Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Tragedia smoleńska i prywatne ambicje
Wysłane przez elig w 13-03-2021 [19:33]
W ostatnim numerze "Gazety Polskiej" z dnia 10.03.2021 ukazał się artykuł Tadeusza Antoniaka i Macieja Rusińskiego "Podkomisja smoleńska - o co naprawdę chodzi?". [zajawka {TUTAJ}]. Jest on w istocie gwałtownym atakiem na Glenna Jorgensena, byłego człokna podkomisji smoleńskiej. Ośmielił się on bowiem zakwestionować działania szefa podkomisji, Antoniego Macierewicza i zasugerować, że lepiej by było, aby kierował nią prof. Binienda. Jorgensen uczynił to w tekście "Badanie tragedii smoleńskiej - co sie dzieje?" opublikowanym w tygodniku "Sieci" z 24 lutego 2021.
Streszczenia artykułu Jorgensena można znaleźć w Salonie24 {TUTAJ} oraz w portalu wPolityce.pl {TUTAJ}. Autorzy "Gazety Polskiej" bwzpardonowo go atakują, stawiajac mu rozmaite zarzutu, niektóre wręcz absurdalne [np. taki, że Jorgensen usiłował sie wedrzeć na teren bazy w Minsku, pomijajac nie tylko przewodniczacego [Macierewicza, lecz nawet dowódcę bazy!]. Te prasowe pyskówki zostaly poprzedzone zablokowaniem w TVP emisji filmu Ewy Stanjiewicz [żony Jorgensona] "Stan Zagrożenia". Miał się on ukazać 20 stycznia 2021 roku. Według portalu Press.pl {TUTAJ}:
""Przegrała wolność słowa, zwyciężyły naciski polityczne" - tak Ewa Stankiewicz komentuje niepokazanie przez TVP jej filmu dokumentalnego "Stan zagrożenia" o katastrofie smoleńskiej. Jak ustalił "Press", już w maju blokady emisji dokumentu miał domagać się Antoni Macierewicz.
TVP 1 miała pokazać dokument Ewy Stankiewicz ”Stan zagrożenia” w środę 20 stycznia o 21, ale tego dnia zdecydowano, by nie emitować filmu. Z wyjaśnień TVP wynikało, że do spółki "wpłynęły zastrzeżenia natury formalno-prawnej, stwarzające poważne wątpliwości co do ryzyka użycia w filmie materiałów prawnie chronionych".
"Na krótko przed emisją zaczęto nagle szukać pretekstu do jej wstrzymania" - napisała w oświadczeniu Ewa Stankiewicz. Jak wskazuje, najpierw miały być to błędy językowe, a następnie prawne. "Wyciągnięto korespondencję sprzed 8 miesięcy – z maja ubiegłego roku – próbę interwencji jednego z polityków, który usiłował zablokować – już wtedy – emisję filmu. Żadne nowe zarzuty się nie pojawiły" - stwierdziła Stankiewicz.".
Sytuacja jest co najmniej żenująca. Najważniejsze śledztwo w historii III RP stoi w miejscu, bo zajmujący się nim ludzie realizują swe prywatne ambicyjki. Z jednej strony Antoni Macierewicz traktuje podkomisję jak swój folwark, a z drugiej niektórzy członkowie podkomisji starają się podgryzać przewodniczacego forsując inne kandydatury na jego miejsce. Rosjanie przygladają się temu widowisku - śmiejąc się w kułak.
Komentarze
13-03-2021 [20:36] - Marek1taki | Link: Mam ekspertów wiadomo gdzie,
Mam ekspertów wiadomo gdzie, bo nie są mi potrzebni do oceny sprawy oczywistej. Podobnie jak w wypadku pandemii. Propaganda nie zmienia praw fizyki czy biologii i to niewielki problem Goebbelsów póki na świecie są lemingi.
13-03-2021 [20:57] - Zygmunt Korus | Link: Zero komentarzy znaczy nul!!!
Zero komentarzy znaczy nul!!!
13-03-2021 [21:02] - wielkopolskizdzichu | Link: Analizując przyczyny
Analizując przyczyny rozgardiaszu w czasie dochodzenia prawdy dotyczącej katastrofy smoleńskiej, warto przyjrzeć się karierom ludzi organizujących ten lot i nalegających na uczestnictwo w nim wierchuszki wojskowej. Zwłaszcza tych z ówczesnej Kancelarii Prezydenta RP.
15-03-2021 [07:53] - ruisdael | Link: Brak filmu ale głównie
Brak filmu ale głównie oficjalnego, opublikowanego jako dokument rządu Rzeczpospolitej ,raportu o katastrofie jest moim głównym rozczarowaniem ostatnich lat, podobnie jak brak opublikowania aneksu do WSI (mówiąc w skrócie), który prez. Duda miał w swej kampanii na czołowym miejscu. Co się dzieje?