MALIGNA

Ostatni rok to rzeczywiście maligna. Pandemizm, klimatyzm, genderyzm, interwencjonizm, socjalizm.
A wszystko to nie żadna lewica - jakby ktoś gupi pomyslał - to antyliberalna robi prawica dowiaduję się na Niezależnej od B.B. i nie chodzi o Brigitte Bardot https://niezalezna.pl/38…
"Polska prawica po 1989 r. dała się skolonizować przez liberałów. To może był jeden z powodów, dlaczego była tak bardzo nieskuteczna. Dopiero zrzucenie z barków liberalizmu po 2015 r. pozwoliło prawicy stać się największą siłą polityczną w kraju."
Dalej też ,maligna w czystej prostej formie:
BB wiąże liberalizm z antyklerykalizmem, demokracją i rewolucją a konserwatyzm z arystokracją.
Można wszystko, ale trzeba by to udowodnić. Z faktu, ze ktoś posługuje się hasłami wolnościowymi aby robić z ludzi niewolnika, mordować na gilotynie, likwidować zakony, przejmować majątki, nie wynika żaden liberalizm tylko krecia robota masonerii. Po eksperymencie z rewolucjami heretyckimi wzięła się za rewolucje z mottem demokracji. Walka z kościołem i przekształcenia własnościowe nie wypadły z łask. Dzisiaj mamy to samo i pewnie dlatego takie propagandowe bzdety wychodzą.
Można podważać zdanie po zdaniu, bo wszystkie są fałszywe. Niektóre co prawda oparte na prawdziwych przesłankach bez związku z konserwatywnym liberalizmem:
"Hasła wolnego handlu i demokracji miały służyć przede wszystkim zwiększeniu swobody gospodarczego działania burżuazji i zwiększenia jej możliwości wpływania na politykę. Liberalizm był więc na początku XIX w. ideologią rewolucyjną." rzecz  tym, że nie ma związku demokracji z wolnym handlem, który może funkcjonować np. w monarchii ani związku wykorzystania wolnego rynku dla swoich interesów przez kogokolwiek do negowania prawości liberalizmu wywodzącego się z praw naturalnych, a więc praw boskich.
"przez znaczną część XX w. polityka sojuszu konserwatywno-liberalnego polegała na bardzo socjalnej i protekcjonistycznej polityce. Dzisiejsi „prawicowi liberałowie” pewnie złapaliby się za głowę, gdyby zobaczyli, jak duże zasiłki socjalne i jak dużą rolę związków zawodowych postulowali niemieccy ordoliberałowie."
Cóż tu można powiedzieć. Albo zła wola, albo głupota.
Za złą wola przemawia przypisanie JKM, że jego  "prawicowość polega na niskich podatkach dla bogaczy, prywatyzowaniu czego się da i likwidacji jakiegokolwiek zabezpieczenia socjalnego" To kłamstwo.
Za czym błędy semantyczne gdy mowa o prawicy, konserwatyzmie, liberalizmie trudno powiedzieć. Może to dialektyka a może brak odporności na nowomowę.
cdn.

Motywację BB wskazuje fragment
"Wpływ liberalizmu spod znaku Korwin-Mikkego paraliżuje chociażby polski ruch narodowy. Narodowcy zostali wyjałowieni z własnej, oryginalnej myśli politycznej. Zamiast pomysłów na narodową politykę gospodarczą z ust polityków mieniących się narodowymi płynie tylko potok narzekań na „wysokie podatki”, „wysoki socjal” czy „wysoką inflację”."
Lansuje politykę PiS według której gospodarka ma być narodowa ale socjalistyczna z wysokimi podatkami, wysokim socjalem i wysoką inflacją ukrytą pod niskimi stopami procentowymi i głodem gotówki. I ma się wówczas nazywać prawicową.
Socjalizm znajduje to nazwę solidarności, której przeciwieństwem jest egoizm indywidualny. W domyśle zostaje egoizm klasowy albo grupowy. To już znamy, że tyrania większości w demokracji socjalistycznej ustępuje tyranii mniejszości w pseudodemokracji marksistowskiej.
"Naczelną ideą liberałów, zwłaszcza tych spod znaku Janusza Korwin-Mikkego, jest egoizm i „prawo silniejszego”. Jednostki mają ze sobą walczyć, a państwo ma w tym im nie przeszkadzać."
To przeniesienie do liberalizmu pojęć z marksizmu ewentualnie z jego mutacji ideologicznej u Ayn Rand, której cnota egoizmu była karykaturą wolności dla ubogich i prostą drogą do kolektywizacji zdefragmentowanego społeczeństwa - co zresztą obserwujemy w praktyce. Również w praktyce socjotechnicznej stosowanej pod płaszczykiem PiSu przez Szumowskich i Morawieckich z użyciem straszaka pandemii.
"Przyjęcie zasad liberalnych oznaczałoby w naszych warunkach wzmocnienie międzynarodowych korporacji kosztem polskich przedsiębiorców. Jednak udający prawicowców i narodowców miłośnicy Korwin-Mikkego za cel ataku stawiają sobie nie zagraniczne korporacje, ale wielkie polskie firmy, jak Orlen czy PKO BP, tylko dlatego, że są firmami państwowymi."
Polscy przedsiębiorcy to etatystyczne firmy skarbu państwa. itp, itd.

W malignie pojawiły się żądania 2 dymisji.
Jedna w rządzie za negowanie marksizmu klimatyzmu, w IPNie za urojeniowy zespół młodzieńczej luksacji stawu barkowego.
To jest moment, który należy wykorzystać. W pięknie wystawioną czerwona dupę trzeba kopnąć skoro się wypina.
W pierwszym wypadku jest to sygnał do zerwania z chorą ideologią do wyciągania z nas pieniędzy a docelowo zrobienia z nas niewolników jak w gułagach na Kołymie. Sygnał do pociągnięcia do odpowiedzialności globalną agenturę, która deklaruje od dawna, że chce byśmy "zapierdalali za miskę ryżu".
W drugim wypadku jest to sygnał do dekomunizacji od premiera poczynając. Nie rozliczyliśmy się z komuną PRLowską a jej nowe pokolenie robi za awangardę w IIIRP wykorzystując stanowiska do szerzenia marksizmu pod postacią klimatyzmu, pandemizmu, genderyzmu. Nie ma miejsca dla czerwonej agentury.

Klamka zapadła: WOJNA!
Morawiecki zdymisjonował Janusza Kowalskiego za normalność w czasach maligny:
"Kończę pracę w rządzie. Kontynuuję nadal pracę dla Polski. Broniłem i będę bronić suwerenności energetycznej RP i przeciwdziałać niekorzystnym dla Polski i Polaków skutkom decyzji podjętych na szczytach Rady Europejskiej w latach 2019-2020 - napisał były wiceminister. "
https://www.salon24.pl/n…