Ojciec wojny chemicznej (2)

Pomimo ogromnych zasług dla niemieckiej ojczyzny Fritz Haber został zmuszony do opuszczenia Niemiec w 1933 roku.
 
     Po klęsce Niemiec w wojnie światowej alianci chcieli oskarżyć Habera o zbrodnie wojenne. Ten jednak ukrył się w Szwajcarii, by wkrótce potem wrócić do Niemiec.
 
     W czasie konferencji wersalskiej Hermann Staudinger opublikował we Francji artykuł, krytykujący stosowanie broni chemicznej. W odpowiedzi Haber oskarżył młodego chemika o „uderzanie Niemiec w plecy w chwili ich największej potrzeby i bezradności” i dostarczanie materiału propagandowego ich przeciwnikom. Zdaniem Habera patriota powinien się skupić na zwalczaniu obcych oszczerstw, a nie na ich nasilaniu. Jednocześnie sprzeciwiał się traktatom międzynarodowym zakazującym stosowania gazów bojowych.
 
     Po uchwaleniu 28 października 1920 roku rezolucji Ligi Narodów, uznającej użycie broni chemicznej za złamanie postanowień Konwencji Haskiej, a tym samym naruszeniem prawa międzynarodowego, Haber  oświadczył, że broń chemiczna nie jest bardziej okrutna od broni konwencjonalnej, a międzynarodowe potępienie tego rodzaju broni jest nielogiczne. Wskazywał ponadto na ciągły rozwój badań nad bronią chemiczną w innych krajach już po zakończeniu wojny, zachęcając oficerów niemieckich do zdobywania wiedzy na temat technicznych aspektów tego typu uzbrojenia i jego potencjału.
 
     Równocześnie próbował namówić Koppela - donatora Instytutu - na sponsorowanie laboratorium technologii zbrojeniowych. Ostatecznie planowany Instytut Broni Chemicznej, nigdy nie powstał, pomimo przeznaczenia na jego projekt 6 mln marek.
 
    Pomimo tego niepowodzenia Haber nadal pracował nad koncepcją gazów bojowych pomimo ograniczeń nałożonych na mocy Traktatu Wersalskiego. Brał udział w kilku projektach związanych z zastosowaniem gazów bojowych. Były to m.in. działania armii hiszpańskiej tłumiącej bunt Abd al Krima w Maroku oraz budowa fabryki broni chemicznej niedaleko Madrytu. Brał udział także w tajnych rokowaniach z Sowietami dotyczącymi produkcji gazu dla armii niemieckiej w fabrykach na wschodzie.
 
     Haber zachęcał także do produkcji kwasu cyjanowodorowego, który miał dwojakie zastosowanie: jako pestycyd oraz jako śmiercionośny gaz, skuteczny w zamkniętych pomieszczeniach, znany później jako Cyklon B i wykorzystywany do mordowania Żydów w obozach śmierci.
 
     Zaangażował się również w dziwaczne poszukiwania mające na celu wsparcie Niemiec w spłacie gigantycznych reparacji wojennych. Wychodząc z założenia, że tona wody morskiej zawiera kilka miligramów złota, Haber wyliczył, że światowe oceany zawierają niezliczone miliony ton tego kruszcu.
 
     Wraz z zespołem czternastu naukowców wypłynął w lipcu 1923 roku z Hamburga do Nowego Jorku na liniowcu oceanicznym „Hansa”, na którym zainstalowano laboratorium pozwalające badać zawartość złota rozpuszczonego w wodzie. W październiku popłynęli na Morze Karaibskie i do Argentyny. W następnym roku dotarli do San Francisco, Honolulu, Yokohamy, Morza Chińskiego, Oceanu Indyjskiego i poprzez Kanał Sueski do Morza Śródziemnego. W wielkiej tajemnicy zbadano 5 tys. próbek wody, dochodząc do wniosku, że pierwotne szacunki kilku miligramów na tonę wody były bardzo przesadzone. Faktyczna zawartość złota w jednej tonie wody wyniosła 0,008 miligrama, czyli jedną tysięczną część pierwotnych założeń, zbyt mało, aby opłacało się pozyskiwać złoto z wody morskiej na skalę przemysłową.
 
     Zawsze uważał się za niemieckiego naukowca-patriotę. W tym celu porzucił swoje żydowskie dziedzictwo. Nie ocaliło go to jednak po dojściu Hitlera do władzy.
 
