bolek

Nie ma tak obraźliwych słów
- inwektyw bluzgów ich przybliżeń
By jako tako symetrycznie
Kanalii dać adekwat - imię.
 
Odwagą – szczać do kropielnicy
Bo kiedy łotrem już się jest
Co w tryb Historii sypał piach
…kochał…cię (milicyjny) pies!
 
Mogłeś człowiekiem być z żelaza
Kiszczak do czachy sypnął sieczki
I  tak zostało gównomóżdże
A  pozostaniesz – człeczkiem z teczki
 
Zapomnij zatem o Wawelu
- on tylko dla gigantów jest
Wzmocniłeś nogę lewościeku
Zszambiając pannę „S”.
 
Wódą przepłynąć via Arłamów
Aby z kielichem potem w ręce
Toast – niech żyje grabież kraju -
- wznosić buńczucznie w Magdalence.
 
Wykradłeś karty swych donosów
- lecz jak podrobić marne życie?!
- Wręcz odlotowy jak airport
Kapuś – qrwałęs & mąciciel.