Wałęsa -> Solidarność -> Okrągły Stół. PiS -> IV RP -> ?

krzysztofjaw napisał niżej notkę o misternej grze otaczającej akta Kiszczaka. Bo faktycznie. Czyż to nie dziwne że wdowa po generale postanowiła owe akta sprzedać IPN? Zamiast Wałęsie? Ten drugi z pewnością nie pożałowałby kasy w przeciwieństwie do IPN, które nasłało kolejnych urzędników i raczej za nic płacić nie zamierza.
Sprawa jest podejrzana stąd naturalne jest snucie różnych teorii. O których można przeczytać we wpisie krzysztowjaw. Mi najbliższa prawdy wydała się teoria niby najmniej prawdopodobna, zamieszczona przez autora dopiero niżej, w komentarzu, która zakłada że to co robi Wałęsa oraz Kiszczakowa ma służyć budowie IV RP.
Rzecz w tym że choć to nieprawdopodobne to jednak układa się w logiczny ciąg zdarzeń. Można go np. rozpocząć od pojawienia się taśm prawdy, które zadały bardzo ciężki cios rządzącemu ówcześnie ugrupowaniu. Podczas gdy można było sobie posłuchać wiele rozmów tuzów rządzącej wtedy partii to nie dostaliśmy praktycznie żadnych smaczków w wykonaniu opozycji. Taśmy prawdy były rodzajem trzęsienia ziemi, które wraz z wstrząsami wtórnymi przyczyniły się do załamania dotychczasowej struktury władzy. Zwłaszcza że jej główne spoiwo czyli Donald T. dokładnie w tamtym czasie ewakuował się na ciepłą posadkę w UE. Dzisiaj widać że to było zwyczajne porzucenie tonącego okrętu. Na którym pozostawiono kompletnie niesprawnego kapitana w postaci Kopacz. Jej główną umiejętnością był naturalny dar eksponowania wszystkiego co w PO najgorsze. Zwłaszcza ogólnej miernoty, tępoty czy nawet brzydoty świetnie oddziałując na podświadomość wyborców.
Jednak ciekawszą rolę odegrał nie kto inny jak Bul. Bardzo podobnie samobójczą jak właśnie teraz odgrywa Wałęsa. Z pewnością można znaleźć wiele analogii między obydwoma byłymi prezydentami III RP. Układy z Układem. Podobny poziom umysłowy.  Wielki medialny teatr, który na przestrzeni lat kreował jednego i drugiego, z wielkim wysiłkiem, na autorytet Polaków, przywódcę narodu. No i wreszcie zarówno jeden jak i drugi bardzo niespodziewanie postanowili osobiście zniszczyć ten wizerunek.
Bul jak wiadomo w okresie wyborczym zrobił wiele by zniszczyć pracę, którą nad nim wykonano. Z dość naturalną swobodą wczuł się w rolę pajaca. Motyw ten zgrabnie podchwyciły media promując Kukiza i efekt był do przewidzenia. Duda nowym prezydentem Polski. Dzisiaj Wałęsa postanowił jak się okazuję zagrać w tą samą gierkę. Najpierw ogłasza że udowodni wszem i wobec że nie był żadnym agentem. Potem rakiem się wycofuje zostawiając niesmak. A teraz mamy przypieczętowanie tej historii w dziwacznym zwrocie zdarzeń, kiedy pojawiają się twarde dowody na jego agenturalność aczkolwiek z najmniej spodziewanej strony.
Czyż nie pięknie uderzyła pani Kiszczak w sam fundament III RP? Eleganckie wsparcie sprawy budowy IV RP.

Dziwne? Absolutnie nie, przecież! Jak to było z Wałęsą właśnie, Stocznią i Solidarnością? Dzisiaj jasne już chyba powinno być dla każdego że Wałęsa, który nie potrafi sobie przypomnieć gdzie przeskoczył przez mur, który także nie był już wtedy od dawna pracownikiem Stoczni nie mógł zostać ot tak przywódcą strajku. Tylko wyjątkowo dobra wola Partii mogła pozwolić na taki dziwaczny układ zamiast łatwo wykorzystać go do podważenia autentyczności strajku. Łatwo przyszło Borusewiczowi i Wałęsie dokonać tego czego tak natarczywie domagał się inny bohater III RP czyli Jacek Kuroń. Reszta jest historią... Powstała w czasie owych wydarzeń Solidarność stała się platformą pozostającą pod ścisłą kontrolą SB, która była niezbędna by doszło do Okrągłego Stołu i ....
Np. realizacji planu Sorosa. No przecież był Plan! Reform gospodarczych. Rozpoczętych w drugiej połowie lat 80-tych, kiedy mało kto myślał o zmianie Systemu. Co nie przeszkodziło w tamtym czasie w sprawnej budowie zrębów pod nową RP. Czy to jakiś Walter. Czy Solorz. Ktoś musiał rozpocząć epokę biznesu! Soros jakoś nie miał problemów z dogadaniem się z ekipą generałów. Plan był prosty. On się zajmie gospodarką a miejscowe chłopaki polityką czyli nadzorowaniem biznesu. I jedno i drugie zadanie potrzebowało nowych świeżych nazwisk i autorytetów. Tak więc pod planem Sorosa podpisał się Balcerowicz a politykę powierzono Solidarności. Nowy Ład zatwierdzono przy Okrągłym Stole.

Wałęsa -> Solidarność -> Okrągły Stół. Tak to było tylko że pomijając w tej historii bardzo ważną rolę SB z czego każdy zdaje sobie sprawę to zapomina się że było coś więcej. Dużo więcej. Że cała ta historia to nie jest historia Polski. To historia światowa. Że to w istocie nie był układ Soros - PZPR/SB ale układ Moskwa - Zachód. Że bez świadomego uczestnictwa i planu zatwierdzonego przez przedstawicieli obu stron nic by się w Polsce nie zmieniło. Zachód przejął aktywa. Wschód natomiast utrzymał zarząd. A w podręcznikach pojawił się upadek berlińskiego muru. Komunizmu. Nowi nobliści jak Wałęsa, Miłosz czy Szymborska.
Oraz nastąpiła bardzo ciekawa zamiana miejsc. Na Wschód dotarł "kapitalizm" a na Zachód? Cóż. Na Zachodzie powstała ... UE! Powstał Nowy Ład. Ład, który powstał z polskiej opozycji, która dostarczyła bohaterów oraz właściwego wstrząsu, który zburzył stare struktury pod budowę nowych.

Ok. Tak to wyglądało te 30 lat temu. Wielu członkom Partii mogło wydawać się dziwne że jakiś Wałęsa czy Mazowiecki staną się prezydentami i premierami. Ale przecież byli tylko pionkami. Nie mogli wiedzieć że jest Plan. Tak samo jak dzisiaj dziwne może się wydawać że wdowa po Kiszczaku oraz sam Wałęsa ogrywają jakąś parodię, która nie może przysłużyć się dotychczasowemu układowi. Ale przecież to nie znaczy że nie ma planu. Który z pewnością powstał gdzie indziej. W Moskwie, Londynie czy Waszyngtonie. Już od dawna dzieją się dziwne rzeczy. Na całym świecie. 30 lat temu Gorbaczow przed kamerami jednał się z Zachodem. 2 lata temu Putin zrobił przedstawienie odwrotne. Widać nadszedł czas zmian.

PiS -> IV RP -> ?
Nie wiemy co to będzie. Ani nie jest potrzebne by o tym wiedziały marionetki. Kto wie czy Wałęsa faktycznie nie wierzył że obalił Komunizm. Jednak to nie oznacza że Seryjny Samobójca przestanie czuwać. Są sprawy, które muszą być nietykalne. Kiedyś może Popiełuszko. Dzisiaj Smoleńsk. By coś zbudować życie musi się toczyć. Pani Kiszczak oddała akta IPNowi a my możemy czekać na kolejną Zamianę Miejsc.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ruisdael

19-02-2016 [08:55] - ruisdael | Link:

Qrcze, nie nadążam.

Obrazek użytkownika HenrykH.

19-02-2016 [09:24] - HenrykH. | Link:

Witam.Pierwszy akapit Pana notki trochę przekręca sprawę.To p.Kiszczak przyszła do IPN-u ,w pierwszej wypowiedzi do mediów powiedziała że taka była wola Kiszczaka.To było na gorąco ,teraz zmienia zdanie co chwila .
Trzeba te papiery przypilnować ,poszukać innych to test dla służb wszelakich ,CZY SĄ JUŻ WOLNE CZY DALEJ TKWIĄ W prl-u.
Gry wokół Polski były ,są i będą zawsze .Tylko nie papierami bolka ,teraz gra jest o te inne pakiety :) i stąd jazgot Rulewskiego itd.....
Wszystkim tym elytom zadam jedno pytanie ,czy w roku 1980 wiedziano o współpracy z sb ? Konsekwencje wyboru Lecha Wałesy na przewodniczącego trwają do dzisiaj .Michnik dostał sr.czki.

Obrazek użytkownika StachMaWielkieOczy

19-02-2016 [10:12] - StachMaWielkieOczy | Link:

Soros - Plan ....
Plan i Soros ....

Zastanawia mnie czemu ma służyć takie ciągle wbijanie Polakom w podświadomość istnienie jakiegoś PLANU ?

"Ale przecież byli tylko pionkami. Nie mogli wiedzieć że jest Plan."

To ze w Polsce wybory wygrał PiS ... zawdzięcza się przebudzeniu AKTYWNEGO ruchu społeczeństwa
To aktywna kontrola wyborów pomogła w uniemożliwieniu zafałszowania wyników.

To ciągle utwierdzanie wszystkich dookoła ze są tylko pionkami ... bo jest PLAN i jest Soros
zabija tylko aktywne ruchy społeczne... usypia i zniechęca ... BO JEST PLAN !!!

Właśnie dla Sorosów i Planistów nie ma nic bardziej niebezpiecznego niż świadome swojej wartości i swojej
siły AKTYWNE ruchy społeczno narodowe ... nie siedzące jak banda Baranow na tyłku bo JEST PLAN !

Właśnie tego przebudzenia polskiego społeczeństwa nie wolno teraz zaprzepaścić...

Obrazek użytkownika smieciu

19-02-2016 [12:00] - smieciu | Link:

W przypadku Wałęsy i stoczni musiał być Plan. Wałęsa, były pracownik podrzucony motorówką do stoczni zostaje jednym z szefów strajku. Borusewicz, kolejna wątpliwa persona, łatwo wszystko organizuje. Szef stoczni na wszystko pozwala. Kuroń śle ciągłe zapytania "Wszyscy się burzą, tylko wy tam w Gdańsku jeszcze nie". Mamy więc ewidentną współpracę wszystkich stron. Która zaowocowała kontrolowaną Solidarnością oraz Okrągłym Stołem.

Czyż dzisiaj nie wygląda to jakoś znajomo? Mamy PiS w którym pokłada się nadzieje jak wtedy w Solidarności. Mamy także ślady wsparcia jakiego udziela nowemu rządowi stary Układ. Oczywiście są to subtelne sprawy bo przecież jeśli jest Plan to nie będzie się tego eksponować. Układ musi przynajmniej udawać że uderza w rząd, tak jak wtedy w Solidarność.

Głównym pytaniem jest czym tak naprawdę jest PiS? Czy jeśli przykładowo J. Kaczyński zachoruje i nie będzie mógł wszystkiego trzymać w garści to jakie mamy gwarancje że PiS nie pójdzie drogą Solidarności? Gdzie kilku autentycznych działaczy zostanie odsuniętych a na czoło znów wyjdą agenci, bądź po prostu zwyczajnie znów zwycięży widmo łatwej kasy?

