Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi,
Bo u Chrystusa my na ordynansach,
Słudzy Maryi !

RELACJA NA BIEŻĄCO
Płonie browar na Solcu, na Dzikiej dano już znak. Porucznik Piotr Wysocki przerwał zajęcia taktyki Szkoły Podchorążych Piechoty i do zebranych na palcu żołnierzy wygłasza mowę:
„Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba! Idźmy, a piersi wasze niech będą Termopilami dla wrogów" !
Zaczęło się !
Miarowy równy krok piechoty i donośne wołanie: Chodźcie z nami ! Chodźcie z nami ! Coraz więcej ludzi wychodzi z domów i dołącza, coraz potężniejsze wołanie z tysięcy gardeł. Idą na Arsenał i na Belweder. Carscy namiestnicy ze strachu pospiesznie przebierają się w niewieście szaty by umknąć przed gniewem Polaków ...

"Staję do walki, tak jak poprzednio, z głównym złem państwa: panowaniem rozwydrzonych partyj i stronnictw nad Polską, zapominaniem o imponderabiliach, a pamiętaniem tylko o groszu i korzyści. Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska !"
Osuszył czas mokradła krwi,
Czerwone słońce znów w zenicie...
Czy warto było w wojny dni
Za taki kraj oddawać życie?
Zanim ostatni pójdzie z Was
W niebieskiej partyzantce służyć,
Wszyscy staniemy jeszcze raz.
Może historia się powtórzy...

Rwę co tchu, do stracenia ni chwili,
bo tak samo, jak wczoraj, i dziś
otoczyli nas, otoczyli...,
zaraz zaczną bezkarnie w nas bić!
Obława gna, na wilki gna obława.
Na wolne, dzikie, na basiory i szczeniaki.
Ujada sfora i krzyczą naganiacze.
Na śniegu krew czerwone piętna znaczy.

Spoza drzew już łomoczą dwururki.
Tam myśliwi chowają się w cień,
w mokrym śniegu miotają się wilki.
To nie wilki już, to żywy cel!

Chcesz mieć wstęgi i ordery ?
Idź posprzątać Belwedery !
Albo szable chwytaj w dłoń ...
Bolszewika goń goń goń !
Chcesz żyć w Polsce sprawiedliwej,
Wolnej pięknej i uczciwej ?
Chwytaj mocno szable w dłoń,
Bolszewika goń goń goń !

Wyrwij murom zęby krat!
Zerwij kajdany, połam bat!
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat!
PAMIĘTAMY !
Zbrodniarza Jaruzela chowałaś sitwo z honorami - a jego ofiary nie doczekały się do dziś sprawiedliwości ! Czy masz odwagę sitwo spojrzeć w twarz zmordowanym ?
GDYNIA 12 grudnia 1970

Niech się prostuje nieszczęść splot
I niechaj drżą moskiewskie karły.
Hańba wierzącym w Sierp i Młot,
CHWAŁA ZA NIEPODLEGŁOŚĆ ZMARŁYM !
Serdecznie pozdrawiam.