AFA - Abstrakcyjny Felieton Aktualny - 4dniUFFka

Jak niezbicie dowiódł Sokrates z Polanek, obalona komuna spadła na cztery łapy i to z przytupem. A że ma chytrych funkcjonariuszy są dowody wprost. W takiej mieścinie jak Reda była ulica o wstydliwej nazwie 12 Marca. To 75 lat temu hordy Stalina poczęły tu rabować, palić i gwałcić. No i teraz w ramach dekomunizacji przymus był by to zmienić. Padła propozycja by przechrzcić ją na 1 Marca (Dzień Żołnierzy Wyklętych), ale sprytni rajcy redzcy pozostawili ten 12 Marca, bo znaleźli argument – wtedy to RP weszła do NATO. Sprytny greps ażeby było jak było wg teoretyczki Holland.
Nikt tego wcześniej nie przewidział
Vistość zaskoczyć nas potrafi
Koronawirus wpadł w InFernet
Jak granat w szambo świata trafił.
Robactwo myśli i myślątek
Trzymanych dotąd w ryzach cudem
Rozpełzło się i zaroiło
W rozbryzgu tusków grodzkich budek.
W marcu wojewoda mazowiecki zwrócił się do prezesa Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie o dane lekarzy. Nie uzyskał ich, bo jest…dziura w przepisach. Poprosił zatem o pomoc w walce z korona wirusem. Konstanty Radziwiłł skierował stuosobowy personel medyczny do pracy na terenie województwa. Desygnaty mają rygor natychmiastowej wykonalności - lekarze zobowiązani są stawić się do pracy. Jak podał urząd, stawiło się jednak 15 osób. Reszta poszła na L-4. Ano lekarz jak saper myli się tylko raz. Kiedy idzie na studia medyczne…
Z okazji Święta Trzeciego Maja prezydent grodu nad Motławą p.Dulkiewicz złożyła kwiaty pod pomnikiem króla Jan III Sobieskiego. Swego czasu była afera z jej wyprawą w towarzystwie ochroniarzy do dyskontu po wódeńkę. Może to była zacna wódź – Sobieski i stąd ten procentowy freudyzm? Ciekawe z jakiej okazji można ukwiecić Neptuna na długim Targu. Taki trójząb to oczywisty symbol trójpodziału władzy.
Budowa Balic Pipe rusza i Putin będzie miał wielomiliardową zagwozdkę  z nadmiarem gazu. Można? Można!
Prof.K.Zaradkiewicz zastapił gersdorfinę, zali hormon szczęścia „nadzwyczajnej kasty”. Urzędowanie rozpoczął od strącania za ścian portretów sędziów (monidła towarzyszy) z czasów PRL-u i od razu zaatakował go brukowiec z Czerskiej za…preferencje seksualne. Czuchnący cyngiel wykonał tę zadziwiającą robótkę tym bardziej, że oni wspomagają tęczyków całą mocą jako agorianie, a syn Adama często a demonstracyjnie prezentuje się w kokieteryjnej kiecce. A co dziennikarka Wielowiejska wie o panu Sutryku?
Niedoszły preziek Hołownia zastosował diaboliczny chwyt marketingowy. Rozryczał się przed kamerą i znawcy twierdzą, że mu to tyle pomoże co by kot prezesa Jarka napłakał.  A tu susza…w niedorzeczu Wisły.
Szachista Jarosław z Nowogrodzkiej pospołu z krakowianinem Gowinem rozegrali szopkę z warcabistami. 236 sejmitów było za i będą wybory korespondencyjne. A tak już się cieszył kopertianin Grodzki z suflerem Kidawy Budką, a jak się pienił komuszek Czarzasty na tle Zandberga – „jak on tak mógł?”. Ano jest jeszcze ktoś, kto potrafi tak poloneza wodzić. A ułudztwo kwitnie:
Bolkowi śni się - krypto-Wawel
Zagajewski po Noblach się błąka
Cni się Gowinowi - gabinet premiera
Grodzkiemu - prycza we Wronkach
Łudzą się chłopcy dziewczęta
hołownie kidawy biedronie
Bosak z Trumpem w Gabinecie Owalnym
A tu łódeczka z papieru – tonie.
Chciejstwo jak mówił Wańkowicz. Pan Tanajno nazajutrz po debacie prezydenckiej w TVP gdzie dawał głos niczym po dopalaczach brat Palikota, zorganizował w Rabiejowicach (dawniej W-wa) manifestację przedsiębiorców, którzy stadnie zjechali bryczkami świadczącymi, że na chleb można nie mieć, ale na Ferrari nie zabraknie. Sam wódz w śnieżystych okularkach pojawił się suvem za pól bańki. Czyli jak to w piosence - chcę mieć więcej, więcej i…Mercedesa.
I nuta optymizmu na koniec.
Na tle stolicznych celebrysiąt
Greps Górniak nam nadzieję krzepi
W kształtnych derierach Gatesa ma:
- „dopóki żyję – nie dam się zaszczepić!!!”
Niech żyje Edyta!
T.B.