Walka z "aborcjonizmem"

Walka z „aborcjonizmem”
 
Andrzej Owsiński
 
Tekst z września 2016 r.
 
Nasciturus pro iam nato habetur, quotiens de promotis eius agitur
(mającego się urodzić uważa się za narodzonego, ilekroć chodzi o jego korzyści).
Tak brzmiała formuła rzymskiego prawa cywilnego w odniesieniu do dziecka nienarodzonego, był zatem nasciturus osobą.
 
W przekazie ewangelicznym nie poświęca się temu zagadnieniu uwagi poza jednym przypadkiem – Zwiastowania NMP. Sam fakt zwiastowania nie stanowił jednak poczęcia, dopiero wyrażenie woli słowami: -„oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego” ustanowiło akt poczęcia.
 
Stąd wynika że poczęcie dziecka jest aktem kobiety, a mężczyzna tylko dostawcą nasienia z którego może się dziecko począć. Jest zatem moment w którym kobieta może odmówić przyjęcia nasienia i nie począć. Z chwilą kiedy jednak dokonała poczęcia odpowiada za życie drugiej osoby związanej organicznie z jej istnieniem.
 
W tym przypadku nie potrzebne są odrębne regulacje prawne, wystarczą ogólne  odnoszące się do ochrony zdrowia i życia ludzkiego. Przy takiej definicji, opartej na przekazie ewangelicznym i zgodnej z prawem natury, decyzja kobiety o poczęciu nie wymaga uzasadnienia, jest aktem wolnej woli, którą Bóg obdarzył człowieka.
 
Jeżeli prawodawca odrzuci przesłanie ewangeliczne, to może uznać, że nasciturus jest pozbawiony własnego życia i stanowi część organizmu matki, a zatem zamach na jego życie i zdrowie jest zamachem na życie i zdrowie matki, co też jest chronione  przepisami o ochronie życia i zdrowia ludzkiego.
 
W każdym przypadku, niezależnie od przyjętej definicji życia ludzkiego, mamy do czynienia z faktem przestępstwa z wyjątkiem działania w sytuacji wyższej konieczności zagrożenia życia lub zdrowia matki lub dziecka. Przypomina to klasyczny przykład odpowiedzialności prawnej za poświęcenie życia jednej osoby dla ratowania życia drugiej osoby.
Jak w owym przypadku odcięcia liny taterniczej w sytuacji nieuchronnego jej urwania na skutek zbytniego obciążenia.
Decyzję o tym może podjąć świadomy zagrożenia, doświadczony przewodnik, względnie ratownik, podobnie lekarz odpowiedzialny, po konsultacji z innymi lekarzami, specjalistami, może też taką decyzję podjąć.
 
Próba wyodrębnienia w ludzkiej odpowiedzialności pozycji nascituri stanowi naruszenie fundamentalnego pojęcia człowieczeństwa. Jeżeli uznaje się że osobie poczętej należny jest status równorzędny z narodzonym to w konsekwencji muszą być zastosowane te same normy prawne. Powstaje nieodłączny problem kary za wszelkie działanie przeciwko zdrowiu i życiu człowieka znajdującego się w łonie matki.
 
Sprawca tego działania powinien ponosić odpowiedzialność na tych samych warunkach jak w stosunku do narodzonego.
 
Odrębną sprawą jest sytuacja matki, niezależnie od jej woli, jest ona również ofiarą tego działania, gdyż jej organizm jest ściśle związany z organizmem dziecka. Mamy zatem do czynienia z działaniem o charakterze samobójczym które nie podlega penalizacji niezależnie od moralnej oceny takiego czynu.
 
Obecny hałas w odniesieniu do projektu ustawy „antyaborcyjnej” robi wrażenie, że jego głównym celem jest wykorzystanie okazji do politycznego nie tyle sukcesu ile zaszkodzenia rządzącej partii.
 
Na wiele miesięcy przed poddaniem pod obrady sejmu obywatelskiego projektu ustawy można było przewidzieć że wywoła ten projekt określoną demonstrację. Pomijając fakt że sam projekt z jego pasją penitencjarną aż się prosił o ostrą reakcję, to problem dostępności do możliwości pozbycia się ciąży zawsze znajdzie odpowiednią grupę zwolenników gotowych do publicznego wystąpienia. I nie chodzi tu o zainteresowane kobiety, ale głównie o tych którzy chcą na tym ubić określony interes.
 
