No pasaran

Nie bacząc na oportunistyczne zachowanie świata, demokraci tego kraju rozpoczęli walkę z faszyzmem.

    Reakcja wolnego świata okazała się niewspółmierna wobec oczekiwań demokratów znad Wisły.

     Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zaniepokojony rozwojem sytuacji w Polsce wyraził nadzieję na powstrzymanie się nowych władz od chęci zemsty na swych poprzednikach.

      Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean Claude Junker zapowiedział zwołanie pod koniec roku specjalnego posiedzenia Komisji w razie pogorszenia się sytuacji w Polsce.

     Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaapelowała o spokój w Polsce oraz odbyła telefoniczną rozmowę z prezydentem Putinem, której przedmiotem była wspólna troska o bezpieczeństwo Polski.

     Znany przyjaciel polskich demokratów, przewodniczący Parlamentu Europejskiego  Martin Schulz zażądał wysłania do Polski specjalnych jednostek policji UE, w celu zagwarantowania przestrzegania praw mniejszości seksualnych.

    Rzecznik Kremla podkreślił, iż przejęcie władzy w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość w jaskrawy sposób potwierdza przekonanie Moskwy, iż Polacy wysysają z mlekiem matki faszystowską ideologię. Z tego też powodu należy usunąć Polskę z mapy cywilizacji europejskiej.

    Rzecznik Białego Domu wyraził nadzieję, iż wkrótce bigos ponownie zagości na polskich stołach.

   Papież Franciszek poinformował, iż codziennie modli się za postępowych katolików z TP, prześladowanych przez nowe władze w Polsce.
 

   Nie zrażając się tą słabą reakcją świata, polscy demokraci, po chwilowym oszołomieniu, podjęli bezpardonową walkę z faszystowskimi władzami.

Adam M. w piwnicach d. budynku redakcji GW na ukrytych zawczasu maszynach drukarskich uruchomił wydawanie „Prawdy”. W zakonspirowanej redakcji tygodnika znaleźli się najwybitniejsi demokratyczni dziennikarze z Sewkiem B., Tomaszem L., Jackiem Ż., Janiną P., Jarosławem K. i Moniką O. na czele.

Dziennikarze zamkniętej stacji TVN 24 rozpoczęli nadawanie programu z Kaliningradu, dzięki wsparciu udzielonemu przez samego W.W. P.

Waldemar K. oraz Stefan B. na białkowym powielaczu zaczęli wydawać w warszawskich kanałach miesięcznik „Barykada”.

Joanna S., która z Łysej Góry przyleciała do Mińska, na falach tamtejszego radia wygłosiła swym pięknym słowiczym głosem apel „No pasaran”, w którym wezwała mieszkańców kraju nad Wisłą do walki ze znienawidzonym faszystowskim reżimem.

Apel ten zyskał pełne wsparcie, przebywającego także w Mińsku, wielkiego Romana G., który podkreślił, iż w tych ciężkich dla Polski czasach, należy porzucić dawne spory politycznie i wspólnie z lewicą prowadzić walkę z kaczyzmem.

Aleksander K. stwierdził, iż zastanowi się nad poparciem tego apelu, tylko wcześniej uzupełni zapasy wody i innych płynów, gdyż na sucho słabo mu się myśli.

Radosław S. na zamku w Chobielinie wybudował gazową armatę, z której raził oblegające go oddziały siepaczy Macierewicza.

Janusz P. poniósł męczeńską śmierć, napełniając butelki po „Żołądkowej Gorzkiej” benzyną, w celu podpalanie siedziby PiS w Biłgoraju. W jego pogrzebie uczestniczyły nieprzebrane – wedle szacunków policji 5 osób (trzech pijaczków, jeden narkoman oraz jedna lesbijka) - tłumy jego zwolenników.

Lech W. w porcie gdańskim zbudował arkę, na którą zaprosił wolnych demokratów. Niestety arka zatonęła w czasie pierwszego rejsu, a niedoszłego topielca uratował wierny Mieczysław W.

Kazimierz M. zbudował na Bornholmie radiostację, przez którą przesyłał słowa otuchy demokratom walczącym w kraju z faszystowskim rządem.

Stefan N. próbował – na znak protestu wobec ustanowienia państwa wyznaniowego - wysadzić w powietrze krzyż na Giewoncie, jednak zamiast krzyża spadły na niego stare gacie po Leninie, który sto lat temu zdobył ten tatrzański szczyt, przypłacając to osiągnięcie utratą majtek.

Księża: Adam B., Kazik S., Aleksander S., Andrzej L. oraz  Wojciech L. ogłosili powstanie ruchu księży-patriotów, których dewizą stało się zawołanie: „Niezłomnie wierni Polsce demokratycznej i jej prezydentowi Bronisławowi K.”.
 
Olga T. opublikowała wiersz, który stał się hymnem „demokratycznej” Polski”:
 
Naszej sprawy nikt nie zdusi!  
Szykujemy ziemię do startu, przekuwamy człowiecze dusze. żeby były wielkie i twarde.  
Siła przemoże siłę!  
Na zgliszczach, na gruzów grudzie, budujemy wiosnę i miłość, budujemy domy i ludzi.  
Śpiewam pieśń o Polsce demokratycznej, o leżącym na jesiennych liściach, śpiewam pieśń o walce ideowej, o wolności i miłości.  
Śpiewam pieśń o planach budowy i o ludziach tworzących miasta, śpiewam słowa metalowej mowy, proste jak hasła.  
 Jeśli traktor nie może orać, jeśli siew nie osiągnie skutku, jeśli łamie się w ręku norma, a od majstra zalatuje wódką,   jeśli zamarł warsztatu ruch, spalił serce motor - to fakt, że działa faszystowski wróg.
Walka trwa.  
Przyszłość łatwych dróg nam nie wróży, trzeba lata lepić jak cegły i nie wolno w tym życiu umrzeć, bo idziemy szlakiem poległych,   żeby to, czego nie zdążyli - wcielić w huty, w kopalnie, w pieśni…
 
Antoni P. w Gdańsku napisał natomiast apel – wezwanie do walki:
 
To z wściekłości zębami zgrzytam i przeklinam w ogłuchłym gniewie, bo wściekły i głuchy brytan ssie serce ziemi i krew jej.  
Psie uwieszony na gardłach słabych, kłami bagnetów duszący mych braci, psie błyszczący ślepiami w faszystowskich sztabach.
O ty, co dałeś motłochowi twoją kulturę i twój syfilis, znów chcesz nas pognać na rzeź - i z bronią - znów swój łeb nad padliną schylić.  
Ale dziś już terrorem nie będziesz nas orał, dziś lud już się nie da kołysać nadzieją, nie pomogą ci szubienice i memoriał - już dymem bucha odpowiedź dziejom.  
Pięścią w ten pysk co skórę z ciała zdarł już! - w dzwon biję, krzyczę i nie ścichnę, aż nie zrąbie twych łap - demokrata -   i gdy ty łeb swój wzniesiesz nad Polską, wściekłymi ślepiami się rozpalisz - on wstanie tłumem i stanie piechotą, i zdepcze jak psa - faszyzm.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

28-10-2015 [10:14] - NASZ_HENRY | Link:

Koszerna Kasandra ;-)