Fantasmagoria warszawska z Michnikiem

Warszawa została stolicą chorobliwie. Ba! Wskutek epidemii. Zygmunt III Waza uciekając przed zarazą z Krakowa przeniósł „stolicznego” wirusa do mazowieckiego zapyziałego miasteczka. Gwoli prawdzie, 60 lat przed tą historią inną woltę szykował ostatni Jagiellon, król Zygmunt August. Kiedy zakochał się we wdowie po kasztelanie Stanisławie Gasztołdzie Barbarze Radziwiłłównie, poważnie przemyśliwał by zabudować kompleks miast Tykocin – Knyszyn i tam przenieść właśnie stolicę. Arrasy z wawelu i bibliotekę królewską już był przeniósł do Tykocina. Niestety zmarł w niejasnych okolicznościach. Rozrzutny w awansach Piotr Skrzynecki z Piwnicy pod Baranami w rocznicę reanimowanej panny „S” (1990r.) ustanowił Gdańsk – kolejną stolicą. Ocknęli się poznaniacy i natychmiast odarli Gniezno z miana metropolii Nr 1, bo ponoć nawet Bolek Chrobry był chrzczony w stołecznym podówczas Poznaniu. „Wiadoma rzecz stolica i każde słowo zbędne” - śpiewała Orkiestra z Chmielnej. A dziś: pałacowa żulia z Wiejskiej – o Czarnej Mańki żebrze względy – Szwagierkolaska, by trwać w jej łaskach – gwałci Grzesiuka na „klop – trendy” (Sopot 2015). Ad rem. Cały naród budował stolicę – z każdej butelki wódy szła szlachetna złotówka na jej odbudowę. Z wrocławskich, elbląskich jak i gdańskich ruin selekcjonowano cegły ekspediując je na warszawska Starówkę. No i wybudowano lewobrzeżną Warszawę od fundamentów, by mogła pomieścić wszechministerstwa, zjednoczenia, centrale, zarządy, redakcje etc. by te 10 000 oberurzędasów najwyższych szczebli mogło decydować o wszystkim i wszystkich od morza po Tatry. Z czasem bossowie, politycy & partyjniacy i ci bezkompromisowi, których pokochała Mamona, wynosili się z niej do Zalesia Dolnego, Górnego, Gołkowa, Klarysewa itp. enklaw pierścienia (ba! kordonu sanitarnego W-wy) gdzie pałacyków i rezydencji strzegą goryle, rottweilery, kamery, drut kolczasty i nierzadko trzymetrowy mur. „Małe mieszkanko na Mariensztacie” dobre było w pierwszych latach piastowania urzędów. Dziś Warszawa to Waltzburg - wieżowce, biurowce i Pałac Kultury, który chce zburzyć żona bezrobotnego marszałka Sikorskiego. To wietnamska i turecka gastronomia żywiąca niewolników korporacji, przybywających tu stadnie na wyścig szczurów. „I Nowy Świat znów kupczy ciałem” - jak ujął to wierszem poeta Aleksander Błok, który przed stu laty tu przybył. I kupczy też dzisiaj – to tradycja. To tu zderzyłem się onegdaj z nabzdryngolonym literatem J.Głowackim, który wytoczył się z „Cafe pod Kuchcikiem”. Tradycja – tu też pisał „Słownik pijacki” sam maestro Tuwim. I Praga na prawym brzegu Wisły z urokliwymi ulicami – Stalową, Szwedzką - naturalną scenografią dla ballad Staśka Wielanka czy filmów o Szpicbródce czy Dyźmie. Kwartały walących się czynszówek, lofty Targowej i...przeczucie, że znowu trzeba będzie łożyć na stolicę. Złe słowo o sobie „Warszawka” unicestwia, o niej można dobrze lub wcale. Swego czasu zdobyła laury we Wrocławiu piosenka aktorska „Nienawidzę Warszawy”, szukam jej parę lat, żadnych śladów. Jakiś ironiczny warszawiak kiedyś mi w przypływie szczerości zdradził, iż w Polsce wiele by się zmieniło, gdyby na centralny kwartał ulic Żurawia. Krucza itd. spadł zabłąkany Pershing. Ale to mówił przy kieliszku a potem zapewne nucił za Niemenem – „Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt - już dziś wyruszaj ze mną tam ...” Ech te sny, maligny, symbole i ich istotne znaczenia. Niedawno zapraszał mnie Naczelny „WG” do Warszawy. Jak to „Warszawska” - nie sposób odmówić. Ale wahałem się dość długo i kiedy prawie już byłem zdecydowany na tę podróż – miałem straszny sen. Koszmar miał miejsce na Czerskiej. Tam na pasach przejechałem ciężarną zakonnicę, którą okazał się być przebrany ojciec redaktor Michnik. Podobno udawał się do czyjegoś pałacu w związku z jakimś kosmicznym zakładem. Kiedy ocknąłem się natychmiast sięgnąłem do internetowego sennika. Tam jest hasło - „widzieć Michnika”. Zreszta sprawdźcie sami – Słownik.biz.http://www.sennik.biz/znaczeni...

I co – jechać?..

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Tarantoga

24-06-2015 [20:46] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

Proszę napisać Wawel dużą literą!!!