Trzeci z wielkich wyścigów kolarskich się zakończył

  W niedzielę, 15 września w Madrycie odbył się ostatni, 21 etap Vuelta d'Espana, czyli wyścigu dookoła Hiszpanii.  Triumfowali w nim Słoweńcy.  Klasyfikację generalną wygrał Primoz Roglic, a trzecie miejsce zajął w niej Tadej Pogacar, młodziutki, zaledwie dwudziestoletni kolarz.  Drugie miejsce przypadło bardzo doświadczonemu mistrzowi świata, Alejandro Valverde.  Z polskich zawodników najlepszy był Rafał Majka - szóste miejsce.

  Jazdę drużynową na czas wygrała kazachska grupa Astana.  Po dwa etapy padły łupem Sama Bennetta, Philippe Gilberta i Fabio Jakobsena.  Trzy wygrał Tadej Pogacar. Inni etapowi zwycięzcy to: Nairo Quintana, Angel Madraza, Jesus Herrada, Alejandro Valverde, Niklas Arndt, Primoz Roglic, Mikel Iturria, Sepp Kuss, Jakob Fuglsang, Sergio Higuita oraz  Remi Cavagna.

  W obecnym sezonie zwracają dobre wyniki najmłodszych zawodników i to nie tylko w Vuelcie.  Giro d'Italia wygrał młody Ekwadorczyk Carapaz, a Tour de France - równie młody Kolumbijczyk Egan Bernal.  Również Sepp Kuss debiutował obecnie w wielkim turze.  Wśrod Polaków dobrze jechał nasz młody sprinter Szymon Sajnok.  Na mecie w Madrycie był trzeci.

  Podczas wszystkich trzech wielkich tourów panowała na ogół piękna pogoda i można było podziwiać zachwycające krajobrazy.  Na Vuelcie królowały góry.  O istnieniu niektórych nie miałam pojęcia.  Na przykład stosunkowo niedaleko Madrytu są okazale góry Gredos o wysokości przekraczającej 2500 metrów npm.