Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Syryjscy uchodźcy i Afroamerykanie

Grzegorz Gołębiewski (grzechg), 12.09.2015
Stany Zjednoczone, łaskawie, przyjmą dziesięć tysięcy uchodźców z Syrii. To na razie tylko deklaracja, obwarowana zresztą wieloma zastrzeżeniami i obostrzeniami. Jednym słowem, uchodźcy absolutnie „czyści” i sprawdzeni pod każdym względem. To zrozumiałe w sumie, bo Amerykanie mają za sobą 11 września. Ale najbardziej interesujące jest  porównanie tego, co dzieje się w Europie w ostatnich tygodniach z sytuacją Afroamerykanów w USA. Stany Zjednoczone co najmniej od czasów Martina Luthera Kinga i  Malcolma X starają się jak mogą, by rasizm stał się jedynie słowem z podręcznika historii, by czarnoskórzy Amerykanie żyli wśród białych, a biali wśród czarnych obywateli USA. Mamy już co najmniej 50 lat tej beznadziejnej walki o zintegrowaną rasowo Amerykę i jest to totalna porażka. Nikt nie buduje w USA obozów dla uchodźców, tak jak ma to zrobić Polska na życzenie Niemiec. Obozy, czyli amerykańskie getta wznoszą sobie sami Afroamerykanie.
 
 
Bronx w Nowym Jorku zamieszkuje około 1.4 miliona mieszkańców, praktycznie samych Latynosów i Afroamerykanów. Nie ma tam białych, biali znajdują się tam tylko przypadkiem, jak pomylą zjazd z autostrady. Wiele lat temu wybrałem się na wycieczkę do Bronxu razem z grupą turystów. Oczywiście nie spacerkiem. Wjechaliśmy do dzielnicy autokarem, opłacając wcześniej po 10 dolców od łebka czarnoskórego kierowcę, który potem cześć z zebranych pieniędzy oddawał jakimś bliżej nieokreślonym „strażnikom” dzielnicy. I tylko dlatego mogłem zobaczyć jak wygląda ten prawdziwy słynny Bronx, tak często oglądany przez nas w amerykańskich kryminałach. Etniczna enklawa w stolicy świata, zamknięty krąg, a mamy XXI wiek.
 
 
Zjechałem podczas podróży do USA całe wschodnie wybrzeże i nigdzie nie widziałem i nie słyszałem, żeby czarnoskórzy Amerykanie gdziekolwiek tworzyli z białą społecznością jeden organizm miejski. Może gdzieś tak jest, może w Los Angeles, ale mi nie było dane zobaczyć pozytywnych efektów political correctness. Jest wprost przeciwnie. Segregacja rasowa w przestrzeni miejskiej jest powszechna. Jestem w Hartford, 150 km na północ od Nowego Jorku. Chciałem na skróty dostać się do domu i skończyło się na tym, że wjechałem w ulicę Asylum Ave, czyli w samo centrum murzyńskiej dzielnicy. Żadnego odwrotu, żadnych białych, tylko Afroamerykanie i biali policjanci skuwający kogoś na masce samochodu. I tak jadę trzy kilometry, w autentycznym strachu i z wielką obawą, czy w ogóle wyjadę z tej dzielnicy. Jakiś Afroamerykanin wolnym krokiem przechodzi przez jezdnię i widząc mnie pokazuje palcami wiadomo co. I w końcu ulga, mijam mały mostek i zaczyna się West Hartford, czyli jestem uratowany. W West Hartford nie mieszka praktycznie żaden Afroamerykanin. To zamożna dzielnica białych. Korty, pola golfowe, wille i pałace, cisza i spokój i poczucie bezpieczeństwa. Tak właśnie wygląda Ameryka.
 
