Polska – duże ambicje dużego kraju

„Cudze chwalicie – swego nie znacie” – to stare polskie przysłowie pasuje jak ulał do naszej ponadczasowej i ponadustrojowej mentalności. Chwalimy inne kraje, inne kultury, inne obyczaje, zapominamy – czy może robimy to świadomie? - o swoim państwie i jego sukcesach, o atrakcyjności polskiej kultury i (cywilizacji) oraz polskiej specyfice obyczajowej z jej estymą dla kobiet, dla osób starszych i dla rodziny.

Z czego wynika to obłędne bicie brawa obcym, czasem zupełnie pozbawione merytorycznych podstaw? Być może choćby z kompleksów. Kompleksów głęboko utajonych i w tym samym stopniu żenujących. Kompleksów które sprowadzają się do tego, że „zagraniczne jest lepsze”, a „nasze, polskie – jest z definicji gorsze”. Absurd? Jasne, że absurd. Ale przecież nikt nie mówi, że kompleksy są dowodem racjonalności, logiki i realizmu. Ostatnio niemiecka gazeta „Tagesspiel” pod niebiosy wychwalała polską gospodarkę sugerując, że nasza ekonomia ma duży wpływ na stabilizowanie sytuacji ekonomicznej RFN. Nic dodać, nic ująć, Niemieckie medium, argumentując to w oparciu o liczby pokazało, że ponad 1/8 obrotów handlowych Niemiec związane są z Polską i trzema mniejszymi krajami V-4 czyli Grupy Wyszehradzkiej. Dla porównania: wymiana handlowa Berlina z najludniejszym krajem świata czyli Chinami to niespełna 10% całości! Okazuje się, że można doceniać nasz kraj jako międzynarodowy, gospodarczy stabilizator, a nie gadać trzy po trzy o praworządności. Skądinąd wrzucanie piłeczki „praworządnościowej” do polskiego ogródka to zdarta płyta, ale też nijak się ma do rzeczywistości.

Cytuję niemiecki dziennik, nie po to aby sobie i swoim rodakom poprawić nastrój, a raczej po to, aby uświadomić nam wszystkim, że Polacy nie tylko „nie gęsi” i „swój język mają”, ale jesteśmy też istotną na Starym Kontynencie siłą gospodarczą z wyraźną krzywą wznoszącą. Polska jest, bądź co bądź, częścią G-5 czyli jednym z pięciu największych krajów UE (po Brexicie). Rzecz w tym, aby sami Polacy myśleli o swoim państwie w kategoriach kluczowego kraju w Europie z olbrzymim potencjałem gospodarczym, a nie – jak to do niedawna czyniły niektóre kraje Zachodu – li tylko „wielkiego rynku zbytu” i „wielkiego obszaru taniej siły roboczej”.

Myślmy o sobie realistycznie: jesteśmy dużym krajem z dużymi ambicjami, a nie małym z małym…

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

09-05-2021 [10:00] - u2 | Link:

"Skądinąd wrzucanie piłeczki „praworządnościowej” do polskiego ogródka to zdarta płyta, ale też nijak się ma do rzeczywistości."

Ale to stara niemiecka zasada :

Bogen oben, nach unten drücken

Obrazek użytkownika Pers

09-05-2021 [11:00] - Pers | Link:

"Ostatnio niemiecka gazeta „Tagesspiel” pod niebiosy wychwalała polską gospodarkę "
A co ich kosztuje wychwalanie polskiej kolonii?
Na horyzoncie są ogromne pieniądze "dla Polski", na które Niemcy już sobie ostrzą zęby.
Jak do tej pory ok 80 centów z każdego euro wraca na zachód, głównie do Niemiec. Teraz ten wskaźnik może jeszcze podskoczyć.

Obrazek użytkownika sake3

09-05-2021 [12:53] - sake3 | Link:

Pisanie o ambicjach Polaków to jak płachta na byka.Przecież my powinniśmy tylko bić się w piersi i przepraszać,że żyjemy.Już ruszyła dzisiaj na NB blogowa maszyna wyszydzania Polaków jako durniów i strzela jadem.