Kumkatki kaprawe konają w zapomnieniu

Zacznę od zapowiedzi. Za tydzień, może dwa, dorzucę swoje trzy grosze do dyskusji w dowolnej sprawie, która będzie nośna, powiedzmy, za miesiąc. Taka podwójna antycypacja, raz tematu, dwa rozmaitych opinii, nie wymaga, wbrew pozorom, nadzwyczajnych zdolności przewidywania. Po prostu polityczna młócka i dedykowana jej publicystyka obracają się wokół kilku zaledwie zagadnień wartych uwagi. I z góry wiadomo, co kto powie i napisze na dowolny temat. Dziś jedynie wyskrobię kilka akapitów o cudzej antycypacji.
Eksperci twierdzą, że waśnie obyczajowe, polityczne i światopoglądowe coraz drastyczniej pogarszają stosunki rodzinne. Ponoć najbliższą okazją do istnej erupcji familijnych swarów będą wieczerze wigilijne. Zachodzę w głowę, skąd oni to wiedzą? Zapewne przeoczyłem badania dotyczące potencjalnych tematów rozmów rodaków przy świątecznych stołach. Oby tylko tradycyjne łamanie się opłatkiem nie zwyrodniało przy grzybowej z uszkami w łamanie kości. Niegdyś kutia, dzisiaj kłótnia, ot, znak czasów.
Pocieszam się wszak, że hiobowe prognozy nie wynikają z sondaży, lecz z życzeniowego przenoszenia treści dysput publicznych do sfery prywatności. Zawodowi pyskacze i pyskatki, sorry, retorzy, gardłują o przestępczych knowaniach pani marszałek sejmu w trakcie głosowań. A Kowalscy przy pomidorówce gwarzą o psie z ogonem na czole. I co najwyżej pani domu zgromi wujaszka Wanię za niestosowny dowcip a propos, o małpie i słoniu.
Wyrocznie elyt wykpiwają exposé premiera Mateusza Morawieckiego i wynoszą pod niebiosa, przydałby się jakiś bardziej świecki idiom, mowę męża stanu, Adriana Zandberga. A Nowakowie przy schabowym podziwiają brazylijską ośmiolatkę mającą IQ wyższe niż Einstein. I nawet dociekliwa zazwyczaj kuzynka Bietka nie mruknie z nad talerza: ciekawe jaka jest średnia IQ posłów i senatorów.
Kasta sędziowska i basująca jej totalna opozycja triumfalnie obwieszcza sukces wynikający z wyroku TSUE, który stawia do pionu polskie władze. A Kwiatkowscy przy zalewajce wybrzydzają na wyrok uniewinniający redaktora celebrytę, który bez prawa jazdy potrącił staruszkę na pasach. Tylko dziadek łupiąc orzechy gdera: I bardzo dobrze, mogła się stara baba nie szwendać po ulicy.
Pilne depesze światowych agencji informacyjnych donoszą, że Katarzyna Lubnauer zrezygnowała z przewodzenia Nowoczesnej. A u Wiśniewskich przy deserze siostry Alina i Balladyna dociekają czy to nie aby ta Lubnauer, która miała na bazarze budę z kiszoną kapustą. Ale jaka tam ona była nowoczesna.
W telewizorze brodaty Witold Tumanowicz zachwala program polityczny Konfederacji. A cała rodzina Sowińskich przy desce serów zastanawia się czy on przypadkiem nie jest synem Marka Tumanowicza, który w mundurze prowadził Dziennik Telewizyjny w stanie wojennym. Bo byłby to rubaszny chichot historii. I kosztując pleśniowego pule z mleka oślicy potwierdza pokrewieństwo.
I żebym nie wiem jak natężał słuch, obiadowe echo z domowych pieleszy nie niesie strzępów rozmów o ideologii LGBTitd, o katastrofie klimatycznej, o zbawiennych skutkach weganizmu, o konieczności tolerancji, o ratowaniu ostatnich siedlisk kumkatki kaprawej…
Och, żeż wy, zjadacze popkornu! Polska ledwie dyszy pod pisowskim buciorem, a wy przy stołach nie próbujecie walczyć o demokrację! Nie mierzi was notoryczne łamanie konstytucji?! Nie odbiera wam apetytu duszna atmosfera w tym uciemiężonym kraju?! Przynajmniej w Wigilię bądźcie progresywni. I zamiast karpia w galarecie spożywajcie w rodzinnym gronie golonkę w piwie. Smacznego.
 
Sekator
 
PS.

- Dopiero kończy się listopad, a ty już o Wigilii - dziwi się mój komputer.
- Ty chyba jesteś niedzisiejszy - gromię go. - Rozejrzyj się wokół. U nas święta zaczęły się już 2 listopada.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pani Anna

26-11-2019 [10:46] - Pani Anna | Link:

A ja wyczytałam gdzieś w internecie, że "W klasie ludowej, w Polsce B, na konserwatywnej prowincji, antysemityzm to niedzielna rozmowa do obiadu. To nie hejt, to nie liberalny alarmizm, to po prostu ponura prawda."

Obrazek użytkownika Zunrin

26-11-2019 [16:47] - Zunrin | Link:

Pierwsze świąteczne towary w tym roku pojawiły się już w połowie października...