Nadzieja na tańsze leki

Poziom współpłacenia Polaków za leki refundowane jest jednym z najwyższych w Europie. W tym kontekście można tylko przyklasnąć zapowiedziom ministra zdrowia, Konstantego Radziwiłła, związane z wprowadzaniem rządowego programu darmowych leków dla seniorów, co przynajmniej dla tej 3-milionowej grupy społecznej oznaczać będzie już niebawem znaczące oszczędności na wydatkach za leki.
Poziom współpłacenia za nie wzrósł zwłaszcza po 2012 r, wraz z wejściem w życie nowelizacji tzw. ustawy refundacyjnej wymyślonej przez ówczesny rząd PO-PSL. Od co najmniej kilku lat Polscy pacjenci dopłacają do leków średnio aż 40 proc. ich ceny. Tymczasem, jak mówił w jednej z debat przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi obecny marszałek senatu, Stanisław Karczewski, ubiegłoroczną propozycję całkowitej refundacji leków dla najbiedniejszych emerytów i rencistów powyżej 75. roku życia wysuniętą przez PiS, senat wówczas odrzucił. Karczewski szacował, że taka zmiana kosztowałaby niewiele, bo ok. 200 mln zł i można było ją wprowadzić.
Europoseł Zbigniew Kuźmiuk na swoim blogu przytaczał dane IMS Heath. Według nich współpłacenie pacjentów za leki tylko w 2013 r. wzrosło do 42% z 38,7% w 2012 r. (chodzi o leki refundowane sprzedawane na recepty z częściową i 100% odpłatnością). Wszystko dlatego, że aż 12,2% leków refundowanych pacjenci wykupują na recepty ze 100% odpłatnością. Z kolei wydatki NFZ na refundację były mniejsze w roku 2013 o ponad 1,7 mld zł niż rok wcześniej.
Podobnie w roku 2014, „znowu oszczędności NFZ na refundacji leków wynoszące ponad 1 mld zł i wzrost współpłacenia pacjentów o kilkaset mln zł”. Niestety ta tendencja była kontynuowana także w roku 2015. Kuźmiuk obliczał, że łącznie NFZ zaoszczędził od 2012 r. do połowy 2015 r. ponad 5 mld zł, natomiast pacjenci dopłacili do leków w tym samym czasie dodatkowo przynajmniej 1,5 mld zł. „I to jest kolejne osiągnięcie blisko już 8-letnich rządów Platformy i PSL” - podsumował europoseł.
Tymczasem, mający się rozpocząć od września „projekt 75+”, jak napisało ministerstwo zdrowia, pozwoli realnie odciąży domowe budżety seniorów od części wydatków na leki. Dzięki temu faktycznie zwiększy się dla nich dostępność leków.
Ministerstwo przytoczyło konkretne dane, z których wynika, że o ile wydatki pacjentów na leki refundowane, które jeszcze w ub. roku wyniosły 860 mln zł, mają się zmniejszyć do 735 mln zł w 2016 r. (według prognoz), i do zaledwie 296 mln zł w 2017 r. (według prognoz). Jednocześnie po wejściu w życie programu 75+ wydatki seniorów po 75. roku życia za leki refundowane zmniejszą się o ponad 40% w 2016 r., a w kolejnych latach – wraz ze wzrostem finansowania programu – o ponad 60%.
Dodajmy, że wg planów ministerstwa w pierwszym pełnym roku obowiązywania ustawy – czyli w 2017 r. – na finansowanie projektu zostaną przeznaczone 564 mln zł. W kolejnych latach ta kwota ma wzrastać o ok. 15% rocznie, by w 2025 r.osiągnąć poziom 1,2 mld zł.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

27-02-2016 [09:05] - Marek1taki | Link:

@autor
Żaden rząd nie zmieni natury człowieka. Ani sprzedających ani kupujących. Refundacja jest ingerencją, która sprawia, że Polacy przynajmniej dwukrotnie płacą za to samo: najpierw w podatkach, później wykupując leki. Beneficjentem są firmy farmaceutyczne. Pisze Pan, że dopłacamy do leków 40% ich ceny, a ich normalna, nieregulowana i nierefundowana cena też wyniosłaby ok. 40%. Zatem socjalizm walczy z problemami, które sam stworzył.
Wczoraj się dowiedziałem, przy okazji debaty z udziałem Pani Premier, że Polska jest na przedostatnim miejscu w Europie (przed Czarnogórą). Znowu kwestia metodyki i prezentacji. Jednym z kryteriów, jakie padło w kolejnym zdaniu były wydatki na leki onkologiczne. To grupa leków sprzedawanych pod największą presją szantażu moralnego. Lobbing z tego powodu jest usankcjonowany prawnie, aby nikogo nie oskarżyć o matactwo i przekupstwo.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

27-02-2016 [09:32] - NASZ_HENRY | Link:

Jak się zlikwiduje NFZ to będzie na tańsze leki ;-)