„Kurs sprawiedliwy” - dla wszystkich!

Wojenka podjazdowa na linii banksterzy – państwo polskie rozkręca się w najlepsze i to pomimo tego, że prezydencki projekt wychodzi bankom naprzeciw.

W rocznicę „czarnego czwartku”, 16 stycznia, kancelaria prezydenta Andrzeja Dudy przedstawiła projekt ustawy mającej rozwiązać problem kredytów walutowych – w tym przede wszystkim „frankowych”. Cudzysłów jest w pełni uzasadniony, bowiem żadnych franków realnie nie było tu w obiegu – ani bank nie wypłacał ich kredytobiorcy, ani kredytobiorca nie spłacał ich bankowi. Szwajcarska waluta stanowiła jedynie wirtualny przelicznik służący ustaleniu kwoty kredytu i wysokości rat. W każdym razie, prezydencki projekt opracowany przy współudziale środowisk „frankowiczów” (acz nie uwzględniający w pełni ich postulatów) zakłada przeliczenie kredytu po „kursie sprawiedliwym”, wyliczanym według określonego algorytmu, indywidualnie dla każdego kredytobiorcy. Generalnie chodzi o ustalenie różnicy między sumą spłacanych dotąd faktycznie rat, a hipotetyczną sumą rat, gdyby kredyt zaciągnięty został w złotówkach. Różnica byłaby odejmowana od kapitału pozostającego jeszcze do spłaty. Tym samym, zarzucono pomysł prostego przewalutowania kredytów po kursie z dnia zawarcia umowy. Kolejnym elementem jest uporządkowanie spreadów walutowych, często naliczanych przez banki według własnych tabel kursowych oderwanych choćby od średniego kursu NBP. Tu również wyliczana będzie różnica pomiędzy kursem danego banku a kursem NBP, która to różnica zostanie odjęta od kwoty kapitału. Jak dowiadujemy się z komunikatu na stronie prezydent.pl, istniałyby trzy ścieżki restrukturyzacji kredytu: dobrowolna (bank z własnej woli dokonuje zmiany umowy zgodnie z warunkami przewidzianymi w ustawie), przymusowa (bank dokonuje zmian na wniosek klienta) oraz przeniesienie własności nieruchomości w zamian za uwolnienie od kredytu (również na wniosek klienta).

Teraz projekt trafi do Komisji Nadzoru Finansowego, która ma oszacować skutki ustawy dla systemu finansowego, a dopiero w dalszej kolejności do Sejmu. I tu zaczynają się wątpliwości – czy KNF nie ulegnie bankowemu lobby wieszczącemu siedem plag egipskich w przypadku przewalutowania kredytów, jak miało to miejsce przy okazji projektu nad którym procedował parlament poprzedniej kadencji? Przypomnę, iż wówczas analitycy z Trigon DM wyliczyli „stratę” banków na 19 mld zł, czym potem chętnie szermował Związek Banków Polskich strasząc kryzysem sektora, wstrzymaniem akcji kredytowej i zamrożeniem gospodarki. Rząd Ewy Kopacz w liście wystosowanym do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości podawał nawet wielkość „kilkudziesięciu miliardów zł” (chodziło o postępowanie zainicjowane przez Sąd Najwyższy Węgier). Dziś ten sam Trigon wylicza spodziewaną „stratę” banków na 34 mld zł, a wraz ze zwrotem spreadów – na 40 mld (zakładając „kurs sprawiedliwy” na poziomie 4 zł). Analitycy z Trigona spodziewają się w związku z tym negatywnej rekomendacji KNF. Niestety, z oficjalnych komunikatów nie dowiadujemy się, czy w prezydenckim wniosku zobowiązano KNF do uzyskania od banków szczegółowych danych dotyczących tego, ile do tej pory zarobiły na kredytach frankowych, co postulowali m.in. frankowicze ze stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu” - a szkoda, mielibyśmy bowiem materiał porównawczy co do ew. „strat”, obecnie bowiem poruszamy się w sferze przybliżonych szacunków.

Jak widać, wojenka podjazdowa na linii banksterzy – państwo polskie rozkręca się w najlepsze i to pomimo tego, że prezydencki projekt wychodzi bankom naprzeciw – nie tylko stosunkowo łagodną formą przewalutowania, lecz także przewidując możliwość bilansowania sobie „strat” z podatkiem bankowym – miesięcznie bank będzie mógł odliczyć do 20 proc. podatku, przy czym nie wykorzystana kwota przechodziłaby na kolejne miesiące, aż do pełnej „amortyzacji”. Słówko „strata” również nie bez przyczyny biorę w cudzysłów – bo to nie żadna „strata”, tylko pozbawienie banku niesprawiedliwej części zysku, którego osiągnięcie sobie założył kosztem klienta. Kredyt, odsetki, a nawet część zysku pochodzącego z wahań kursowych banki jak najbardziej zainkasują.

Niepokój budzi również postulat Mateusza Morawieckiego, by zastosować formułę „debt to income” - czyli, by z „kursu sprawiedliwego” mogli skorzystać jedynie ci „frankowicze”, którym np. miesięczna rata zabiera ponad 50 proc. pensji. Nie może być na to zgody - „kurs sprawiedliwy” to nie jest bowiem forma pomocy socjalnej, tylko pozbawienie bankowego szulera tego, co – mówiąc wprost – ukradł, z premedytacją wprowadzając w błąd swe ofiary.

Poza wszystkim - wbrew temu, co wmawiają nam sami bankowcy, na sektorze bankowym gospodarka się nie kończy. Biorąc za dobrą monetę wyliczenia Trigona, oznaczają one, że w kolejnych latach do realnego obrotu gospodarczego trafi owe 40 mld zł, „utracone” przez banki. Po prostu klient, zamiast przynosić co miesiąc w zębach zawyżoną ratę, by bank mógł ją sobie następnie „wytransferować”, wyda te pieniądze na towary i usługi - przede wszystkim na krajowym rynku. I to, proszę Państwa, będzie najlepsza forma „kredytowania” polskiej gospodarki.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Zapraszam na „Pod-Grzybki” -------> http://www.warszawskagazeta.pl/felietony/gadajacy-grzyb/item/3202-pod-grzybki

Na podobny temat:
http://blog-n-roll.pl/pl/wytarza%C4%87-bankster%C3%B3w-w-smole-i-pierzu
http://blog-n-roll.pl/pl/%E2%80%9Erepolonizacja%E2%80%9D-franka
http://blog-n-roll.pl/pl/polska-na-banksterskiej-smyczy#.Vcj7MbVvAmw
http://www.blog-n-roll.pl/pl/walutowy-hazard#.Vcj83LVvAmw
http://www.blog-n-roll.pl/pl/ewa-kopacz-%E2%80%93-lobbystka-bankster%C3%B3w
http://blog-n-roll.pl/pl/banksterska-wojna
http://niepoprawni.pl/blog/346/gra-kredytem
http://blog-n-roll.pl/pl/kredytowa-szulernia

Artykuł opublikowany w tygodniku „Gazeta Finansowa” nr 4 (22-28.01.2016)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

04-02-2016 [20:57] - Marek1taki | Link:

@autor
... czyli Prezydent wykonuje pracę za KNF, który mógł to już dawno zaproponować.

Obrazek użytkownika Jabe

04-02-2016 [21:02] - Jabe | Link:

Niechże Pan wreszcie zrozumie, Panie Grzybie, że „z premedytacją wprowadzajnie w błąd swych ofiar” (czyli oszustwo) a kredyty frankowe (czy jak je tam nazywać), to dwie różne rzeczy. Mogły występować jednocześnie, mogły osobno. Tylko wobec frankowiczów banki zawiniły? Chyba nie. I zapewne nie wobec wszystkich. Dlaczego więc strzela się do nie tego celu? No, o tym to już chyba rozmawialiśmy...

