Nie dziwiło mnie to kukizowanie przed pierwszą i drugą turą prezydenckich wyborów, bo każdy z kandydatów chciał się odpowiednio "uśmiechnąć" do zbuntowanego młodego elektoratu by pozyskać ich głosy, ale teraz ma to już inny wymiar. Dzisiaj wygląda to mniej więcej tak: Dla obozu patriotycznego jest to szansa na pozyskanie nowego elektoratu, a dla sitwy szansa na przepoczwarzenie pod płaszczykiem buntu, innymi słowy; przyklejenie się do nowego lidera na scenie politycznej oraz... sprytne podsunięcie opozycji kolejnych "lepperów i girtychów" jako koniecznych koalicjantów z widomym historycznym skutkiem. Swoją pierwszą prognozę w tym temacie opisałam już TUTAJ. Powyborcza scena polityczna po stronie rządzącej sitwy wyraźnie się chwieje. Wyraźnie już widać, że Platforma podzieliła się co najmniej na trzy frakcje: zbuntowanych, komoruską i niemiecką. Ja bym postawiła nawet tezę, że chwieje się już od słynnych taśm z "Sowy". To dlatego Komorowski przegrał wybory, bo widoczna od tamtego czasu frakcyjna walka wewnątrz sitwy, uniemożliwiła współpracę w fałszerstwie wyborczym. W tym kontekście pojawiło się w sieci sporo różnych komentarzy, spekulacji, propozycji a także wrzutek zagrożonej i spanikowanej sitwy. Zgadzam się, że największym zagrożeniem dla obozu patriotycznego i dla Polski, jest komoruska frakcja ze Schetyną na czele, jednak na dziś, jest ona moim zdaniem zbyt słaba by zdominować polską scenę polityczną. Mamy więc szansę na podwójne zwycięstwo i dobicie gada niszczącego Polskę. Ster w państwie przejmie więc obóz patriotyczny, ale cały problem w tym, by nie dał on sobie wcisnąć jako sojuszników przysłowiowych "lepperów i giertychów", bo będziemy mieli powtórkę z historii z łże mediami i prowokatorami w roli głównej. Zbuntowany elektorat, to elektorat Andrzeja Dudy. Ten elektorat powinien wiedzieć, że Prezydent bez odpowiedniego zaplecza w sejmie niewiele będzie mógł zrobić. Zastanówcie się więc która opcja polityczna poprze w sejmie Prezydenta całą swoją siłą - i na nią zagłosujcie !
Wróćmy do Schetyny i Kukiza ...
Wielu komentatorów uważa że jeśli szybko nie dogadamy się z Kukizem, to Schetyna zgarnie te 20% zbuntowanego elektoratu. Ciekawe, a niby jak to zrobi? Jakim cudem ten zbuntowany przeciw sitwie więc i przeciw Schetynie elektorat, nagle zmieni zdanie i zacznie go popierać? No gdzie tu sens i logika? Wśród zbuntowanych jest co prawda część która zagłosowała na Komorowskiego w ramach kontrolowanego przez Schetynę "buntu", więc najwyżej to ona wróci do macierzy :) Idźmy dalej, Kukiz zacznie budować coś nowego, jakąś partyjkę itd. - a to powodzenia mu życzę. Zobaczymy wtedy kto mu da kasę i kto wejdzie do struktur tej partyjki - i czy wtedy ten zbuntowany elektorat przy nim zostanie, bo łatwo, szybko i przyjemnie już raz, niejaki palikmiot, wyprowadził młodych na manowce przy pomocy wiadomego "kapitału". Dzisiaj jakoś nie widzę tych miliardów i nazwisk po stronie Kukiza. Oczywiście chętnych do sfinansowania i firmowania Kukiz znalazłby wielu, choćby Schetynę i doświadczone w budowaniu partyjek wsiowe zaplecze Komorowskiego, ale czy wtedy Kukiz będzie mógł mówić o niszczeniu systemu? Czy będzie wtedy wiarygodnym partnerem dla obozu patriotycznego? Ocenicie to sami już wkrótce :)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 50265
Cytuję: (...)"Nie słyszałem, żeby wyraziła Pani wdzięczności nie-pisowym wyborcom dzięki którym Duda wygrał, ale jak już wygrał, życzenia dla nich są jednoznaczne: "won od stołu, poniał?" [moje autorskie tłumaczenie]".
