Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
cubaszki - festiwale - odpusty...
Wysłane przez Tadeusz Buraczewski w 05-12-2014 [04:46]
Festiwal (ba!) - to jest gala gal
to flesz – hit – tivi & gwiazdy,
więc bywa, że art, o ile coś wart
ma chcicę nań – i marzy każdy.
Hiciornik od - „róbmy swoje”,
ze – zrób to sam – się pokrywa,
spec, co felieton wcisnął w arię -
- zrobił był sobie rasowy festiwal!
Mieć profil w marmurze z Carrary
(umrze się – i co? - będzie – nikim)
chcieć – umieć się światu pokazać
- za życia więc sobie stawmy pomniki!
Dobry greps pędzi jak wirus
i czubasznej old – satyrnicy
(cienkiej Boli z aborcyjnej roli)
czynią odpust gdzieś w Polanicy.
Z pieśnią o wolności - utkniesz
w uchu igielnym – wielbłądzie,
olewająć polityczną poprawność
w tęczowym vistości oglądzie.
Festynów wysyp – wręcz dżuma
sługusom to się zawsze opłaci -
- wajdactwo u władzy ma profit,
ześwinić się trzeba – skondracić...
Staczać się trzeba powoli,
tak Jonasz* wszak przekonywał,
by starczyło na całe życie,
on zasługuje - jemu zróbmy – Festiwal!
* - J.Kofta
Komentarze
05-12-2014 [12:21] - Lech Makowiecki | Link: "Wajdactwo"...
"Wajdactwo"... "Skondracić"... Po prostu - piękne :))))