Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
SATYRYCZNE ZMYŚLNE LICEUM NADWIŚLNE...
Wysłane przez Tadeusz Buraczewski w 22-01-2015 [22:12]
Ludzkość się musi z czegoś śmiać!
Rechotać, chichrać, kpić ... i tyle..!
Jak nie – to w nich buzuje żółć
rubaszny czerep – trafia wylew.
Na pomysł więc szlachetny wpadł
człek zacny i wesoły,
że satyryków wokół moc
a jeno - nie ma szkoły.
Wszystko od czegoś się zaczyna,
od pierwszej cegły – domek
jak w polskim tyglu mieszanina
ma pierwszy swój atomek...
I już po dzwonku półżart wbiegł
– szmoncesy znowu śmieszą,
jak bydło – stado point wiódł
sam Bartoszewski – profesor.
Za Magdą Gessler - słupski greps
z ratusza z hucpy biegną -
tu homonimy wdzięcznie plótł
prezydent – nówka – Biedroń.
Gdzie abstrakt jest szpitalnych sal?
Tomograf go wyłowił -
- o.. suną baby do doktora...
Posuwa doktor Arłukowicz.
Szły limeryki i lepieje,
czwórkami - militarne fraszki
Złote myślątka – przednie brednie
kozieje – prosto z czaszki...
Szło tysiąc pięćset pindo – Pić
niczym w klinicznym Stefka śnie
on piany toczył – ryczał idź (!)
i nikt nie pytał HGW-ie
Tłum – żądny krotochwil szedł...
W satyry stawać szranki!!
Szli do liceum?..! (k)..- nie!
Skręcili na Polanki*...
* - tam mieszka najsławetniejszy Lech
Komentarze
22-01-2015 [22:46] - PIOTR Z GDAŃSKA | Link: Drobny problem na ul. Polanki
Drobny problem na ul. Polanki jest również V LO w Gdańsku :-)
23-01-2015 [10:13] - trawa | Link: I to całkiem zacne,
I to całkiem zacne, przynajmniej "za moich czasów" :)
24-01-2015 [00:23] - Krystyna Trybow... | Link: Tadeo-PoeTeo! Odniosę się do
Tadeo-PoeTeo!
Odniosę się do słów „rubaszny czerep”, i nie do śmiechu powinno nam być, nam Polakom - nie do śmiechu…
Jakże prorocze słowa J. Słowackiego w „Grobie Agamemnona”:
(…)O Polsko! póki ty duszę anielską
Będziesz więziła w czerepie rubasznym
Póty kat będzie rąbał twoje cielsko,
Póty nie będzie twój miecz zemsty strasznym!
Póty mieć będziesz hienę na sobie —
I grób — i oczy otworzone w grobie.
(…)Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą!
Pawiem narodów byłaś i papugą;
A teraz jesteś służebnicą cudzą —
Choć wiem, że słowa te nie zadrżą długo
W sercu — gdzie nie trwa myśl nawet godziny:
Mówię — bom smutny — i sam pełen winy!