Żołnierze Białorusi lub Rosji na terenie RP. Czy to wojna?

Kiedy jest to jedna prowokacja, albo dwie, to można powiedzieć, że jeszcze tego konfliktu nie ma. W momencie kiedy są one niemalże codziennie w jakieś formule, to mamy do czynienia z faktyczną agresją drugiego państwa. Tu trzeba powiedzieć jasno, że jest to agresja strony białoruskiej. Zapowiedziana, zaplanowana, w której chodzi też o to, żeby zrzucić odpowiedzialność na stronę polską. Jasno trzeba podkreślić także, że imigranci, którzy biorą udział w prowokacjach strony białoruskiej, są wykorzystywani jako najemnicy – powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl poseł PiS Bartosz Kownacki, prawnik i b. wiceminister obrony narodowej.
(https://niezalezna.pl/417257-z...)

Przekroczenie polskiej granicy przez osoby umundurowane i uzbrojone to nowy etap eskalowania napięcia przez Białoruś - uważa rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Podkreślił, że odpowiedź na takie prowokacje musi być twarda i jednoznaczna.
"Jest to pierwszy, tak groźny incydent ze strony białoruskiej, ale mamy świadomość, że takie lub podobne incydenty będą miały miejsce w przyszłości" - podkreślił.

Żaryn pytany o tę sytuację, podkreślił, że przekroczenie granicy polsko-białoruskiej przez osoby umundurowane i uzbrojone w broń długą to sytuacja, która - choć wpisuje się w cały szereg incydentów granicznych organizowanych przez stronę białoruską - jest traktowana przez stronę polską jako "nowy etap eskalowania napięcia na granicy" przez Białorusinów.
(https://niezalezna.pl/417287-s...)

"Jest to pierwszy, tak groźny incydent ze strony białoruskiej, ale mamy świadomość, że takie lub podobne incydenty będą miały miejsce w przyszłości. Nasza reakcja musi być twarda, jednoznaczna, ale jednocześnie nie możemy doprowadzić do eskalowania tak niebezpiecznych sytuacji na granicy. Wiele na to wskazuje, że strona białoruska właśnie na to liczy, na naszą ofensywną reakcję, po to, żeby wykorzystywać to później do działań propagandowych"

Jak przekroczyli granicę umundurowani  i uzbrojeni w broń maszynową obcy tzw zielone ludziki ( Rosja, Białoruś) to na wezwanie stój, jak się dalej poruszyli zgodnie z regulaminem wartowniczym powinno się oddać strzał ostrzegawczy  gdyż to jest to jawna agresja a procedury i regulaminy na tę okoliczność wymagają użycia broni.  A tak na marginesie wypowiedzi wysokich rangą promoskiewskich byłych już generałów PO szkołach w Moskwie powinny być napiętnowane i POwinni POnieść daleko idące konsekwencje to jawna zdrada ojczyzny !

Sprawdza Putin czy ktoś w Polsce będzie strzelał jeśli obce wojsko przekroczy granicę. Teraz już wiedzą że nie. Wkrótce należy się spodziewać większych oddziałów, a później całej armii. Liczą także na wsparcie ze strony Totalnej Piątej Kolumny i Niemiec. 

Ogłosić tereny przygraniczne z Białorusią stanem wojny. Wprowadzić na tereny przygraniczne  w ramach ćwiczeń broń ciężką i czołgi. Teren pasa przygranicznego alternatywnie zaminować. Postawić w stan gotowości bojowej jednostki NATO. 
 

Historia kołem się toczy przypomina  ona wypisz wymaluj tę z sierpnia1939 i granicę Niemiec z Polską.