podpowiedzi były różne:

płacić podatki, sprzątać kupki po swoim piesku z trawnika, dopingować swoich na meczach, mówić ładnie po polsku etc. Infantylizm do kwadratu! W piosence „PATRIOTYZM” (polecam na You Tube) udzieliłem konkretnej odpowiedzi:

(...)

„Pytasz mnie, co to jest Patriotyzm?

Wielu mędrków wciąż nad tym się trudzi!

Patriotyzm na dziś – to mieć dzieci

I wychować je na dobrych ludzi...”

Podniósł się wtedy lewacko-feministyczny wrzask, że nawołuję do „dziecioróbstwa”, że ograniczam możliwość samorealizacji jednostki, ze jestem moherem, ciemnogrodzianinem, zaściankowcem pospolitym etc. etc. Czas pokazał, że to ja miałem rację. To właśnie przez demograficzny kryzys i złe wychowanie młodzieży Anegela musiała zaprosić do nas śniadolicych gwałcicieli i ukrytych wśród „uchodźców” morderców dżihadu...

Życząc wszystkim Polkom i Polakom zdrowych i radosnych świąt Wielkiej Nocy (a zachodnioeuropejczykom – spokojnych i bezpiecznych) – polecam wielkanocny w swej wymowie bluesowo-gospelowy utwór „Wielka Radość”. Pieśnią tą w 1999r. witaliśmy w Sopocie papieża-Polaka Jana Pawła II.

JP II nie mył co prawda nóg imigrantom, ale był realistycznym mężem stanu i charyzmatyczną głową Kościoła Katolickiego. Właśnie dlatego został ogłoszony Świętym...

Wielka Radość (z płyty „Obudź się, Polsko”)

https://www.youtube.com/watch?v=DtNM8E54f5g

I jeszcze aktualny "power play" na trudne czasy:
Rok 966
https://www.youtube.com/watch?v=qxK-hjNsSkc

YouTube: