Kościół Katolicki - dokąd zmierza?

Tak dygresyjnie jako zwykły szeregowy wierny...

Sytuacja katolików jest bardzo trudna i niezręczna. I to zarówno księży (zakonnic) jak i osób świeckich. 

Dogmat o nieomylności papieża dalej obowiązuje, ale jest coś takiego jak "stan wyższej konieczności" i w przypadku zauważenia odchodzenia od wiary, od Jezusa Chrystusa oraz od Tradycji i Nauki KK można dokonywać ocen, zadawać pytania i odwoływać się do Ewangelii bo ona jest ostatecznym źródłem poznania naszej wiary i jej zasad.

Osobiście też jest mi trudno nieraz krytykować papieża Franciszka, ale przecież nawet arcybiskupi wystosowali pięć pytań do papieża, aby odpowiedział "tak lub nie", z prośbą o wyjaśnienie sformułowań zawartych w adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia”, a budzących poważne zaniepokojenie i wprowadzających zamieszanie zarówno wśród duchownych, jak i samych wiernych. 

Chodziło przede wszystkim o kwestię ewentualnego dopuszczenia do Sakramentów rozwodników żyjących w związkach niesakramentalnych oraz ogólnie etykę i moralność w KK [1]. 

Dla wielu - biskupów, kapłanów, wiernych – punkty te (300-305 w adhortacji) zmieniają nauczanie Kościoła w odniesieniu do rozwiedzionych, którzy żyją w nowych związkach. Inni uznają, że zawierają one pewne niejasności, ale że mogą „być odczytywane w ciągłości z poprzednim Magisterium i nie zawierają modyfikacji praktyki oraz nauczania Kościoła.”

Wielu kapłanów zinterpretowało adhortację w sposób, który rażąco narusza tradycyjne nauczanie Kościoła Katolickiego. Kardynałowie podkreślili, że wyjaśnienia są niezbędne, aby zapobiec dalszym nieporozumieniom oraz podziałowi wśród wiernych i duchownych.  

Niestety odpowiedź ze strony papieża Franciszka nie padła a w wielu miejscach księża katoliccy tworzą nową wiarę (np. kościół niemiecki, który oficjalnie mówi o możliwości przystąpienia do sakramentów rozwodników). 

Jest chaos i ten chaos tworzy niestety Franciszek swoimi wypowiedziami, decyzjami i działaniami. 

Już w momencie wyboru "zapaliła się u mnie czerwona lampka", gdy nowo wybrany papież zamiast pozdrowienia wiernych naturalnym dla nas "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" zagaił "Dobry wieczór" a później życzył "smacznego obiadu czy też kolacji". 

A już ta moja lampka zaczęła niebezpiecznie mocno świecić, gdy w filmie promującym ekumenizm papież zamiast Krzyża jako symbolu naszej wiary "podarował" nowo narodzone dzieciątko Jezus. A obok była menora, symbol islamu i chyba jeszcze budda. Dlaczego nie było Krzyża, który jest najważniejszym dla nas właśnie symbolem wiary? 

No i jeszcze te reakcje i poglądy papieża na temat muzułmańskiej inwazji na chrześcijaństwo. Papież lituje się nad muzułmanami, gdy w tym czasie z ich rąk giną setki tysięcy chrześcijan...  I czy papież Franciszek odchodzi od wiary obmywając w Wielki Czwartek stopę muzułmańskiej dziewczynki?

Te moje wątpliwości dotyczą też niezrozumiałej postawy papieża Franciszka wobec figurki amazońskiej "pachamamy" i zamieszania jakie ona wywołała podczas amazońskiego Synodu [2], [3],  a która też została przywieziona do Włoch. Czy więc jest możliwym czczenie przez katolików pogańskiej figurki, podczas gdy to może być grzechem bałwochwalstwa?

Inną problemem jest też rozstrzygnięcie czy pierwotną kwestią KK jest ekumenizm czy ewangelizacja w sytuacji, gdy przecież sami się modlimy "Wierzę w jeden Święty, powszechny i apostolski Kościół" a w w Ewangelii jest napisane: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28,19-20)? 

Ale jest jeszcze jedna kwestia. Mamy dwóch papieży: Benedykta XVI i Franciszka. Benedykt XVI jako człowiek abdykował, ale został wybrany poprzez natchnienie Ducha Świętego, czyli poprzez natchnienie Boga i sam nie powinien negować decyzji boskich. Tak więc logicznie jest nadal papieżem z Woli Bożej. 

Podobno abdykował ze względu na stan zdrowia, gdy tymczasem ma się fizycznie i psychicznie bardzo dobrze. 
Należy więc - pomijając prawdziwe przyczyny abdykacji - zadać pytanie: Czy może być jednocześnie dwóch papieży wybranych zgodnie z Wolą Bożą (poprzez Ducha Świętego)? 

Nie jestem na tyle biegły w sprawach teologicznych, więc tylko się zastanawiam czy jest taka możliwość a tym samym jest to pytanie do hierarchów KK. Ale gdyby nie było takiej możliwości to oznaczałoby iż może być tylko jeden papież a drugi? Czyżby antypapież? I który z nich którym jest? 
No i jeszcze jedno pytanie. A jak np. umrze Franciszek jako pierwszy to jak będziemy traktować Benedykta XVI. 

