Ukraina oczekuje, że po wyborach prezydenckich w Polsce stosunki między Kijowem i Warszawą ulegną jeszcze większej poprawie, a Warszawa wesprze starania o ruch bezwizowy dla Ukraińców podróżujących do UE - oświadczyła w środę administracja prezydenta Ukrainy.
Komunikat powyższy wydano po spotkaniu prezydenta Petra Poroszenki ze mną. Większa część rozmowy dotyczyła relacji między Polską a Ukrainą.
Chcielibyśmy, by nasi ukraińscy partnerzy przeprowadzali reformy - decentralizacja to jest dobry krok w tym kierunku. Ukraińscy politycy mają wolę polityczną. Jest to kwestia czasu, im szybciej, tym lepiej. Ukraina ma na Zachodzie wielu przyjaciół, choć Rosja ma jednak swoje lobby, które się ostatnio uaktywnia.
W spotkaniu z prezydentem Poroszenką uczestniczył też szef ukraińskiego MSZ Pawło Klimkin oraz nowy wiceszef administracji prezydenckiej ds. zagranicznych, były ambasador Ukrainy przy UE Kostiantyn Jelisiejew. Rozmawialiśmy o przyszłej współpracy polsko-ukraińskiej po zmianach politycznych w Polsce. Prezydent z nadzieją traktuje prezydenturę Andrzeja Dudy, ja natomiast przypomniałem, jaką wielką rolę odegrał w relacjach polsko-ukraińskich i w ogóle w regionie świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński.
Przed rozmową z Petrem Poroszenką spotkałem się z przewodniczącym Parlamentu Wołodymyrem Hrojsmanem i Arsenijem Jaceniukiem.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2293
A co w zamian ;-)
Mam nadzieję, że kwestie historyczne nie będą zamiatane pod dywan jak do tej pory...
Niekoniecznie rozmowy należy od tego zaczynać ale koniecznie trzeba to włączyć jako jeden z punktów do dyskusji bo inaczej to znowu Polska będzie ułatwiała życie Ukraińcom a oni będą budować pomniki banderowcom...
Nie jestem pewien, czy p. Czarnecki w ogóle ma czas na czytanie naszych komentarzy, ale myślę, że polityka polska powinna byc prowadzona dwutorowo, na zasadzie dobrego i złego policjanta. Z jednej strony powinniśmy naciskać na Ukraińców w sprawie przyznania się do zbrodni na Wołyniu, a z drugiej strony udzielać im pewnej pomocy. Zwiększenie tej pomocy trzeba uzależnić od pełnego uznania zbrodni na Wołyniu i złożenia przeprosin oraz obietnicy zadośćuczynienia w jakiejś perspektywie czasowej.