Dysko polio

Rozszumiały się wierzby płaczliwe
Już jandoli celebrytów chór
Złoty róg ukradł (kto?) – ano wróg
I z pętelką ostał się ino sznur.
 
No a o czym ćmi telewibrator ?
Vistość piszczy już – a nie krzyczy
A na przyzbie siadł sobie chłop
By wiruski dookolne policzyć.
 
Pono wokół global - ocieplenie
Naukawej tezy rwie dynamit
A Bei-bei den – sir de`mencja:
- „dzisiaj wszyscy są – Teksańczykami”.
 
O! W Platformie – ciut potworniej
Znów programem jest skrobanka.
O! Sługusik (syn księdzowy)
Spostponował pana Janka*
 
GW GóWnem – chlup w Obajtka
Rób spurwiatko mleko z trawy
Z Czerskiej ścierwem ostro cuchnie
Trzaskowisko – miast Warszawy.
 
Koń Giertycha ledwo dycha
Dusze diabli biorą hurtem.
Świat na Marsa – tutaj farsa
Wierzba – maska – covid-burdel. 
*- Pietrzaka