Jestem skromnym katolikiem, ale naprawdę wewnętrznie mam dziś chaos, także jeżeli chodzi o związki papieża z paramasońską organizacją Rotary Club, gdzie jest jej - jako Bergoglio -  honorowym członkiem w Buenos Aires. Nigdy tego nie sprostował, nie zaprzeczył, nie odwołał [4], [5].

Dokąd więc zmierza dzisiejszy KK pod wodzą papieża Franciszka?

[1] https://www.pch24.pl/kardynalo...
[2] https://www.gosc.pl/doc/598199...
[3] https://www.pch24.pl/figurka-p...
[4] https://katolikintegralny.word...
[5] https://franciszekfalszywypror...

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika RinoCeronte

20-07-2020 [11:11] - RinoCeronte | Link:

Hm, jeżeli umrą równocześnie to będzie to znak Boży, że wszystko jest OK.

Obrazek użytkownika tricolour

20-07-2020 [11:29] - tricolour | Link:

@Autor

A po długim ślizganiu się po teorii przychodzi czas na praktykę: fajnie, że Kurski wziął celebrycki ślub w Łagiewnikach?

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

20-07-2020 [23:56] - Zygmunt Korus | Link:

Przecież to mason. Proszę sobie przypomnieć diabelskie grymasy osoby, która pierwszy raz z watykańskiego okna nam Go obwieszczała. I już wtedy ta pomyłka Franciszka I podczas odmawiania po łacinie "Ojcze nasz" (jako były ministrant wyłapałem "byka", a potem polski misjonarz z Argentyny tłumaczył ją emocjami papieża). A potem był dziwny "krzyż" do góry nogami, zawieszony na szyi na łańcuchu... (Watykan tę "nową" symbolikę mętnie wyjaśniał, ale z używania jej szybko się wycofał).  Itd, itp. Mnóstwo znaków antychrysta, który zawładnął Tronem Piotrowym. S. Krajski natychmiast opublikował książkę, gdzie zebrał cytaty z powitań, gratulacji oraz doniesień o "swoim przedstawicielu" w Watykanie, jakie ukazały się na stronach lóż masońskich oficjalnie zarejestrowanych w różnych krajach na świecie.
I tak to leci do dziś... Krok po kroku ku lucyferowi, czarka po czarce podmywanie wiary, ziarnko po ziarnku sypanie piasku w tryby chrześcijańskiego Kościoła. Krakowska "Polonia Christiana" prawie w każdym numerze zwraca na te Franciszka I "poczynania" baczną uwagę pisząc o tym bez osłonek.

Obrazek użytkownika ruisdael

20-07-2020 [12:17] - ruisdael | Link:

Cenne są komentarze ks. Murzińskiego. Ciekaw jestem jak długo Bractwo Kapłańskie Piusa X będzie w łączności z KK wg Motu Proprio Benedykta XVI (co uspakaja moje sumienie) a kiedy zostanie odcięte (co spowoduje moje rozdarcie wewnętrzne!!!)?

Obrazek użytkownika Pani Anna

20-07-2020 [13:02] - Pani Anna | Link:

Zmierza do nikąd.

Obrazek użytkownika Roz Sądek

20-07-2020 [13:35] - Roz Sądek | Link:

I popatrz Pan do czego doszło: Pan, szeregowy i zwykły katolik wnosi uwagi do postępowania Papieża, a jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt wierzący  nie odwažał się krytykować proboszcza. Buta i pucha ludzka osiąga powoli apogeum. Tak Wam porobiono a głowach, że znacie się na wszystkim i na wszystko macie recepty. A czemu nie, jeśli człowiek po zawodówce može być prezydentem, a ludzie bez zawodu i bez jednej, jedynej przepracowanej w žyciu dniówki mogą stanowić prawo, posłując prawie 40. milionowemu narodowi, to czemu Pan, absolwent jak mniemam kursu religii dla szkół podstawowych nie może dyskutować o kanonach wiary, albo zrugać jednego czy innego hierarchy. Od czasu, gdy za nauki uznano parę ...logii, nie ma odwrotu. Socjologie i politologie zawładnęły mediami, a te zrobiły z Was zadufanych ekspertów. Na lekarstwo dla Was w postaci hobby, rodziny, wolontariatu jest juž za późno. Zmiany IMO są nieodwaracalne. Nastał dla świata Wasz czas. Musicie go naprawić.
 

Obrazek użytkownika ruisdael

20-07-2020 [14:09] - ruisdael | Link:

Na szczęście zwykłych katoli po kursie religii popiera całkiem duża grupa hierarchów. Bogu dzięki.

Obrazek użytkownika angela

22-07-2020 [09:46] - angela | Link:

Najlepiej  na religii " znają się " ateiści i lewacy, i mają największy pęd do zmian.

 

Obrazek użytkownika tricolour

22-07-2020 [10:13] - tricolour | Link:

@Angela

Ja myślę, że na religii najlepiej znają się kościelni rozwodnicy - oni wiedzą jak zrobić, by się ze starej żony wymiksować. Teraz pozostaje jeszcze sprawa nieślubnego syna, co nie molestuje, ale i na to pewnie jest sposób.