
Niemcy od jakiegoś czasu wyraźnie dają do zrozumienia, że nie chcą tak licznej obecności US Army na swoim terytorium. Nie chcą także partycypować w kosztach utrzymania broni jądrowej i zwiększać swój budżet obronny. NATO rozważa więc rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce i w innych krajach Europy. Jeśli tak się stanie, to cwane i bogate Niemcy odzyskają kilkadziesiąt miliardów dolarów w budżecie obronnym, a koszty utrzymania broni jądrowej poniosą w sporej części kraje Europy południowej i wschodniej. Niemcy oczywiście nic ze swej obronności nie stracą, bo to my i inni będziemy dla nich tarczą. Czy nam się to opłaca? TAK! Suwerenność i niepodległość są bezcenne, a Baćka i Putin będą mogli nam nagwizdać. Wzrośnie także nasze znaczenie w UE oraz mam nadzieję, ustaną wszelkie frajerskie zagrywki euro lewizny. Myślę że przy okazji, zrobimy niezły biznes z USA w kilku dziedzinach np. elektrownie atomowe czy inwestycje gazowe, o zbrojeniowych już nie wspomnę. Inwestycje plus dostęp do nowoczesnych technologii to gratka i dla nas i dla USA. Pilnie więc trzeba szybko dogadać się z USA w sprawie budowy bazy wojskowej. Na zbrojenia planujemy wydać kilkadziesiąt miliardów dolarów w ciągu najbliższych lat, więc dla Amerykanów jest to dodatkowa zachęta. Czas na konkretne decyzje i odpowiednie działania z naszej strony.
Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam
Co innego gdyby to była własna broń atomowa ale póki co nikt się z taką ofertą nie kwapi ☺☻
US Army to nie armia radziecka. Skonstruowanie własnej bomby atomowej to dla Polski pikuś. Problemem jest posiadanie środków do jej skutecznego przenoszenia: rakiety i samoloty.
agrntura Putina znowu coś tam brzęczy
Jak widać, dobrze pan pamięta pobyt bolszewickej armii w Polsce i związaną z tym podległość. Rozumiem ten strach - do dzisiaj pan mu ulega. 😁😁😁
Czy ja pana na swój blog siłą ściągam? Jak panu się nie podoba, to proszę mnie omijać szerokim łukiem. Tutaj, to ja decyduję o tym, czy odpowiem tak czy inaczej. Jasne?
PS> Rozumiem że pan jedank musi, to taki typowy dla pana bolszewicki imperatyw😁
A ja myślałem, że w uni jest wolny rynek i takie niezbędne drobiazgi są produkowane.