Skoro projekt zyskał wielosettysięczne poparcie, bez trudu można było zorganizować kontrmanifestację przekraczającą nawet dziesięciokrotnie uczestnictwo w „czarnym” sabacie. Usłużne media rozniosły na cały świat „jeszcze jeden dowód na ciemnogrodzki i drakoński charakter obecnych rządów w Polsce”, podkreślając jak to „spontaniczny protest prześladowanych kobiet zmusił  reżim do wycofania się”.
 
Na tle tego niemiłego wydarzenia aż się prosi o realizację ruchu dla obrony chrześcijańskiej kultury („Roch”), który podjąłby się aktywnych działań społecznych na rzecz każdego przedsięwzięcia zmierzającego do wprowadzenia w życie zasad tej kultury.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika tricolour

01-02-2021 [17:24] - tricolour | Link:

@Autor

Pana wywody - słuszne zresztą - są skazane na niepowodzenie: Pan mówi dlaczego dzieci nie można zabijać, a jest ślepy i głuchy na pytanie, dlaczego matki chcą zabijać.

Tworzy się zatem przestrzeń, której nie jest Pan w stanie wypełnić. Na zasadzie: żony zdradzać nie wolno, ale się chce. I co? Nikt nikogo nie zdradza?

Innymi słowy: ma Pan rację, ktorą można włożyć w buty

Obrazek użytkownika Marek1taki

01-02-2021 [18:31] - Marek1taki | Link:

Co wynika z pytania dzieciobójczyni o intencje? Może trzeba pytać o związek seksu z prokreacją?

Obrazek użytkownika tricolour

02-02-2021 [17:24] - tricolour | Link:

Wynika to, że wiedząc dlaczego, mamy szansę coś z tym zrobić. Zakaz jest tyle warty ile popyt, który można łatwo zaspokoić.

Obrazek użytkownika u2

01-02-2021 [19:01] - u2 | Link:

"Obecny hałas w odniesieniu do projektu ustawy „antyaborcyjnej” robi wrażenie, że jego głównym celem jest wykorzystanie okazji do politycznego nie tyle sukcesu ile zaszkodzenia rządzącej partii."

Rewolucjonistka Marta L. stara się podgrzać atmosferę rewolucji obyczajowej. Wcześniej aktywista LGBT Bartosz S. naklejał na znaki drogowe napisy "Strefy wolne od LGBT". Chodzi o ciągłe kreowanie negatywnego wizerunku za granicą, nie tyle partii rządzącej w Polsce co całego państwa.

Ciągłe atakowanie Jarosława Kaczyńskiego nie daje już takich rezultatów jak przemysł pogardy wobec śp. Lecha Kaczyńskiego. Dlatego rewolucjoniści muszą działać na wielu frontach. Tyle że ludzie nie są głupi i nie poszli za prymitywnymi i wulgarnymi aktywistkami.

Chodzi również o wytresowanie młodzieży, aby podburzyć wobec starych, którzy ustanawiają takie konserwatywne, a nie libertariańskie prawo. Biorąc pod uwagę, że członków PZPR było koło miliona, to ich potomków może być obecnie spora gromadka.

Obrazek użytkownika Kaciszek

01-02-2021 [21:27] - Kaciszek (niezweryfikowany) | Link:

Ja mam krótszy wywód. Czy DNA nienarodzonego jest inne niż matki? Jeśli tak to jest to nienarodzony jest inną osobą i podlega ochronie prawnej wobec każdego agresora.

Obrazek użytkownika tricolour

02-02-2021 [17:22] - tricolour | Link:

@Kaciszek

Czyli bliźniaki jednojajowe mogą sie nawzajem zabijać. Mają jednakowe DNA.

Ale wywód...

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

02-02-2021 [00:01] - wielkopolskizdzichu | Link:

To gdzie są te setki tysięcy zwolenników zmuszania kobiet do rodzenia kalekich dzieci? Dlaczego ich nie ma na ulicach?
Może dlatego że nawet oni chcieliby mieć furtkę, na wszelki wypadek gdyby nieszczęście miało ich dotknąć?

W UK był przez długi czas zakaz aborcji, nie dotyczyło to Irlandek. Zabicie irlandzkiego dziecka nienarodzonego w Wielkiej Brytanie nie było ścigane. Do tego też dąży PiS wraz z Kościołem Katolickim, do powtórzenia schematu irlandzkiego, który kończy się źle, dla zainteresowanych. Także istnieje duża szansa iż idioci i bandyci którzy stoją za wprowadzeniem prawa skierowanego przeciw kobietom, sami będą sobie pluć w brodę, a może to być najmniejszy wyrok.