Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O jakości debaty publicznej

Jacek Derewienko, 11.05.2015
Przez 25 lat dominował w Polsce pogląd klasyka politycznego PR-u, że ciemny lud wszystko kupi. Populizm wczesnych lat III RP motywowany był niewielkim doświadczeniem w korzystaniu z demokracji. Na grunt wolnej Polski przeszczepiono pogląd Winnickiego z serialu „Alternatywy 4”. „Wicie, rozumicie. My w gronie zaufanym możemy rozmawiać na różne tematy, ale naród tego nie zrozumie.” Akceptacja tej postawy była tak powszechna, że np. przedstawiciele Gazety Wyborczej chwalili się, że Tymiński przegrał wybory prezydenckie, bo GW sfabrykowała oskarżenia na jego temat (wywiad z żoną kandydata). Trzeba pilnować było, by naród jak ta krowa w szkodę nie polazł. W następnych latach i kolejnych kampaniach wyborczych populizm wzmacniała infantylizacja, która pierwotnie generowana była w sferze popkultury. Durne reklamy, płytkie programy telewizyjne, a w sferze kultury wyższej wyparcie klasyki przez obrazoburcze produkcje miało stworzyć wrażenie, że innej rzeczywistości nie ma. Orzeł z czekolady, prezydent analfabeta, szkoła bez nauki historii, penis na okładce pisma o kulturze i – dla odmiany – ch.. w wypowiedzi o papieżu pani od kultury; do szczęścia tylko grzecznych i licznych w masie kibiców piłkarskich brakowało. Sen o całym narodzie na stadionach skandującym Donald, Donald nie dał się zrealizować, bo kibice przeszkadzali. No, ale dekibolacja jeszcze trwa. Ostatni odstrzał – niestety - z „sukcesem”. W takiej rzeczywistości debata przedwyborcza w TVP zajaśniała jak poranna jutrzenka, odświeżyła atmosferę jak nadmorska bryza. Dziesięciu kandydatów – może sześciu – w każdym razie dominująca większość, w merytoryczny, komunikatywny sposób zrecenzowała rzeczywistość budowaną przez PBK et consortes, że użyję ulubionego zwrotu jednego z kandydatów. Emocjonalnie autentyczni, rzeczowi, zaprezentowali także kilka ciekawych propozycji legislacyjnych. Co? Że przesadzam? Jeśli tak, to jak skundlona, głupia jest debata w polskiej sferze publicznej, skoro taka przeciętność była w stanie zrobić wrażenie na odbiorcach. (Sam znam zdeklarowanych czterech wyborców PBK, którzy po debacie zagłosowali protiwpałożnie). Mimo takich obserwacji, czemuś nie zdziwiła mnie ocena debaty zaraz po niej pana redaktora Jonasa. Że na niskim poziomie, z udziałem nieudaczników i hmm… ludzi bez wiedzy. No kto to jest ten Kukiz, albo ten – jak mu tam – Braun. Prezydentowi ten wątek zapodano, więc machając swym merytorycznym palcem się dziwował: Ja, taki na wysokościach z takimi na niskościach mam debatować? Na tak mizernym poziomie wiedzy, ja prawie doktor, nie będę intelektem operował. Do chóru Krzysztof Rybiński się włączył. „Czekają nas bardzo poważne wyzwania demograficzne a debata w Polsce jak zwykle o tematach mało istotnych” – stwierdził w swym felietonie nie chcąc dostrzec że pisze te zdania w czasie, gdy coś nowego się kluje. Stefan Kisielewski analizując kiedyś relacje polsko – radzieckie stwierdził - martwi mnie, gdy Rosjanie są zadowoleni z Polski, a cieszy, gdy są wściekli, bo to znaczy, że w tym względzie coś dobrego się stało. Podzielam jego emocje zarówno w odniesieniu do prezydenckiej debaty, jak i do oceny jej recenzentów. Tylko gdzie oni wobec narodu się sytuują?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2788
Jacek Derewienko
Nazwa bloga:
Komunikacja społeczna
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 36
Liczba wyświetleń: 163,857
Liczba komentarzy: 140

Ostatnie wpisy blogera

  • Euro2016, polityka i optymizm Polaków
  • Koń a sprawa polska
  • Św. Walenty – patron KODu

Moje ostatnie komentarze

  • Nie wychodzą z budynku Sejmu, ale z sali obrad idą do hotelu poselskiego z którym budynek Sejmu tworzy jedną całość. Idąc spać nie wychodząc na zewnątrz. Odpowiedź prosta i banalna, ale prawdziwa i…
  • Nie zgadzam się z konkluzją dr Krystofiaka.Ale co do samego zjawiska, że ma miejsce, jak najbardziej. Zwycięstwa naszej reprezentacji wzmacniają PiS. Piszę o tym w tekście "Euro2016, polityka i…
  • Nie wiem skąd pochodzą pieniądze na transmisję, ani ile ich było. Wiem, że każda firma, także ta państwowa, może się rozwijać albo zwijać. Innej opcji nie ma.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czym się różni wróbelek?
  • Referendum Komorowskiego – koń trojański demokracji
  • Dzieje jednego zdjęcia

Ostatnio komentowane

  • Jacek Derewienko, Dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń i pozytywną recenzję:)
  • , Draństwo polegało na dzierżawach najlepszych klaczy i ogierów do USA i arabów ,to klasyka działania na szkodę spółki a na rzecz konkurencji.Jedna z najlepszych klaczy z kilku co pozostały w Janowie…
  • Jacek Derewienko, No tak. Ziemia pod upadłymi zakładami- ostatni kawałek rozszarpywanego sukna. Pozdrawiam

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności