Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Sukces Salviniego i histeria Komisji Europejskiej
Wysłane przez elig w 07-06-2019 [20:20]
Bez większego echa przeszedł artykuł Patryka Osowskiego "PiS z piątym wynikiem w całej Unii. Zwycięzcą włoska prawica" opublikowany 1.06.2019 w portalu Wp.pl {TUTAJ}. Czytamy w nim m.in.:
"W wyborach do Parlamentu Europejskiego w Polsce zwyciężyło PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała poparcie 6,1 mln (45,38 proc. głosujących) Polaków. To piąty wynik w UE.
Na pierwszym miejscu z głosami 9,1 mln Włochów znalazła się prawicowa i narodowo-katolicka Liga Północna Matteo Salviniego. Drugie i trzecie miejsce zajęły ugrupowania z Niemiec: Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) oraz Zieloni. Pierwsi z nich uzyskali poparcie 8,4 mln, a drudzy 7,6 mln obywateli. Czwarte miejsce w zestawieniu zajęła hiszpańska PSOE - Socjalistyczna Partia Robotnicza na czele z premierem Pedro Sánchezem [6.36 mln]. Na dziewiątym miejscu w zestawieniu znalazła się Koalicja Europejska - 5,2 mln głosów.".
Jest to niewątpliwie wielki sukces Matteo Salviniego. Jego partia wyprzedziła nawet niemieckie CDU. W efekcie Komisja Europejska dostała szału. Oto informacja portalu Niewygodneinfo.pl z 31 maja 2019:
"W Europie dzieje się! "Nieprawdopodobnie głupie zagranie Junckera. Jeśli dojdzie do italoexitu, nie wińcie Włochów"
Komisja Europejska dała Włochom ultimatum: Albo zaostrzą dyscyplinę finansową (przypomnijmy - Włochy to kraj z gigantycznym długiem publicznym i rosnącym deficytem budżetowym), albo zapłacą Brukseli 3,5 mld euro kary. Na podjęcie decyzji mają 48 godzin. Bartłomiej Radziejewski (dyrektor i założyciel think-tanku "Nowa Konfederacja") komentuje to w ten sposób: "Być może Unia właśnie weszła w najgłębszy kryzys od 2008 roku". Jednocześnie sugeruje, że ultimatum KE wynika z "doszczętnego przeżarcia mózgu odchodzącego szefa KE przez luksemburską odmianę >> wirusa filipińskiego <<". {TUTAJ}".
Pisze o tym także portal Kresy.pl {TUTAJ} powołując się na artykuł w "The Telegraph" {TUTAJ}. Salvini nie ma zamiaru się ugiąć przed dyktatem KE, lecz zapowiada wprowadzenie specjalnych papierów wartościowych mających pełnić rolę waluty równoległej do euro. Cały ten spór o budżet Włoch i ewentualną równoległą walutę trwa już od półtora roku, ale rozwścieczona sukcesem Salviniego KE postanowiła go zaostrzyć. Przedwczoraj [5.06.2019] TVP Info donosiło:
"Komisja Europejska proponuje objęcie Włoch procedurą nadmiernego deficytu ze względu na wysoki dług publiczny w tym kraju – wynika z opublikowanych w środę przez KE dokumentów. Unijni komisarze dyskutowali tego dnia w Brukseli o sytuacji gospodarczej i fiskalnej w państwach członkowskich. Przyjęli dokument, który stanowi aktualizację oceny ekonomicznej krajów UE. Czytamy w nim, że „w przypadku Włoch (...) procedura nadmiernego deficytu z uwagi na dług jest uzasadniona”.
Procedura może zakończyć się nałożeniem kary finansowej na kraj w wysokości 0,2 proc. PKB. W przypadku Włoch byłoby to ok. 3 mld euro." {TUTAJ}.
Ultimatum nie wypaliło, ale pogróżki trwają. Konflikt z KE dobrze robi zaatakowanym partiom i rządom. Wieloletnia walka z Orbanem doprowadziła do tego, iż rządzi on już czwarta kadencję i ma większość konstytucyjną. Ataki na PiS poprawiły notowania tej partii, a i Salvini zyskuje na sporze z Komisją Europejską.
Nie mogę zrozumieć, dlaczego PiS nie jest w stanie dogadać się z Salvinim. W styczniu 2019 Salvini przyjechał do Warszawy z konkretnymi propozycjami współpracy. Pisałam o tym {TUTAJ}. Nic jednak z tego nie wyszło.
Komentarze
07-06-2019 [21:14] - Jabe | Link: PiS próbuje uchodzić za
PiS próbuje uchodzić za umiarkowany, więc woli się z wichrzycielami nie zadawać, no i nie jest eurosceptyczny.
07-06-2019 [21:46] - Zunrin | Link: W styczniu nic z tego nie
W styczniu nic z tego nie wyszło. Teraz może by coś było. Może dałoby się przypomnieć, że Francja ciągle jedzie na deficycie i spróbować uruchomić mechanizmy mające nałożyć na nią podobne sankcje jak na Włochy.
07-06-2019 [23:01] - Adam66 | Link: Niedogadanie się jest
Niedogadanie się jest spowodowane stosunkiem Salviniego do sowietów, to jest duży problem z powodu rusofilii Salviniego i jego partii. Sowieci ładują tam ogromną kasę i wspierają wszystko od lewa do prawa byle rozwalić UE. Tak dzieje się w większości krajów tzw. europy zachodniej a Włochy i Francja w tym przodują.
Nawet jeśli znajdą się tacy którzy to rozumieją to zostaną wyeliminowani - politycznie lub inaczej. Mieszkałem kilka lat we Włoszech i znam sprawę dość dobrze, tego problemu nie da się rozwiązać jednym spotkaniem zwłaszcza, że po polskiej stronie tylko rozwiązania polityczne są brane pod uwagę a postronie sowieckiej wszystko jest możliwe...
08-06-2019 [00:28] - Jabe | Link: Problemem jest rusofilia czy
Problemem jest rusofilia czy rusofobia?
08-06-2019 [09:17] - mjk1 | Link: „Nie mogę zrozumieć, dlaczego
„Nie mogę zrozumieć, dlaczego PiS nie jest w stanie dogadać się z Salvinim? Odpowiedź jest oczywista: dlatego, że PiS nie reprezentuje polskich interesów narodowych. I tu nasuwa się pytanie, czy Salvini reprezentuje włoskie interesy narodowe? To zależy jak rozwinie się sytuacja i czy swoje postulaty wprowadzi w czyn. Jakie postulaty? Te o których Pani wspomniała: „Salvini nie ma zamiaru się ugiąć przed dyktatem KE, lecz zapowiada wprowadzenie specjalnych papierów wartościowych mających pełnić rolę waluty równoległej do euro”. W tym momencie kłania się znajomość historii i teraźniejszości też. Jak Pani zapewne wiadomo, lub nie, kilka krajów w Europie posiada waluty równoległe. Mają one jednak marginalne znaczenie i minimalny wpływ na rozwój gospodarczy swoich krajów. Istniało jednak w pierwszej połowie XX wieku w Europie Państwo, które wprowadziło równoległą walutę na szeroką skalę. Pozwoliło to temu Państwu rozwijać się w tempie 15% rok do roku, kiedy w tym samym czasie w całym Świecie, nie tylko w Europie, szalał kryzys i beznadzieja. Jeżeli Salvini pójdzie tą drogą to jest nadzieja. Na razie jednak Salvini, podobnie jak PiS, tylko gada o priorytecie narodowych interesów. Cała więc nadzieja w samych Włochach i Francuzach też (postulaty żółtych kamizelek solidarnie przemilczane przez wszystkie polskie media). Włosi i Francuzi są trochę bardziej ambitni niż my i chcą dużo więcej niż my. Oni nie zadowolą się tylko tym, aby było co wypić i czym zakąsić. I cała w tym nadzieja.