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

19-02-2016 [12:13] - NASZ_HENRY | Link:

Czy szafa Kiszczakowej ma POdwójne dno ;-)

Obrazek użytkownika Celarent

19-02-2016 [14:38] - Celarent | Link:

kobieca intuicja mi podpowiada, że ma podwójne dno, że jest pancerna i że ta szafa stoi za ukrytymi drzwiami ;)
i że wdowa wie, gdzie jej szukać a ponadto ma do niej wszelkie kody

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

19-02-2016 [14:41] - krzysztofjaw | Link:

Autor...

No tak... Dobra analiza całej tej wierchuszki Solidarności o zewnetrznych sztabów wpływajacych na los Polski. Oczywiście - jak w jednym komentarzu - ważna jest rola przebudzenia narodu, ale tez mam wiele watpliwości. W 1980 roku naród też sie przebudził. Było nas 10 mln i uwierzyliśmy w wolnosć i wolna Polskę i co? Ano to nic nie dało bo góra była obsadzona nie takimi jak my pragnacymi wolności. Oby dzis ta góra znów nie zmaronawała zrywau patriotycznehgo Polaków... a historia lubi sie powtarzać!

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Celarent

19-02-2016 [14:55] - Celarent | Link:

nie wierzę w budowanie IV RP na kwitach od wdowy po Kiszczaku. Owszem to można przerobić na swój sukces, ale nie wierze w jej takowe intencje, tym bardziej intencje jej mężulka. No, nie wierzę. Dla mnie to straszonko dla tych, co to myśleli, ze śmierć Kiszczaka załatwiła im przepustkę do wolności i niezależności. Niestety, czy to wdówka czy ktoś kto się nią posłużył, pokazał, ze nic się nie skończyło. Poza Wałęsą, który do niczego dziś już nie jest potrzebny systemowi. Dawno zgrał się. społeczeństwo stoi po stronie PiS i takie ikony już dawno do niego nie przemawiają. To jest odpowiedź na pytanie dlaczego wałęsa a nie kto inny został odstrzelony. Może jeszcze dlatego, że nie chciał bulić, bo w swojej bezgranicznej głupocie był pewien, że nikt już i nic na niego nie ma a na pewno nie Kiszczakowa. Ale mogła nawet z nim się nie kontaktować. Odpadł w wyniku eliminacji jako najsłabsze, zbyteczne ogniwo, na potrzeby mobilizacji sił lub zaprowadzenia ładu, wymuszenia lojalności od ...innych, którzy trochę zaczęli dezerterować i grać do własnej bramki. Na pewno ma to związek z rządami PiS i nieskuteczną walką Petru, klęską PO. System rozłazi się. Władza wymyka się. To nie apel: "ratujmy co się da". To rozkaz i powszechna mobilizacja w obliczu wewnętrznego stanu wojennego. teraz, zaręczam, do boju stawią się wszyscy. Kto wie, może Kiszczak kipnął, z powodu doznanych klęsk, których jego nerwy i organizm nie przetrzymały. Ale klęski nie zadano taśmami. Taśmy tylko pomogły.
Wałęsa nie wiedział, ze jest plan - zgoda. Temu nadętemu i aroganckiemu pyszałkowi nie wolno było mówić o niczym, bo wygadałby to w pierwszej wypowiedzi publicznej i plan rozłożył na czynniki pierwsze. Jako swój, oczywiście. On był od wykonywania poleceń. Kwintesencja jego możliwości było czyszczeni dostarczonych(!) mu teczek lub przyjęcie dymisji obalonego (przez innych acz swoich) rządu. Dziś jest bezużyteczny. Wiec odpadł. Plany są. tak, jak dziś wiadomo, że są szafy pełne teczek. Nie jakieś komódki prezentowane przez nieporadną (niby) wdowę, ale całe szafy pełne kompletnych kolekcji.