Pol S-ka z o.o

                                                                                                       
Gdzieś w niedorzeczu Odry i Narwi
Się rozpościerał kraik niemały
A w tym kraiku ludków bez liku
Co uwielbiali dowcip - kawały.
 
Tu prawie wszystko stało na głowie
Wraz demokracją – co nie przemija
Tutaj na stolcu mógł każdy zasiąść
Dureń i geniusz – kapuś & pijak.
 
Prawda przeważnie leży pośrodku
Testuj logiką – i bądź praktykiem
Po którymś rajdzie – może ją znajdziesz
– między TVP gdzieś a Jewsweekiem.
 
Z prawdką – prawdeńką – oto i problem
Mówią że naga – czy mają zwidy
Spór z paragrafem – nim strzelisz gafę
Zdejmij opaskę z oczu Temidy.
 
Tutaj romantyzm wygładza kanty
Kłębek Historii tocząc po nitce
O! Już się Kordian do władzy dobrał
Przygrywa Jankiel w mycce niewidce.
 
Tu nagie dusze cierpią katusze
Goreją serca – noo… jak to u nas
Goreją czapki też - na złodziejach
aż w kosmos bije znad Wisły łuna.