MIGAWKI Z WARSIAWKI

Zawyj – cug w lgbt-yjnym zakonie
Świat stęczał z Rabiejowic do Błonia
Płaczki z Wiosny ten cios uniosły –
- oto Margotka zastąpiła Biedronia.
 
Nawróciła się  - zdradliwa panienka -
Mleczny rok już chłopi zapowiadają
Spurek (ta od męki krowich cycków)
- modli się o sankcje dla „ten-kraju”.
 
Gówna płyną mazowiecką równiną
Symfonia barw i woni sączy się z rur
Dulczesa von Danzig leje Chanel Nr 5
A v-ce preź Rabiej? On tylko w d-dur…
 
A tu znów ewakuacja – gazawaria…
Wisłą martwych ryb – sunie ławica
A greenpisy co z niemieckiej jedzą misy
Ocieplają asfalt dupą na ulicach.
 
Świat trzeba zamknąć i ciut kosmosu
Ministrowie wyciągają już z cylindra
Nowych zaklęć na wirusa całe stosy
Eskulapa gad swój ogon zjadł – oto medycyna.
 
Tutaj serce można zgubić…
Tej piosence poet chciał dorównać
Kiedyś ktoś spiewał - Warszawa w kwiatach…
A dziś – w samym sercu gówna*

  • - z E.Brylla