Rywalizacja w Tokio (2)

Efektem wizyty Piłsudskiego w Tokio latem 1904 roku było uzyskanie gwarancji wsparcia finansowego i materiałowego Japończyków dla PPS.

    Wkrótce po przybyciu Piłsudskiego do Tokio doszło do jego spotkania  z Dmowskim. Przywódca Ligii Narodowej poinformował szefa PPS o swym rozmowach w japońskim Sztabie Generalnym oraz złożeniu dwóch memoriałów o sytuacji politycznej w Rosji i Królestwie Polskim. W obu memoriałach wyraził swój daleko idący sceptycyzm co do szans powstania w Królestwie Polskim.
Jednocześnie opracował projekt odezwy do żołnierzy-Polaków w wojsku rosyjskim, wzywający ich do opuszczenia wojska i poddawania się Japończykom.

    Później, aż do wyjazdu Dmowskiego z Japonii, widywali się niemal codziennie, spędzając razem popołudnia, a czasem i wieczory. Przy czym Dmowski „zobowiązał się do utrzymywania w konspiracji naszego tutaj pobytu”.  Pod wpływem rozmów z Piłsudskim, Dmowski złożył  w MSZ w dniu 20 lipca w tajemnicy przed przywódcą PPS kolejny memoriał, w którym ponowił swoje obawy przed wybuchem działań rewolucyjnych na terenie Polski, które byłyby niekorzystne dla Japonii, a pożądane dla Rosji.  Jego zdaniem powstanie w Polsce „zostanie stłumione bardzo szybko i z tym większym okrucieństwem, że Rosjanie będą chcieli wynagrodzić sobie niepowodzenia na Dalekim Wschodzie”. Toteż „każda propaganda na rzecz powstania w Polsce lub akcji rewolucyjnej mogącej się zakończyć  powstaniem, dałaby Rosji możliwość zadania ciosu polskiemu ruchowi narodowemu i tylko pomogłaby zaprowadzić pokój i bezpieczeństwo na zachodzie państwa”. Równocześnie wyjaśnił, iż Liga Narodowa jest przeciwna w obecnej sytuacji wszelkim działaniom powstańczym w Polsce, jako opóźniającym rozwiązanie sprawy polskiej. Zaznaczył jednak, iż Polacy są zainteresowani w zwycięstwie Japonii w wojnie z Rosją, są gotowi jej w tym pomóc, nie szkodząc jednak przy tym własnym interesom.

    Jednocześnie Piłsudski z Filipowiczem odbyli rozmowy w japońskim Sztabie Generalnym oraz MSZ, przedstawiając swoją ocenę sytuacji w Rosji oraz przekazując ww. projekt umowy polsko-japońskiej. O ile Japończycy zaakceptowali kwotę 10 000 funtów rocznej dotacji dla PPS, to wyrazili „powątpienie, czy w ogóle takie rzeczy (broń i amunicję – Godziemba) można sprowadzać”, aby tego nie zauważyły władze rosyjskie. Piłsudski odwołując się do konspiracyjnych doświadczeń PPS zapewniał o możliwości zorganizowania takich dostaw przez partię.

    Pomimo listów polecających Piłsudskiemu nie udało się spotkać z japońskim szefem MSZ, na co wpływ miały różnicy poglądów pomiędzy władzami wojskowymi a japońskim MSZ. Nie mają natomiast potwierdzenia późniejsze stwierdzenia Dmowskiego jakoby udało mu się sparaliżować działania Piłsudskiego w Tokio. Jego memoriały przestrzegające przed wspieraniem działań powstańczych w Królestwie Polskim nie stanowiły jakiegokolwiek wyjścia dla polityki japońskiej, która szła dokładnie w przeciwnym kierunku, angażując znaczne siły dla pobudzenia rewolucyjnego w Rosji.

   Japończycy nie zgodzili się jednak na zawarcie specjalnego porozumienia na zasadach przedłożonych przez Piłsudskiemu. Na przeszkodzie stanęły głównie kwestie polityczne. Piłsudskiemu zależało przede wszystkim na japońskim wsparciu politycznym, natomiast japońskiemu Sztabowi Generalnemu na informacjach wywiadowczych i działaniach sabotażowych na Kolei Transsyberyjskiej. Otwarte opowiedzenie się rządu japońskiego w kwestii polskiej nie było też możliwe ze względu na bliskie stosunki z Niemcami i dążenie do ściślejszego porozumienia obu państw.

   Jednak oferta tajnej współpracy przeciwko Rosji nie została odrzucona. W Tokio podjęto wiążące decyzje o  wspieraniu polskiego ruchu rewolucyjnego reprezentowanego przez PPS. Pomimo, iż Piłsudski opuszczał Japonię z poczuciem pewnego niedosytu, to wracał z gwarancją wsparcia finansowego oraz pomocą techniczną dla akcji PPS na terenie Rosji.

