Radosna twórczość PO w Krakowie. Gdzie jest opozycja?

   Kolejny akt radosnej twórczości platformiano-postkomuszych władz Krakowa. Robią, co chcą. Bez żadnej kontry...
   Zbliżają się pierwsze sesje rad krakowskich dzielnic. Dotychczas, w kadencjach poprzednich, na pierwszej sesji nowoukonstytuowanej rady wybierano nowego przewodniczącego oraz zarząd. W praktyce grupa członków rady zgłaszała w trybie nagłym projekt uchwały o wyborze przewodniczącego (tryb nagły pozwala na głosowanie podczas tej samej sesji). Po swoim wyborze nowy przewodniczący składał w tymże samym trybie projekty uchwał o wyborze członków zarządu dzielnicy. Tak więc na pierwszej sesji wybierano przewodniczącego i zarząd dzielnicy.
   Jednak radni miasta Krakowa z Platformy Obywatelskiej (rządzą w Radzie Miasta od lat, ich prawo) opracowali nowe statuty krakowskich dzielnic. W ramach zmian zlikwidowano możliwość procedowania uchwał w trybie nagłym. Krótko mówiąc nie ma możliwości  złożenia podczas danej sesji projektu uchwały, nad którym można by podczas tejże sesji głosować. W istotny sposób ogranicza to inicjatywę uchwałodawczą rady a także wydłuża procedurę wyboru nowego zarządu.
   Nie wiem, czy wszystkie konsekwencje tejże radosnej twórczości zostały przez artystów z PO przewidziane, czy też wszystko to stanowi działanie zamierzone… W praktyce nowe rozwiązania oznaczają m.in., że podczas pierwszej sesji rady dzielnicy jej członkowie nie mogą z własnej inicjatywy przeprowadzić całej procedury powołania nowego przewodniczącego rady. Dalej, nowowybrany w czasie danej sesji przewodniczący nie może przeprowadzić podczas tejże samej sesji pełnej procedury wyboru członków zarządu. Dodajmy, że ponieważ nowowybrani członkowie rad dzielnic nie złożyli jeszcze ślubowania (więc pełnoprawnymi członkami rad nie są), nie mogą również wnosić projektów uchwał ze stosownym wyprzedzeniem przed pierwszą sesją.
   O ile ograniczono w ten sposób uchwałodawczą zdolność samej rady dzielnicy, to zgodnie ze statutami dzielnic prawo zgłaszania projektów uchwał przysługuje radnym miasta (oni już są po pierwszej sesji, więc ślubowanie złożyli). W ten sposób radni miasta, a więc reprezentanci wyższej instancji uzyskali uprzywilejowana pozycję wobec przedstawicielstwa społeczności lokalnej instancji niższej. W praktyce jedyne projekty uchwał dotyczące wyboru nowych przewodniczących rad dzielnic składać mogą przed pierwszą sesją rady dzielnicy właśnie radni miejscy. I nikt inny!
   Nader interesująca koncepcja samorządności, nieprawdaż?

   Na stronach internetowych poszczególnych dzielnic i na tablicach ogłoszeniowych umieszczono (ze stosownym wyprzedzeniem) projekty uchwał w sprawie wyboru nowych przewodniczących dzielnic. Są to projekty autorstwa radnych miejskich z Platformy Obywatelskiej...
   W niektórych przypadkach radny miasta wskazuje konkretnie na osobę namaszczaną na szefa dzielnicy. Jest to moim zdaniem kuriozum. Jednak w większości projekty te nie zawierają ani nazwisk kandydatów, ani numeru uchwały. Czyli są właściwie stworzonymi naprędce niewypełnionymi drukami. I moim zdaniem jest to również kuriozum. Uważam, że mamy do czynienia z kolejnym blamażem w wydaniu platformiano-postkomuszych władz Krakowa.
   Przedwczoraj (12.12.2014) zadałem na niniejszym blogu pytanie: Czy druki mające być projektami uchwały o wyborze przewodniczącego dzielnicy a nie zawierające nazwiska kandydata spełniają statutowy wymóg merytorycznej regulacji sprawy będącej przedmiotem uchwały? Czy jakiś prawnik mógłby mi w tej sprawie udzielić kompetentnej odpowiedzi? Tekst jest tutaj.
   Ale raczej większego zainteresowania sprawą nie widzę...

   Zastanawiam się, gdzie jest, do cholery jasnej, jakaś opozycja.
   Gdzie jest PiS, który podobno posiada teraz największy klub w Radzie Miasta Krakowa?
Po raz kolejny nabieram przekonania, że radosna twórczość w wydaniu PO (i ludzi Majchrowskiego) o której symptomach pisałem wielokrotnie, i tym razem przejdzie w Krakowie absolutnie bezkarnie.

Przykład statutu dzielnicy w Krakowie znajduje się tutaj (wszystkie statuty dzielnic są jednobrzmiące).

Poniżej (zamieszczony przeze mnie już wcześniej) przykład "projektu uchwały"