 
Wybrałem się do podmiejskiej dzielnicy Hartford na duże osiedle domków jednorodzinnych, zamieszkiwanych przez klasę średnią. Ponad trzysta wolnostojących willi. Odwiedziłem znajomego i pytam się, ilu tu mieszka Afroamerykanów. Okazało się, że jeden., z zawodu prawnik. I wierzcie, albo nie wierzcie, takie historie powtarzały się po wielokroć. Na co dzień, w miejskim tłumie segregacji rasowej nie widać, na ulicach, w sklepach, galeriach handlowych, biurach, mieszają się ze sobą wszystkie nacje, nikt nie zwraca uwagi na kolor skóry, akcent czy sposób bycia. Pełen luz, Ameryka marzeń dla każdego przybysza z Europy. Wszyscy się uśmiechają, jest po prostu miło. Afroamerykanie nie są uchodźcami, ale tak jak uchodźcy nie chcą mieszkać razem z białymi, a biali nie chcą mieszkać z nimi. W 1996 roku z domu moich rodziców mogłem obserwować wyniszczony i wypalony kwartał ulic, w którym mieszkali Afroamerykanie i Latynosi. Gdzieniegdzie jeszcze ktoś przemykał ulicami, ale było widać, że to już jacyś ostatni desperaci zajmujący zdewastowane domy. Minęły cztery lata i znowu jestem w tym samym miejscu. Po zrujnowanym kwartale ani śladu. Na całym obszarze wybudowano piękny college. Zapytałem się Ojca, co stało się z tą społecznością, która tutaj mieszkała. Odpowiedział, że na obrzeżach miasta wybudowano im nowy kwartał. A jak go zniszczą, to wybudują im gdzie indziej kolejny.
 
Nie sposób porównywać losu prawdziwych uchodźców z Syrii (około 20-30% uciekinierów) z sytuacją czarnej społeczności Ameryki. Afroamerykanów z WASP łączy przede wszystkim religia i ponad dwieście lat wspólnej historii i  wzajemnego znoszenia uprzedzeń. W Polsce były miasteczka, w których Żydzi stanowili zdecydowaną większość ich mieszkańców. Ale polskie i żydowskie dzieci bawiły się razem. Kupowało się, jak to mówili Polacy „u  Żyda”. Żydzi asymilowali się wbrew opinii niektórych historyków, szczególnie w Warszawie – prawnicy, lekarze, naukowcy. Mamy  jako naród dowody na to, że potrafimy współistnieć i współżyć z innymi nacjami. Ale nie mamy żadnych szans na to, by taka historia powtórzyła się z muzułmańskimi imigrantami. Oni nigdy nie przyjmą ani naszej kultury, ani naszego języka, po prostu nic. Będą natomiast, tak jak w Niemczech i we Francji, tworzyć swoje enklawy. Będą do nas wrogo lub niechętnie nastawieni. I dlatego takiej imigracji w Polsce nie potrzebujemy. Ratujmy muzułmańskie dzieci przed głodem, ich matki, ale nie ratujmy syryjskich żołnierzy Wolnej Armii Syrii, którzy dominują wśród setek tysięcy młodych przybyszów.                        
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1850
Grzegorz Gołębiewski (grzechg)
Nazwa bloga:
II Pasażer RP

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 803
Liczba wyświetleń: 3,321,116
Liczba komentarzy: 2,895

Ostatnie wpisy blogera

  • Zimowa tragifarsa, czyli lewacki kicz
  • Bunt Ameryki na Kapitolu
  • Polska kotwica wolności

Moje ostatnie komentarze

  • Smutna prawda jest taka, że błędów w komunikacji PiS jest za dużo, i tylko dzięki PJK są one często  umiejętnie niwelowane. Nie ma sensu się rozpisywać o tych  kobietach w Sejmie, bo nie da…
  • Nie będę pisał do Pana z małej litery....:-) Nie jest ważne, czy "szczekających" będzie mniej czy więcej, tylko ważne jest to, by unikać w walce z taką właśnie opozycją prostych błędów. I śmieszne to…
  • Myślę, że źle Pan odczytał fragment tekstu. Bo dość wyraźnie zaznaczyłem właśnie, że zasługą Antoniego Macierewicza jest reformowanie armii. Powinien zachować stanowisko ministra, ale doprawdy, jaki…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Świnoujście wraca do Niemiec
  • Upadek całkowity Lecha Wałęsy
  • 7 grudnia - dzień tryumfu Jarosława Kaczyńskiego

Ostatnio komentowane

  • wielkopolskizdzichu, Ufff. Bez żadnej spacji. Ciężki temat.
  • angela, Rozpacz, no rozpacz. Teraz "panie" muszą się dobrze zastanowic, zanim z kimś przygodnym wlezą do wyra. Bo owoc swojej kilkuminutowej wątpliwej przyjemnosci, trzeba bedzie pielęgnować cale zycie. I…
  • Pani Anna, Ukłon w strone twardego elektoratu jakim był wyrok TK, jego publikacja akurat tu i teraz nie jest przypadkowa i ma za zadanie wywołać znowu świętą wojnę ideologiczną między dwoma plemionami, co…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności