Braun jako monarcho-faszysta

Zwracam się do cadyków z „Wyborczej”: proszę o konsekwencję i nazywanie Brauna „monarcho-faszystą”. Wtedy historia chichocząc zatoczy piękne koło.

Grzegorz Braun wygrał proces z „Wyborczą”, ta zaś musiała opublikować na swych łamach przeprosiny. Poszło o pamiętną wizytę ówczesnego kandydata na prezydenta w radiu Tok FM, podczas której Braun, jak to się mówi, „zmasakrował” duet prowadzących, czyli Jana Wróbla razem z tą drugą. Efektem była fala publicystycznego hejtu, w ramach której błysnął m.in. prof. Marcin Król, twierdząc, że przeciwnicy ustroju demokratycznego powinni mieć zakaz startowania w demokratycznych wyborach. Owo polowanie na „wrogów ustroju” nie jest pierwszym tego typu wyskokiem pana profesora, u którego co i rusz spod uniwersytecko-liberalnej maski wyłazi ponura gęba totalniaka. On to bowiem publicznie wzywał do rozprawy z pisowską opozycją nawet jeżeli nie będzie ona zgodna z prawem”. Po maczugę polemiczną sięgnął również Maciej Stasiński, imputując Braunowi w redakcyjnym komentarzu „faszyzm”. I tu się pan redaktor z „GWiazdy śmierci” naciął, bowiem Grzegorz Braun od dłuższego już czasu może pochwalić się urzędowym glejtem, iż faszystą nie jest. Złożył mianowicie w 2013 roku do wrocławskiej prokuratury autodenuncjację w której wnioskował o zbadanie, czy faktycznie propaguje faszyzm, tj. popełnia przestępstwo z art.256 kodeksu karnego. Prokuratura koniec końców umorzyła postępowanie, zatem Braun wedle oficjalnego stanowiska właściwego państwowego organu nie jest faszystą.

Nie wiem, czy warszawski Sąd Okręgowy sugerował się opinią prokuratury z Wrocławia, niemniej podzielił jej stanowisko i procedując w trybie wyborczym nakazał „GW” przeproszenie kandydata. I tutaj dopiero zaczęła się prawdziwa jazda. „Wyborcza” w histerycznym tonie ogłosiła, że wprawdzie zastosuje się do wyroku, lecz Braun choćby nie wiadomo co faszystą jest i basta, zaś sąd knebluje wolność słowa. Ja rozumiem, że „GW” nie jest przyzwyczajona do przegrywania jakichkolwiek procesów, szczególnie z tzw. „oszołomami”, których notorycznie spotwarza, lecz erupcja wściekłości jaką uraczyła czytelników przy okazji tej porażki jest czymś ponadnormatywnym nawet jak standardy Czerskiej i pokazuje do jakiego stopnia Braun swą kampanijno-medialną aktywnością zalazł organowi „Agory” za skórę.

Warto przy tej okazji pochylić się nad opiniami dwóch historyków – prof. Włodzimierza Borodzieja i dr Piotra Osęki, twierdzącymi, iż poglądy Brauna wyczerpują znamiona faszyzmu, bowiem faszyści m.in. mówili o spiskach, zdradzie elit, byli antydemokratami oraz antysemitami. Mniejsza już o to, że obaj uczeni w piśmie mieszają faszyzm i niemiecki narodowy socjalizm, chociaż to też kompromitacja. Gorzej, że oba gazetowyborcze autorytety kompletnie mylą porządki – odnoszę wrażenie, że w pełni świadomie.

Otóż istotą faszyzmu nie jest to, że ktoś nie lubi, bądź wręcz nienawidzi Żydów, masonów, czy kogo tam jeszcze i wygłasza spiskowe tezy. Jest to jedynie pewien zestaw poglądów który może funkcjonować niezależnie od ustroju, jakiego dana osoba jest zwolennikiem. O globalnych spiskach oraz politycznych mackach Izraela perorują również zawzięci lewacy – zwłaszcza na zachodzie Europy. Istotą faszyzmu i szerzej – totalitarnego myślenia – jest gloryfikacja omnipotencji państwa, przede wszystkim w stosunku do obywateli, tudzież ich działalności. „Dla faszystów wszystko jest w Państwie i żadne indywiduum ani grupa nie może być poza państwem” - pisał Giovanni Gentile. „Wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciw Państwu” - dodawał Mussolini. I tu jest sedno sprawy, nie w tropieniu Żydów. W tym ujęciu faszystowska jest współczesna „liberalna” demokracja przebierająca chłopców w sukienki w imię doktrynalnych szaleństw genderyzmu, państwo każące wbrew woli rodziców wysyłać do szkół sześciolatki, czy wspomniane wyżej opinie prof. Króla. Dołóżmy jeszcze połajankę prof. Mirosława Wyrzykowskiego, który nagle wbrew dotychczasowej linii „Wyborczej” objawił światu, że wyroki sądów jak najbardziej można – a wręcz należy – komentować i krytykować, zaś nieprawomyślnego sędziego powinien „spotkać intelektualny ostracyzm”. Co więcej - „trzeba na niego oddziaływać, by się więcej nie pomylił”. Ale to akurat „Wyborczej” się podoba...

Każdy kto zna wolnościowo-monarchistyczne poglądy Brauna, ostrzegającego, że jeśli nie wymodlimy sobie króla, to w końcu weźmie nas za twarze ordynarna junta, zdaje sobie sprawę, iż oskarżanie go o faszyzm jest absurdem. Ale przecież nie o to chodzi. „Faszyzm” w publicystyce salonowszczyzny ma funkcję stygmatyzującą i oznacza tyle, że „faszystą”, w zależności od potrzeb jest każdy, kto występuje przeciw porządkowi III RP oraz obozowi jej beneficjentów. Na podobnej zasadzie „faszystami” w stalinowskiej propagandzie byli wszyscy nie-stalinowcy - choćby socjaldemokraci określani mianem „socjalfaszystów”. Znać tu starą, dobrą szkołę KPP. Zatem - zwracam się do cadyków z „Wyborczej” - proszę o konsekwencję i nazywanie Brauna „monarcho-faszystą”. Wtedy historia chichocząc zatoczy piękne koło.

Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
Zapraszam na „Pod-Grzybki” -------> http://www.warszawskagazeta.pl/felietony/gadajacy-grzyb/item/1702-pod-grzybki-4
Na podobny temat:
„Bezprawie w służbie demokracji
„Braun zebrał podpisy, Grzesik dostał piany”
„Grzegorz Braun – ulubieniec Temidy”
„Katofaszysta Grzegorz B.”
„List Otwarty w obronie Grzegorza Brauna”
„Prawicowi celebryci a sprawa Grzegorza Brauna”
Artykuł opublikowany w tygodniku „Warszawska Gazeta” nr 21 (22-28.05.2015)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika cichy

26-05-2015 [08:19] - cichy | Link:

witam.
jedna z podstawowych rzeczy po zaprzysiężeniu nowego sejmu winna być ustawa o finansowaniu mediów..ja do końca zycia nie pojmę dlaczego przez te 5 ostatnich lat nikt nigdy nie zaniósł do jakiegokolwiek sądowego biura podawczego przedprocesowego pisma o naruszenie godności osobistej..powodów było tysiące..od interpretacji tego co i w jaki sposób redaktorzy zinterpretowali jakiekolwiek wypowiedzi prezesa-dotyczące czegokolwiek..poprzez transmisje (niesłychanie obelżywą) festynu pod palacem..poprzez wszystkie kłamstwa okolosmolenskie typu.."..jak nie wyladuję to mnie zabije(ą)..etc..etc....przykładów sa tysiące..i nie dotrze do mnie nigdy tlumaczonko ze nie było sensu walczyc sądownie z mediami i "nocnikarzami"..bo.....bo przynajmniej stworzono by kilka precedensów..skoro Grzegorz Braun wykorzystal wszystkie ścieżki prawne i dopiero w Strasburgu dowiedzieliśmy się kim był profesor Miodek..to jakze lepiej by wyglądało to gdyby Strassburg powiedział ze "wybiórcze" media w Polsce działają WBREW JAKIMKOLWIEK NORMOM ETYCZNO-MORALNYM... tego nam zabrakło w debacie publicznej minimum od 2003....roku...!!!!!a taki wyrok prosto ze Strassburga o jakości mediów w Polsce zrobilby więcej w opinii swiatowej niż cokolwiek innego..

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

26-05-2015 [09:24] - Gadający Grzyb | Link:

Strasburg nie jest od orzekania o normach etyczno-moralnych. Myli Pan porządki.

"dlaczego przez te 5 ostatnich lat nikt nigdy nie zaniósł do jakiegokolwiek sądowego biura podawczego przedprocesowego pisma o naruszenie godności osobistej"

Zaniósł Pan?

No właśnie.

Obrazek użytkownika cichy

26-05-2015 [10:25] - cichy | Link:

Na apel umieszczony swego czasu w "naszym dzienniku" skierowanym do osób które poczuly się obrazone naruszeniem uczuć religijnych i możliwości profanacji symboli religijnych odpowiedziałem..dołączyłem się do wniosku do prokuratury w-wa Śródmieście..(chodzi o pamiętny festyn pod pałacem..słynne już szczanie na znicze,i gaszenie petow we włosach kleczacych kobiet..wnioskowalem tym samym o zbadanie możliwości naruszenia godności osoby-grupy osób zmarłych tragicznie..)..słynny puszkowy krzyż..i inne takie tam..po ponad 3-4 latach..zabawy w kotka i myszkę..prokuratura śledztwo umorzyła..z czysto dziennikarsko-reporterskie uczciwości w następnym moim komentarzu dołączę sygnature akt post.prokuratorskiego..jako zwykły obywatel robię co mogę..tyle tylko że resort sprawiedliwości ma gdzieś moje uczucia patriotyczno-religijne.

Obrazek użytkownika smieciu

26-05-2015 [10:04] - smieciu | Link:

Według mnie ciągłe łażenie po sądach w takich sprawach może tylko przynieść więcej złego niż dobrego. Może bowiem sprawić że w końcu każdy będzie się bać cokolwiek napisać. Uważam że lepsza jest plująca jadem GW niż traktowanie sądów jako ostatecznej wyroczni decydującej np. kto jest faszystą a kto nie.
Problem leży w tym że nasze media są pod kontrolą jednego ośrodka decyzyjnego oraz w tym że opozycji nie udało się stworzyć większych mediów alternatywnych. Problemem jest także finansowanie mediów przez publiczne pieniądze za pomocą reklam. Bo co z tego że GW pluje jadem. Ta gazeta już by dawno upadła bo przecież prawie nikt jej nie czyta. Rzecz w tym że jej życie jest sztucznie podtrzymywane. To jest ważne.

Zwykłym lemingowatym Polakom po prostu brakuje alternatywy. Popularnego miejsca gdzie będzie np. prosta rubryka pod tytułem "GW to stek kłamstw i przeinaczeń". Brakuje normalnego punktu odniesienia. Na tym trzeba się skupić a nie na łażeniu po sądach. To stosować tylko w przypadku konkretnych kłamstw. By np. GW musiała się przyznać że temat kłótni Błasika z Protasiukiem na lotnisku to czysty kłamliwy wymysł GW. Ale nigdy nie dawać sądom pretekstu do orzekania zbyt daleko idących interpretacji. Np. co jest faszyzmem.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

26-05-2015 [08:37] - NASZ_HENRY | Link:

Antysemitą i faszystą jest ten kogo Michnik wskaże ;-)

Obrazek użytkownika Homofob i Rasista

26-05-2015 [20:42] - Homofob i Rasista | Link:

No coz ... nasz 'wybitny dokumentalista' odjechal nam jakis czas temu...ale ma do tego PELNE PRAWO. Ma prawo do wypowiadania swoich pogladow, nawet jesli cadycy z GieWu uwazaja je za 'faszystowskie'. Nie musza 'wybitnego dokumentalisty' sluchac...? Wystarczy przelaczyc kanal, zmienic stacje albo wybrac inny klip na 'jutubie'

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

27-05-2015 [20:41] - Gadający Grzyb | Link:

No właśnie nie - prof. Marcin Król już kilka lat temu w wypowiedzi dot. internetu i blogosfery powiedział, że nie powinno być tak, że każdy publikuje co chce... no comments.

pozdr.
GG