Państwo Uljanow przybyli do Krakowa...

* Państwo Uljanow przybyli do Krakowa, czyli polscy milicjanci pałują sowieckich filmowców

Maj 1983. Formalnie stanu wojennego już nie ma – choć dalej funkcjonuje on w umysłach i ludzi władzy i wielu Polaków – ale to, co jest raczej nie odbiega od poprzedniego roku, na którym wojna „jaruzelsko-polska” odcisnęła swoje krwawe piętno. Za chwilę do Polski ma przyjechać ze swoja drugą pielgrzymką do Ojczyzny Jego Świątobliwość Jan Paweł II. A tymczasem...  
Kraków. Sowieccy filmowcy kręcą dokument pt. „Państwo Uljanow przybyli do Krakowa”. Ma to być propagandówka o Leninie i jego żonie (Nadieżda Krupska), którzy skądinąd w dawnej stolicy Polski rzeczywiście byli – zresztą tytuł filmu to po prostu fragment notki z krakowskiego, konserwatywnego „Czasu”, który w specjalnej rubryce odnotowywał, jacy to cudzoziemcy przybyli do miasta królów. Ekipa sowiecka jest bardzo skromna. Całej reszcie w Warszawie skrócono pobyt i odwołano do Moskwy, jak tylko władze PRL oficjalnie potwierdziły przyjazd „rimskiego papy” – jak papieża nazywają w Moskwie.  

Operator nie filmuje aktorów, tylko ujęcia… Język operatorów jest międzynarodowy i prosty: pokazanie dwóch palców – kciuka i wskazującego oznacza pracę na obiektywie szerokokątnym, zaś pokazanie palców wskazującego i serdecznego – informuje o pracy na obiektywie długoogniskowym. Operator z Moskwy pokazuje do współpracowników „jedziemy długoogniskowym” – a więc podnosi dwa palce w kształcie litery „V”. Tej samej „V”, o której generał Jaruzelski w oficjalnym wystąpieniu mówił, że… nie ma jej w polskim alfabecie. Pokazuje więc „V-kę” i długo jedzie kamerą, nie zauważa – a było to niedługo po manifestacjach 1- i 3-majowych w Krakowie, że wokół niego już cały tłum ludzi: miejscowych i turystów, też pokazuje „V-ki”…  
Sowiecki operator zupełnie nieświadomie staje się zarzewiem równie spontanicznej, co nielegalnej demonstracji politycznej. Po chwili rzuca się na niego dwóch milicjantów z pałkami i powala go na ziemię, bynajmniej nie wcielając w życie hasła Mohatmy Mohandasa Gandhiego „non violence” czyli „bez przemocy”. Wręcz przeciwnie: pałują, aż miło. MO i ściągnięte SB rozprasza tłum. Operator,o którym wiadomo, że miał na imię Jewgienij (czyli Żenia) ląduje w szpitalu, w którym po kilkunastu minutach zjawia się Konsul Generalny ZSRR w Krakowie. Ewidentnie ekipa sowieckich filmowców miała swój „ogon” z rezydentury KGB w Polsce... Na chwilę wybucha skandal dyplomatyczny, ale szybko ukręca mu się łeb: przekaz, że polscy milicjanci pałują w najlepsze gości ze Związku Radzieckiego to nie jest dobra narracja dla komuny.  

A przecież za chwilę, 16 czerwca w ojczyźnie wyląduje polski papież… 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (15.04.2020)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

29-04-2020 [08:28] - Marek1taki | Link:

Historia może się powtórzyć. Może Bil Gates przyjedzie z akcją szczepień a spałują go jako prowodyra marszu wakcynonegacjonistów.

Obrazek użytkownika Trotelreiner

29-04-2020 [08:56] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link:

A KOGO TO TERAZ OBCHODZI???
NIE MASZ INNYCH TEMATÓW...TO NIE PISZ...CO ZA BAJOK...