Niby dlaczego to ja mam jeszcze dziękować, skoro zrobił to już najbardziej zainteresowany: Prezydent Andrzej Duda? Ja nie startowałam w tych wyborach :) No i proszę mi nie wciskać tego "won od stołu" - bo jak już Pan się tego gdzieś doczytał, to dotyczy to wyłącznie konkretnej opcji lub konkretnych ludzi - szczegóły w moich wypowiedziach.
Chcę zobaczyć Pana jako nie pragmatyka w skutecznej polityce - wtedy porozmawiamy.
@Ula Ujejska 2/3
„Mam tylko nadzieję, że Kukiz nie pozwoli się przepoczwarzyć pod jego skrzydłami sitwie, Korwinowi i wszelkiej lewiźnie. Tylko tyle, nie chcę aby znów ktoś wyprowadził zaangażowaną młodzież na manowce jak JKM czy Palikot.’
Dlatego nie rozmawiamy z nimi, odpychamy nogą i pogardliwie lekceważymy, aby nabrali szacunku dla wartości i dla naszej pragmatyczności, co da skutek taki, że pomimo siniaków na tyłku od naszych buciorów karnie będą głosowali na PiS.
Taki jest plan wychowania i przechwycenia młodego pokolenia!
Proszę Pana, do tanga trzeba dwojga ... a na dziś z jednej strony, potencjalny partner jest patykiem na wodzie pisany. Albo inaczej, żeby coś chcieć, najpierw trzeba coś w polityce mieć.
Podpisuję się obiema rękoma pod Pani tekstem. Określenie tego sondażu "Bajera dla frajera" oddaje w pełni całą tę sytuację. Nic dodać, nic ująć. Dodam jeszcze, że nie jestem członkiem PiS-u, ale go popieram, bo to jedyna nadzieja dla Polski.
Pozdrawiam.
Dziękuję :)
No to przypomnę jeszcze inną sondażownię, według badania sondażowego Instytutu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" mamy już "nowe rozdanie":
PiS 32% - 174 mandaty w sejmie
PO 24% - 130 mandatów w sejmie
Kukiz 18% - 97 mandatów w sejmie
Balcerowicz 11% - 59 mandatów w sejmie
Tu już wprost się podpowiada kto i na ile może liczyć, o ile będzie się odpowiednio ustawiał z odpowiednimi ludźmi. Proszę pamiętać, ze sitwa nadal panuje nad wyborami.
Czytałem ten ich sondaż wyssany z palca. Trzeba tylko wzmocnić RKW i przy umiejętnie i zdecydowanie prowadzonej kampanii Koalicja z PiS może na jesienie wziąć wszystko, a ich sondaże odda się na makulaturę.
Kontrolne działania RKW będą decydujące dla wyników wyborów. Polacy muszą masowo wesprzeć te działania.
Ponieważ dyskusja się rozwinęła pozwalam sobie dorzucić coś do pieca. Chciałbym zwrócić uwagę Państwa na następujące dane:
1. pod wnioskiem o JOW (2004 r) zebrano ok.750000 podpisów, które potem zostały zmielone (stąd nazwa ruchu zmieleni.pl),
2. profil "Prezydent Kukiz" na facebooku polubiło 153256 osób,
3. profil "zmieleni.pl" na facebooku polubiło ok.47000 osób,
4. do Ruchu Obywatelskiego na rzecz JOW przystąpiło formalnie 26136 osób, z tego ponad 5000 osób w ostatnich tygodniach,
5. mapa "struktur" ruchu Kukiza wskazuje, że słabo obecny lub wcale jest w zachodniopomorskim, lubuskim, mazursko-warmińskim, czyli województwach stosunkowo słabo zaludnionych (elektorat!!!),
