Gazowy lewar
Nord Stream 2 nie został jeszcze w pełni uruchomiony a już widzimy jak negatywnie oddziałuje na naszą sytuację strategiczną. Łukaszenka w odpowiedzi na groźbę zaostrzenia sankcji zagroził, że zablokuje gazociąg jamalski i odetnie Europę od gazu. Może sobie pozwolić na takie groźby tylko dlatego, że Rosja ma możliwość uzupełnienia ewentualnych niedoborów gazu wysyłając je z wykorzystaniem nowo powstałych nitek NS2. W ten sposób może zostać przypieczętowany energetyczny sojusz Moskwy i Berlina pozwalający Niemcom na zajęcie pozycji dominującego hub-u gazowego w Europie. W obliczu zablokowania dopływu gazu przez Jamał zostanie wykreowana sytuacja "wyższej konieczności", która (wobec niedoborów gazu w Europie) "zmusi" Niemców do natychmiastowego uruchomienia NS2 poza jakimikolwiek procedurami europejskimi.
Drabina eskalacyjna
Opisana sytuacja pokazuje, że Polska znalazła się w strategicznej pułapce. Twarda obrona granic prowadząca do eskalacji konfliktu może spowodować, że nasi przeciwnicy usankcjonują swój sojusz energetyczny pod pretekstem "ratowania Europy". W dramatycznej sytuacji nikt nie będzie pytał co było przyczyną - Europa przyjmie NS2 jak wybawienie, nie zdając sobie sprawy, że to właśnie ten gazociąg jest głównym źródłem problemów.
Aby wydostać nasz kraj z tej pułapki należy uderzyć w to co jest fundamentem sojuszu Niemiecko-Rosyjskiego. Nasi przeciwnicy muszą zrozumieć, że mamy zdolności pozwalające na całkowite zniszczenie instalacji Nord Stream. Wyobraźmy sobie czysto hipotetycznie, że przesył gazu Jamałem został zablokowany, a w tym samym czasie jakiś "pijany rosyjski dowódca łodzi podwodnej" doprowadził do katastrofy niszcząc fragment podwodnego gazociągu NS. W efekcie przesył gazu przez NS stał się niemożliwy a jedyną mozliwością uzupełnienia niedoborów gazu w marznącej Europie jest przesyłanie go Jamałem.
Wtedy to my podyktujemy Niemcom warunki na których popłynie gaz.
Co dalej ?
To proste ćwiczenie myślowe pokazuje jak można zneutralizować "broń gazową" przygotowaną przez Putina i Merkel i spowodować, że wypali ona Niemcom i Rosjanom prosto w twarz. Pozostaje tylko przekonać ich, że jesteśmy zdeterminowani i w razie eskalacji nie zawahamy się użyć wszelkich narzędzi którymi dysponujemy.
https://www.salon24.pl/u/geos/1180646,nord-stream-musi-zostac-zniszczony
No cóż, pomarzyć zawsze można, chociaż pomysł fizycznego kuku zrobionego NS2 wcale nie jest taki niemożliwy do wykonania. Jest tylko jeden problem, co potem? Hipotetyczne, fizyczne zniszczenie jakiegoś fragmentu rury jest dość łatwe, jednak konsekwencje takiego aktu, w obecnej sytuacji politycznej, byłyby dla Polski tragiczne. Proszę zauważyć co się dzieje w związku z sytuacją na granicy z Białorusią, NATO "wyraziło zaniepokojenie", ONZ potępiło Białoruś i co dalej? EU też się niepokoi ale budowy muru nie wspomoże... Spodziewam sie, że w krajach zachodnio-europejskich już ostrzą kredki, lada moment wyjdą na ulicę i zaczną protestować. Wtedy Łukaszenka i Putin tak się przestraszą, że wywiozą wszystkich "inżynierów" i "lekarzy" zgromadzonych przy granicy z Polską, do ich krajów pochodzenia a potem Polskę przeproszą i zwrócą koszty poniesione w związku z zaistniałą sytuacją. Wiem, też się rozmarzyłem ale biorąc pod uwagę obecne "wsparcie" jakiego Polska może się spodziewać od tzw. "sojuszników", to niestety, praktycznie nic zrobić Polska nie może. Jedyna nadzieja to, że bidet przegra następne wybory w USA i ktoś z jajami zajmie jego miejsce, może wtedy zaistnieją korzystniejsze warunki dla Polski. Systematyczne rozwalanie polskiego wojska i przemysłu przez platfusów doprowadziło Polskę do stanu prawie bezbronności a sowieci i szkopy doskonale o tym wiedzą.
https://www.youtube.com/…
Tak tak kołchoźniku napisz to do cara 😁😁😁
Ukraińcy wysadzą NS2 - nie dadzą się zagłodzić.