      Na początku kwietnia 1933 roku nowy reżim wprowadził ustawę o przywróceniu stanu urzędniczego, usuwając na jej mocy socjalistów oraz nie Aryjczyków ze służby cywilnej. Ponieważ nauczyciele akademiccy oraz członkowie instytutów Cesarza Wilhelma byli pracownikami służby cywilnej, zwolniono około tysiąca nauczycieli uniwersyteckich.
 
      Haberowi nie pomogła pełna entuzjazmu praca dla kraju, zachęcanie innych naukowców do poświęcenia się niemieckiej machinie wojennej, publiczne wyparcie się religii żydowskiej. Z punktu widzenia hitlerowskiego reżimu był Żydem i wrogiem. Opuszczając Instytut Cesarza Wilhelma, Haber napisał wypowiedzenie z oświadczeniem, że zawsze czuł się dobrym Niemcem pomimo żydowskiego pochodzenia oraz że ojczyzna zawsze była dla niego najważniejsza. W liście do Willstättera Haber napisał: „Jestem zniesmaczony jak nigdy wcześniej. Byłem Niemcem do tego stopnia, że jedynie tutaj czułem się spełniony. Myślę, że nie będę mógł z pełnym zaufaniem piastować nowego stanowiska w obcym kraju”.
 
     Kiedy Max Planck jako prezes Towarzystwa Cesarza Wilhelma odwiedził Hitlera, aby wstawić się za Fritzem Haberem, usiłował mu wytłumaczyć, że niektórzy naukowcy żydowscy są warci ochrony ze względu na korzyści, jakie mogą przynieść krajowi. Hitler odpowiedział: „To nieprawda. Żyd to Żyd, a wszyscy Żydzi trzymają się razem jak rzepy. Jeśli gdzieś pojawi się Żyd, zaraz zbiegają się inni Żydzi wszelkiej maści”.
 
      Po wyjeździe z Niemiec udał się do Wielkiej Brytanii, gdzie w Cambridge został  serdecznie przyjęty przez profesora chemii Williama Pope’a, jeszcze jednego eksperta od broni chemicznej.
 
      Zmarł 29 stycznia 1934 roku w Bazylei, gdzie udał się w celu odwiedzenia tam mieszkającej rodziny. Został pochowany na lokalnym cmentarzu, obok swej pierwszej zony, która – przypomnijmy - popełniła samobójstwo w 1915 roku na wieść o „dokonaniach” męża pod Ypres.
 
     28 czerwca 1934 roku w Preussische Akademie der Wissenschaften profesor Max Bodenstein odczytał przemówienie poświęcone pamięci Habera, podkreślając „znaczenie Habera dla nauki i dla jej trwania nie ogranicza się jedynie do jego własnych prac naukowych i jego myśli. Był nie tylko człowiekiem nauki i technologii, był także człowiekiem znającym się na sprawach organizacyjnych i na zarządzaniu finansami. (...) Haber był Żydem, podobnie jak przeważająca większość jego kolegów. To zaś sprawiło, że konflikt z narodowymi socjalistami stał się nieunikniony”
 
     Albert Einstein napisał zaś o nim: „Była to tragedia niemieckiego Żyda, tragedia wzgardzonej miłości”.
 
     Instytut Chemii Fizycznej w Berlinie nosi obecnie imię Habera, co do dzisiaj wywołuje kontrowersje.

 
Wybrana literatura:
 
J. Cornwell  - Naukowcy Hitlera. Nauka, wojna i pakt z diabłem
J. Essex, L. Howes - Eksperymenty uczciwości – Fritz Haber i etyka chemii
G. Górny – Geniusz i zbrodniarz
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

28-01-2021 [08:35] - NASZ_HENRY | Link:

Plusik za cytat
"Kiedy Max Planck jako prezes Towarzystwa Cesarza Wilhelma odwiedził Hitlera, aby wstawić się za Fritzem Haberem, usiłował mu wytłumaczyć, że niektórzy naukowcy żydowscy są warci ochrony ze względu na korzyści, jakie mogą przynieść krajowi. Hitler odpowiedział: „To nieprawda. Żyd to Żyd, a wszyscy Żydzi trzymają się razem jak rzepy. Jeśli gdzieś pojawi się Żyd, zaraz zbiegają się inni Żydzi wszelkiej maści”. ☺