6. Na Pawła Kukiza w I turze głosowało 3099079 wyborców tj.20,8% oddanych ważnych głosów.
7. Ostatni sondaż zaufania do polityków wygrywa Paweł Kukiz z 58% zaufania Polaków.
Nie wiem jak Państwo, ale mam dość szeroki kontakt z młodzieżą i wgląd w jej poglądy i polityczne preferencje. W związku z tym nie lekceważyłbym ani Pawła Kukiza ani też ruchu, który chce zbudować (a właściwie rozbudować).Kukiz zawsze powtarzał, że celem jego kandydowania w wyborach prezydenckich jest stworzenie siły, która odegra dużą czy, jak marzy, decydującą rolę w wyborach parlamentarnych. Komorowski przegrał o włos wybory gdyż zlekceważył Dudę. Nie chciałbym byśmy my, pisowski lud, przegrali wybory parlamentarne z powodu lekceważenia kogokolwiek. Tych rzesz zbuntowanej młodzieży nie wolno odpychać. Podobnie jak korwinowców, których akcje rozwścieczały Komorowskiego, ani patriotycznie nastawionego środowiska "kiboli". A takie głosy widać w tej dyskusji. Proponuję jednak policzyć do 10.Chcemy wygrać czy znowu pięknie przegrać?
@Freiherr
1. Żeby rozmawiać, trzeba mieć z kim rozmawiać, bo na dziś, jest to tylko łże medialne 20% które musi przejść organizacyjną i polityczną weryfikację.
2. To, jaką rolę odegra Kukiz okaże się w politycznej praktyce. W swojej notce wyraziłam nie tylko obawy ale sprecyzowałam także oczekiwania. Proszę zwrócić uwagę, że w tym kontekście piszę o Obozie Patriotycznym a nie o PiS.
Wynik w I turze 20,8% uważa Pani za łże medialny? Przecież to fakt. Wg dzisiejszych prognoz Kukiz przeskoczył już PO. To oczywiste, że Kukiz musi przejść weryfikację ale to nie oznacza, że należy go lekceważyć. Zobaczymy jak sobie będzie radził, przyjdzie czas na "sprawdzam". Rozmawiać można choćby z nim samym. Przekreślanie go a priori jest politycznym błędem, żeby nie powiedzieć głupotą. Nie sądzę, by takie zafiksowanie się na "antyKukiźmie" było racjonalne. Nie jestem zwolennikiem Kukiza i nań nie głosowałem ale uważam, że trzeba poważnie traktować wybory dokonane przez młode pokolenie. Właśnie po to, by nie obudzić się z ręką w nocniku.
Nie, mój komentarz dotyczył sondażu uwidocznionym w memie w notce, podpis zawiera esencję tego jaki przekaz płynie z łże mediów zaraz po wyborach. W pierwszej turze głosowano na konkretnego człowieka a nie na partię. Myślę że to poparcie będzie wyglądać pewnie całkowicie inaczej jak Kukiz zmaterializuje się w jakąś realną siłę polityczną. A jak to będzie wyglądać, pożyjemy - zobaczymy.
Proszę mi wskazać gdzie Kukiza przekreślam albo robię mu "czarny pijar"? Wskazuję jedynie zagrożenia i nakreślam ramy ewentualnej współpracy całego Obozu. Po stronie PiS są jednak nieprzekraczalne granice kompromisu w obozie patriotycznym, więc jeśli dla kogoś jest to politycznym błędem, to nic na to nie poradzę. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki np. z lepperami i giertychami, więc jeśli liderzy Korwina i Brauna myślą, że się przebazują także i pod skrzydła PiS, to się pomylili w swych marzeniach. Przyjęliśmy do wiadomości że jesteśmy dla nich złem lub mniejszym złem - i niech tak zostanie :)
Post scriptum
Według ostatnich deklaracji Kukiza, po referendum nie zamierza on tworzyć żadnej nowej formacji politycznej, jak to powiedział: Aby uniemożliwić wszelkim cwaniakom robienie niezasłużonych karier ... (cytuję z z pamięci).
No cóż, chętnych do zgarnięcia tej inicjatywy jest wielu, więc chyba tak szybko nie rozejdzie się to po kościach. Wielu analityków twierdzi, że po klęsce w referendum ten słomiany polityczny płomień szybko się wypali. Szkoda.