   Dowodem na to są stałe kontakty działaczy PPS z Japończykami, które utrzymywane były do końca wojny rosyjsko-japońskiej. Dotyczyły one przede wszystkim pomocy strony japońskiej w zakupie broni oraz budowy jednego frontu organizacji antyrosyjskich, narodów wcielonych do imperium rosyjskiego.

   „Celem ogólnym rozmów w Tokio – zanotował Filipowicz – było zainteresowanie rządu Japonii sprawą dążenia do restytucji państwa polskiego i na tym tle uzyskanie odeń pomocy dla zadań, jakie PPS stawiała sobie na okres bieżący wojny rosyjsko-japońskiej. (…) Następnie, później, wojskowość japońska ułatwiła nabycie i transportowanie broni, jaka stała się podstawą uzbrojenia Organizacji Bojowej”.

   Przyznane przez Japończyków środki finansowe umożliwiły Piłsudskiemu w dużym stopniu realizację planów akcji zbrojnej w Królestwie Polskim. Nie miała ona przybrać charakteru powstania, gdyż jak sam wskazywał, iż „zgadzamy się, że chwila obecna temu (powstaniu – Godziemba) nie sprzyja, więc nie zawracajmy sobie tym głowy. Jest mowa tylko o zmianie taktyki, ale niektórzy twierdzą, że to niechybnie doprowadzi do powstania. Nie jest to słuszne, (…) jedynym celem proponowanej taktyki jest wskrzeszenie kwestii polskiej. (…) Nowa taktyka przede wszystkim musi godzić w wiarę potęgi Rosji”.

   Manifestacja grzybowska z 13 listopada 1904 roku była pierwszym większym zbrojnym wystąpieniem w Królestwie Polskim od upadku powstania styczniowego. Dała ona początek działalności zbrojnej Organizacji Bojowej PPS. Japończycy byli zadowoleni: „Polscy socjaliści zainicjowali akcję strajkową i wdali się w zbrojny konflikt z żandarmerią”. Powoli realizował się plan, który kilka miesięcy wcześniej założy sobie Akashi w stosunku do polskiego ruchu rewolucyjnego.

   Z inicjatywy Akashi Motojiro doszło w październiku 1904 roku do konferencji w Paryżu, w której wzięli udział przedstawiciele ośmiu partii, w tym Dmowski i Balicki z Ligi Narodowej oraz Jodko-Narkiewicz, Aleksander Malinowski i Kazimierz Kelles-Krauz z PPS. Wobec zasadniczych różnic między PPS a Ligą Narodową konferencja nie przyniosła żadnych ustaleń. W tej sytuacji w  kolejnej, w kwietniu 1905 roku w Genewie wzięli udział jedynie przedstawiciele ugrupowań radykalnych, którzy wyrazili gotowość zorganizowania szeregu wystąpień antyrosyjskich na terenie Rosji, w tym także Królestwie Polskim.

   Równocześnie w zamian za informacje wywiadowcze Japończycy systematycznie przekazywali PPS subwencje na zakup broni, amunicji i środków wybuchowych. Ze strony PPS zajmowali się tym Jodko-Narkiewicz, Aleksander Malinowski, Tytus Filipowicz i Stanisław Wojciechowski. Odpowiedzialnymi za realizację tej współpracy ze strony japońskiej byli płk Akashi Motojiro i płk. Kamegawa, współpracownik Utsunomiyi.

   Wojna rosyjsko-japońska zakończyła się w dniu 5 września 1905 roku podpisaniem traktatu pokojowego w Portsmouth w Stanach Zjednoczonych. Trzy tygodnie wcześniej Japonia wstrzymała pomoc finansową dla wszystkich antyrosyjskich partii, w tym także dla PPS. Ogółem japońska pomoc dla PPS wyniosła ponad 33 tysiące funtów szterlingów, co stanowiło ponad 1/3 wszelkich wydatków na wsparcie partii rewolucyjnych w całej Rosji.

   Przez następne kilkanaście lat Japonia nie interesowała się Polską. Dopiero po zakończeniu I wojny światowej Rzeczpospolita Polska znalazła swe miejsce w polityce zagranicznej Cesarstwa Japonii.
 
Wybrana literatura:
R. Świętek – Lodowa ściana. Sekrety polityki Józefa Piłsudskiego 1904-1918
E. Pałasz-Rutkowska – Polityka Japonii wobec Polski 1918-1941
W. Pobóg-Malinowski – Józef Piłsudski 1867-1914
W. Jędrzejewicz – Kronika życia Józefa Piłsudskiego 1867-1935
J. Piłsudski – Pisma zbiorowe
R. Wapiński – Roman Dmowski
R. Dmowski – Polityka polska i odbudowanie państwa
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

02-12-2015 [10:12] - smieciu | Link:

Ciekawe.
Wygląda na to że spotkania w odległym Tokio dały istotny impuls działaniom Piłsudzkiego. A Japończycy okazali się konkretnym sojusznikiem.