Premier Morawiecki o przyszłości Europy, większość ...

Premier Morawiecki o przyszłości Europy, większość dyskutantów o praworządności w Polsce

1. Premier Mateusz Morawiecki przyjechał wczoraj do Strasburga na zaproszenie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego, aby wziąć udział w debacie o przyszłości Europy.    

Takie debaty toczą się w PE już od jakiegoś czasu (Mateusz Morawiecki był ósmym premierem kraju UE, który wziął w niej udział), na sali plenarnej okazało się, że większość europosłów chce dyskutować o praworządności w Polsce.

Totalna opozycja zadbała o „odpowiednią” otoczkę, do Parlamentu zostali zaproszeni ludzie, którzy są twarzami protestów antyrządowych w Polsce, ubrani w koszulki z napisami: „to nie jest nasz premier”, a z kolei sami europosłowie Platformy chodzili w koszulkach z napisami „Konstytucja”.

2. Premier Morawiecki wygłosił bardzo dobre 30 minutowe przemówienie, w którym pokazał swoją wizję Europy, zwrócił przy tym uwagę, że UE od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi kryzysami (bankowym, finansowym, w strefie euro, migracyjnym), Brexitem czy agresywną polityką Rosji.

Dodał także, że w ciągu ostatnich kilku lat mieliśmy do czynienia z aż pięcioma przegranymi referendami wspólnotowymi, w kolejnych państwach członkowskich w wyborach parlamentarnych dochodzi do głębokich zmian, w wyniku, których do władzy dochodzą ugrupowania określane przez establishment europejski, jako „populistyczne”, co oznacza, że projekt europejski wymaga nowego otwarcia.

3. Premier Morawiecki przedstawił swoją spójną wizję UE opartą na 3 filarach: Unii 4.0, a więc UE, jako forpoczta 4 rewolucji przemysłowej, Unia bezpieczna- zdająca sobie sprawę z wyzwań geopolitycznych i Unia solidarna, czyli społecznie wrażliwa.

Pierwszy filar to innowacje, gospodarka cyfrowa, ale także szanowanie 4 podstawowych unijnych wolności- swobody przepływu towarów, usług, kapitału i ludzi, niestety ostatnie działania instytucji unijnych uderzają w jedną z tych swobód (chodzi o dyrektywę o pracownikach delegowanych, a także tzw. pakiet mobilności dotyczący ograniczeń w transporcie międzynarodowym).

Drugi filar to unia bezpieczna szanująca sojusze w tym ten najważniejszy z USA, chroniąca swoje granice zewnętrzne, pomagająca emigrantom możliwie jak najbliżej ich miejsca zamieszkania, odpowiadająca na geopolityczne wyzwania jednym, solidarnym głosem.

Wreszcie trzeci filar to unia solidarna, wspierająca swoich obywateli szczególnie tych najsłabszych, a tutaj rząd premiera Morawieckiego ma ogromne sukcesy, realizuje wielkie programy społeczne przeznaczając na to dodatkowe ogromne środki budżetowe (ponad 2% PKB) i jednocześnie poprawia stan finansów publicznych zmniejszając dług publiczny.

4. W debacie liderzy grup politycznych w większości do tych propozycji się nie odnieśli, interesowali się stanem praworządności w Polsce, opierając swoje wypowiedzi na donosach totalnej opozycji (stąd w wypowiedziach kilku zagranicznych europosłów stwierdzenia o aresztowaniach w Polsce ludzi z białymi różami).

Premier Morawiecki odpowiadając na te wystąpienia, wyjaśnił konieczność reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, o zmianach w Sądzie Najwyższym mówił, że są wręcz niezbędne, ponieważ zasiadają tam jeszcze sędziowie skazujący opozycjonistów stanie wojennym, podał także przykłady patologii w wymiarze sprawiedliwości (miedzy innymi sędziowie na telefon czy też sędziowie umożliwiający złodziejską reprywatyzację w Warszawie).

Dużą część jego wypowiedzi stanowiły wątki ekonomiczne w tym podkreślenie sukcesów jego rządów na tym polu - jeden z najwyższych w UE poziomów wzrostu PKB, jeden z najniższych wskaźników bezrobocia, realizacja programów społecznych przy zmniejszonym deficycie i długu publicznym, uszczelnienie systemu podatkowego na przynajmniej 10 mld euro rocznie, co oznacza cześć tych środków będzie także dochodem unijnego budżetu.

Mimo więc tego, że europosłowie nie podjęli debaty o przyszłości Europy z premierem Morawieckim, to otrzymali sporą dawkę informacji z pierwszej ręki o sytuacji w Polsce, zarówno w wymiarze sprawiedliwości jak i w gospodarce i życiu społecznym.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

05-07-2018 [07:45] - Marek1taki | Link:

Z mieszanymi uczuciami wysłuchałem to przemówienie. Pomijam, że mówienie wprost, że w Polsce sędziowie kradną (gdy chodzi o ich uniewinnianie w takich sytuacjach, czyli nierówne traktowanie wobec prawa) sprawia dziwne wrażenie.
Obawa wynika z doświadczenia, że propaganda sukcesu jest zasłoną do konkretnych działań politycznych wymierzonych w Polskę.
Tak było z tegoroczną kampanią wokół ustawy o IPN, która skończyła się znieważeniem Polski i Polaków przez premiera, prezydenta i parlament. Sprawa bez precedensu. Z perspektywy widać najpierw wyprodukowanie ustawy rażąco błędnej, a następnie użycie jej jako pretekstu do kolejnej kampanii antypolskiej i przyjęcia deklaracji rażąco niesymetrycznej, dyskryminującej zamordowanych i żyjących Polaków, a która to deklaracja jest bardzo prawdopodobnym pretekstem do wysuwania roszczeń wobec Polski. Ciąg zdarzeń i przyjęcie toku rozumowania wrogiego cywilizacji łacińskiej skłaniają do przewidywania takich konsekwencji.
Trudno też dzisiaj o zaufanie do premiera i innych władz, gdy w sprawie rzekomych migrantów publicznie mówi się jedno a robi i cenzuruje drugie, np. informacje o konferencji w Marakeszu.
http://www.polishclub.org/2018...
Podobnie jest w spawach gospodarczych gdzie w sposób niewynikający z prawa unijnego mnoży się lokalne, prawne przywileje dla jednych kosztem drugich i tymi drugimi są w bilansie wszyscy Polacy. Zwraca uwagę niezwykła zbieżność lokalizacji inwestycji na Dolnym Śląsku i dodatkowo ich ochrony przez amerykańska grupę pancerną przy jednoczesnym przeniesieniu polskich jednostek z tego rejonu.
Trudno w takiej sytuacji już nie o zaufanie, ale o nadzieję na przetrwanie państwa, gdy władze nie działają w interesie państwa, którym zarządzają tylko nieznanego układu sił.