W „kursie sprawiedliwym” sprawiedliwość jest socjalistyczna. Też mi się to nie podoba. A propos, skąd pochodzi ta karykatura, którą Pan ustawicznie wkleja?

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

05-02-2016 [09:55] - Gadający Grzyb | Link:

Karykaturę kiedyś wyguglałem - nie pamiętam już skąd, bo wklejam ją od lat. I będę wklejał nadal.

A co do zrozumienia - oczywiście, że banki wprowadzały klientów w błąd - jako instytucje zaufania publicznego.
Gdy wchodzisz do kasyna wiesz, że możesz być orżnięty. Gdy wchodzisz do banku, nie zakładasz tego, prawda?

A tu Zonk - jesteś w kasynie...

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

05-02-2016 [08:44] - rolnik z mazur | Link:

Niezmiennie jestem zdziwiony i zadziwiany jak małym rozumkiem rządzone są nasze sprawy. W przypadku kredytów we frankach to ani nie było potrzeby, by banki posiadały franki ani nie ma dalej takiej potrzeby gdyby ktoś brał nadal kredyt we frankach. Nie ma też żadnego " sprawiedliwego kursu " bowiem bank udzielając kredytu po stronie aktywów księguje roszczenia wobec kredytobiorcy a po stronie pasywów zobowiązanie. W ten sposób wydłuża bilans. W ten sposób też powstaje pieniądz. Nie kreuje go żaden NBP tylko banki komercyjne. Bank interesują tylko odsetki i nic więcej, gdyż te wchodzą do rachunku strat i zysków. W ten sposób bank osiąga nieekwiwalentne zyski. I tu jest pies pogrzebany. Starsi i mądrzejsi wiedzą o tym od przynajmniej pięciu tysięcy lat a my jesteśmy nadal w czarnej d....
Czas zmądrzeć. Proponuję zacząć od studiowania Starego Testamentu.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

05-02-2016 [10:11] - Gadający Grzyb | Link:

@ rolnik

Co do kreacji pieniądza - to wszystko prawda. Pieniądz kreują banki. I tylko trzeba odważnego, który potrząsnąłby tą pustą sakiewką...

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

05-02-2016 [11:15] - rolnik z mazur | Link:

Należy zacząć od zmiany Art. 220 Pkt. 2 Konstytucji z 1997 r. Dlaczego mamy takie potworne zadłużenie skoro mamy możliwość drukowania swoich pieniędzy ? Niestety jesteśmy zainfekowani ( nie tylko Polacy )szczepionką o nazwie TINA - there is no alternatives dla demokracji, kapitalizmu i tego systemu kreacji pieniądza jaki dyktuje od 1913 FED. Na pierwszym semestrze ekonomii w Niemczech ( studiowałem kiedyś) szczepi się nią skutecznie studentów. Media szczepią TINA całe narody. Rozmawiałem z pracownikiem Banku po SGH, który na moje pytanie w jaki sposób jest kreowany pieniądz wzruszył ramionami i powiedział, że " chyba NBP ". Po prostu nie miał pojęcia tak jak nie mają o tym pojęcia ( zapewne )i nasi parlamentarzyści. W Anglii, gdzie przecież zapoczątkowano system banków centralnych jedynie 10 % parlamentarzystów wiedziało w jaki sposób banki robią ludzi w konia.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

05-02-2016 [12:07] - Gadający Grzyb | Link:

Zapamiętaj!
Pieniądz kreuje się sam z siebie - metodą pączkowania i obrotu.
Podstawa współczesnej ekonomii :)

pozdr.
GG

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

05-02-2016 [14:35] - rolnik z mazur | Link:

Ok. W bardzo dużym uproszczeniu. Dług tworzy pieniądz a reszta to odsetki i odsetki składane.
Pozdrowienia.